Brazylia: Drwale spalili żywcem małą Indiankę by przepędzić ostatnie dzikie plemię

daj spokój, tu nie o to chodzi. nie o to chodzi, żebyś ty jeden czuł się bez grzechu nie dając im zarobić, po prostu trzeba wywłaszczyć tych kapitalistów, dla których życie ludzkie nie jest wartością

Bliżej nieokreśleni drwale spalili. Nie księżą. Nie galopuj w swej ślepej nienawiści zbyt daleko.

Po wielu przemyśleniach dochodzę do wniosku, że sam jestem współodpowiedzialny kupując benzynę wspieram koncerny niszczące Amazonię, jak i resztę świata.

najlepszym rozwiązaniem dla tak myślących jest samobójstwo, wtedy uratujemy Amazonię /:>/ i przy okazji paru idiotów w kraju ubędzie

"nie o to chodzi, żebyś ty jeden czuł się bez grzechu nie dając im zarobić, po prostu trzeba wywłaszczyć tych kapitalistów, dla których życie ludzkie nie jest wartością"

jasne, ze trzeba wywłaszczać, ograniczać ich dochody przy każdej okazji, ale też jest ważne IMHO coby się nauczyć istnieć w zgodzie z naturą. nie wystarczy myśleć ideologicznie czy czuć się bez grzechu i mieć satysfakcję, należy samemu stać się początkiem zmian. Tych oczekiwanych.

"drwale spalili. Nie księżą."
Księża otumanili lokalsów, ukradli ziemię i usankcjonowali wejście drwali, władzy, policji, wojska. W Polsce dzieje się zresztą podobnie.

"najlepszym rozwiązaniem dla tak myślących jest samobójstwo, wtedy uratujemy Amazonię /:>/ i przy okazji paru idiotów w kraju ubędzie"
w końcu Życie jest chorobą przenoszoną drogą płciową;-)

w jaki sposób teraz chcesz żyć w zgodzie z naturą? chcesz aby wyginęło 90% populacji? bo po setkach jeśli nie tysiącach lat budowania cywilizacji nie przystosowalibyśmy się z powrotem do natury.

był taki jeden, co uważał, że jak się zniszczy miasta i wszyscy będą rolnikami, to zapanuje pokój. nazywał się pol pot

W zasadzie zgadzam się z Twoją tytułową myślą,nawet jeżeli czasem życie wprawia mnie w mizantropijny nastrój...Nie jestem raczej mizantropem z zasady.Myślę,że problemem jest nie tyle człowiek jako gatunek - ten istniał przecież dziesiątki tysięcy lat we względnej,dynamicznej harmonii z innymi gatunkami,lecz obecny model cywilizacji,który w okresie dwustu lat może,albo nawet mniej,dokonał niebywałych spustoszeń.Natychmiastowy powrót do natury rzeczywiście nie jest możliwy,ale dalsze brniecie w tym samym kierunku rychło doprowadzi nas do samozagłady.Dlatego potrzebny jest jakiś stopniowy,zrównoważony regres cywilizacyjny...

albo eko-progress, co jest moim zdaniem lepsza opcja, bo jednak mnie osobiscie jakikolwiek ruch w tył nieprzekonuje

A co to jest eko-progress? Progres w dziedzinie energii odnawialnej,biopaliw i innych nowoczesnych technologii mało ingerujących w środowisko? Do pewnego stopnia popieram,ale...ich przyjazność dla środowiska bywa względna. Rozwój zrównoważony to idea utopijna dość i nierealistyczna - zakłada bowiem dalszy wzrost produkcji i konsumpcji jakby ignorując choćby fakt,że zasoby planety i jej powierzchnia,przestrzeń życiowa są ograniczone.Już same proporcje gatunkowe są dziś bardzo niezrównoważone...Pisał o tym Rysiek Kulik w miesięczniku Dzikie Życie.. Ludzie przyzwyczajeni są do myślenia,że progres jest cacy a regress bee bo tak nam w szkołach wpajano i tak wpaja cała pop kultura,ale jak się zastanowić co progres przyniósł choćby na przestrzeni minionego stulecia labo poprzedzającego je,to nie można nabrać poważnych wątpliwości...

Nie do końca rozumiem, dlaczego nazywasz go idiotą... Owszem, wszyscy mamy świadomość, że od jednego samochodu mniej świat się nie zmieni. Ale sama idea jest zupełnie zrozumiała i słuszna, bo jeśli nawet nie wpłynie na sytuację w Amazonii, to na pewno zwiększy komfort psychiczny człowieka, który ten samochód odstawił. To taka sama sytuacja jak z byciem weganinem. Weganie nie eliminują z diety produktów odzwierzęcych, żeby Ci zaimponować albo pokazać jacy są twardzi i uparci. Eliminują je, ponieważ nie chcą krzywdy zwierząt i robią to przede wszystkim dla siebie. Ale czy ich postawa zmieni oblicze przemysłu spożywczego? No raczej nie. Co jednak NIE czyni z nich idiotów. Tak samo z unikaniem produktów „made in China”. Ciężko oczekiwać, że komunizm w Chinach nagle wyparuje, bo Polacy kupili 10 koszulek za mało.

Poza tym, jak mawia ludowe porzekadło: ziarnko do ziarnka… Takie zachowania mimo wszystko kreują bardziej świadomą postawę i myślę, że mogą mieć wpływ na innych. Oczywiście możesz mieć inne zdanie, ale raczej unikaj słowa „idiota”.

Czym się różni reagowanie nienawiścią na wzmiankę o katolikach od reagowania nienawiścią na zwmiankę o gejach czy Żydach?

ci katolsko-watykanscy okupanci starali sie pomoc, mowiac ze fakt taki faktycznie mial miejsce. inaczej pewnie nikt by nie uwiezyl.

wiec co ci chodzi?

Pewnie o to, ze ksenofobia przybiera różne formy, u niektórych przejawia się tym, że nienawidzą ludzi innych wyznań (lub w ogóle wierzących), nie wnikając przy tym w szczegóły.

Proponuję zguglować dwa nazwiska Fausto Tentorio (np. tu http://www.piplinks.org/killing-anti-mining-italian-priest-condemned-env...) oraz Erwin Krautler zanim zaczniesz siać swoją mowe nienawiści

Nic mnie to nie obchodzi. Co z tego, że walczył o prawo do ziemi? Że zrobił dużo dobrego dla tych ludzi? Napewno jego działanośc miała drugie dno. Podwójny agent Watykanu mający zdobyć zaufanie ludności a potem ją upodlić w imie papieskiego imperializmu!

Pewnie masz rację,ale kapitalizm to tylko wierzchołek góry lodowej.Centralistyczny,państwowy komunizm w wersji sowieckiej czy chińskiej tak samo niszczył tradycyjne kultury,żyjące w harmonii z przyrodą i nie chcące dostosować się do POSTĘPU.Vide Tybet czy tradycyjne losy ludów tubylczych Syberii,zamykanie w łagrach szamanów...Fanatycy postępu,niezależnie od różnic ideologicznych niszczą wszystko co stoi im na drodze.

więc - serio - zacznij od siebie

Jesli wkurzyla go ta sytuacja, to znaczy, że już zaczął. A ty?

Mnie nie, więc nie.

a tak serio-serio, to tylko to potwierdzasz, tym głupim toczeniem piany.