Łódź: Prowokacje podczas demonstracji przeciwko ACTA
W pobliżu łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego odbyły się dwie manifestacje przeciwników ACTA. W wyniku nieporozumienia wynikającego z faktu uznania przez jednego z organizatorów tęczowej flagi za afiszującą seksualność zdecydowano się na zorganizowanie dwóch równoległych demonstracji. Większa, ogłaszana na Facebooku i organizowana przez środowiska konserwatywne zebrała się przy Pasażu Schillera, druga, zwołana przez Łódzką Kooperatywę Spożywczą bezpośrednio przed wejściem do Urzędu Miasta.
Do pewnego momentu obie manifestacje współistniały bez zakłóceń, lecz część uczestników drugiej manifestacji zaniepokojona zachowaniem kilku podejrzanie wyglądających osobników, poprosiła o interwencję policjantów, którzy odmówili pomocy tłumacząc się bezsilnością w obecnej sytuacji. Po krótkiej chwili owe osoby przecięły kabel od agregatu zasilającego manifestację kooperatywy. Organizatorom udało się jednak przywrócić zasilanie i kontynuowano puszczanie muzyki. W tym czasie na "głównej" manifestacji w stadionowym rytmie wykrzykiwano hasła krytykujące zarówno ACTA jak i rzekomą "komunę" za nią stojącą.
Pod Urzędem Wojewódzkim po zakończeniu gry przez grupę samby, wolna przestrzeń została szybka zapełniona przez demonstrującą młodzież. Wykonywane przez nią pogo zostało szybko zakłócone przez środowiska prawicowe, które wykorzystało okazję do agresywnych przepychanek, w trakcie których zaatakowany został co najmniej jeden z uczestników demonstracji.
W późniejszym czasie środowiska prawicowe, wśród których nietrudno było rozpoznać licznych neofaszystów nieskutecznie próbowało zagłuszyć zebranych pod Urzędem, a po godzinie 19 zgromadzenie zostało rozwiązane, a demonstranci rozeszli się do domów.