Gniewu nie da się zdelegalizować!
W mediach krążą pogłoski, że władze zamierzają zakazać akcji protestacyjnej pod tytułem "Baraki dla Obamy" organizowanej m.in. przez Związek Syndykalistów Polski, po której ma się odbyć demonstracja antywojenna. Obie demonstracje są związane z wizytą Baracka Obamy i innych prezydentów uczestniczących w szczycie prezydentów państw Europy Środkowej.
Władze mogą próbować nas delegalizować, ukrywać nas przed wzrokiem gości z zagranicy, usiłując w prymitywny sposób zachować pozory, że wszyscy w Polsce zgadzają się z militarystyczną i neoliberalną polityką służalczego rządu. To się jednak nie uda. Nie oddamy ulic i policja będzie nas musiała usunąć siłą, jak kiedyś to robiło ZOMO.
Po raz kolejny, głupota skłania władze do użycia siłowej taktyki. W ten sposób, gniewny, ale pokojowy protest może się przerodzić w gwałtowną konfrontację. Nie odejdziemy w ciszy, a liczni mieszkańcy Warszawy staną się świadkami rzeczywistości, która kryje się za parawanem "demokracji". Prawdziwego oblicza "swobód politycznych" w naszym kraju doświadczą też obywatele amerykańscy, którzy zamierzają uczestniczyć w protestach w Warszawie.
Podczas swojej wizyty, prezydent Obama będzie promować amerykańskie interesy, m.in. przeniesienie bazy myśliwców bombardujących F-16 z Aviano we Włoszech do bazy w Łasku, oraz rozwój wydobycia gazu łupkowego, na czym skorzystają głównie amerykańskie korporacje, takie jak Halliburton, niszcząc środowisko naturalne w Polsce.
Związek Syndykalistów Polski, wraz z innymi organizacjami, zaplanował dwa protesty podczas tej wizyty. Będziemy protestować przeciwko militaryzmowi, niszczeniu środowiska przez interesy wielkich korporacji, oraz przeciw antyspołecznej polityce rządu, który skazuje tysiące ludzi na bezdomność, nędzę i brak opieki zdrowotnej, marnując jednocześnie gigantyczne pieniądze na małostkowe ambicje ludzi, którzy dorwali się do władzy.
ZSP-Warszawa