Odzyskiwanie danych od ABW uniemożliwione

Publicystyka

W związku z akcją odzyskiwania danych na swój temat od instytucji państwowych , próbowałem odzyskać wszystkie informacje na mój temat. Okazuje się , że w tym kraju odzyskiwanie danych może być jednak dużo trudniejsze niż w USA. Uzyskanie jakiejkolwiek informacji od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest praktycznie niemożliwe. Poniżej zacytuję list, jaki dostałem od ABW, w odpowiedzi na moje pismo:

" W odpowiedzi na Pańskie pismo z dnia 03.06.2011 w sprawie wniosku o przekazanie Panu wszelkiej dokumentacji zebranej na Pana temat przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego informuję że : zgodnie z art.5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych ( tekst jednolity : Dz.U. 02.101.926 z późniejszymi zmianami ) jeżeli przepisy odrębnych ustaw , które odnoszą się do przetwarzania danych , przewidują dalej idącą ich ochronę , niż wynika to z niniejszej ustawy , stosuje się przepisy tych ustaw.

Taką ustawą jest ustawa z dnia 24 maja 2002 r. o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu która w art. 34 stanowi , że "W zakresie swojej właściwości Agencje mogą zbierać , także niejawnie , wszelkie dane osobowe , w tym również , jeżeli jest to uzasadnione charakterem realizowanych zadań , dane wskazane w art. 27 i 28 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych , a także korzystać z danych osobowych i innych informacji uzyskanych w wyniku wykonywania czynności operacyjno -rozpoznawczych przez uprawnione do tego organy, służby i instytucje państwowe oraz przetwarzać je , w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych , bez wiedzy i zgody osoby , której te dane dotyczą.

Nadto zgodnie z art. 35 ust.1 cytowanej powyżej ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu , Agencje te , w związku z wykonywaniem swoich zadań zapewniają ochronę środków , form i metod realizacji zadań , zgromadzonych informacji oraz własnych obiektów i danych identyfikujących jej funkcjonariuszy"

Z uwagi na powyższe , spełnienie Pańskiej prośby jest niemożliwe . "

Wynika z tego, że już łatwiej uzyskać jakieś informacje od amerykańskiej FBI, niż polskiej ABW.

służby nie podadzą Ci takich informacji


a tym bardziej nie możesz nigdy wiedzieć

- na jakiej podstawie te informacje zbierały
- jakie zebrały
- czy zbierają
- czy było to uprawnione / usprawiedliwione
- czy powiedziały Ci wszystko :)

oddzielnym problemem dużo poważniejszym, jest to czy "cywilne" instytucje, nie mające nic wspólnego ze służbami, zwłaszcza prywatne

- mają prawo odmówić przesłania informacji na Twój Temat, służbom
- oraz w jakich przypadkach

a także

- czy mają obowiązek Cię powiadomić, na jakiej podstawie udostępniają te dane (np firmy zwłaszcza mające rodzaj monopolistycznej działalności, i działalności koncesjonowanej - w szczególności firmy telekomunikacyjne, sieci telefonii komórkowej, udostępniające dostęp do internetu, firmy hostingowe, poczta polska, firmy przewozowe itd)

z ABW nie wygrasz.

mógłbyś natomiast próbować jakoś się zabezpieczać jako obywatel przed wyciekaniem informacji do ABW i innych służb poprzez szczegółową informację na temat procedury na jakiej podstawie informacje na Twój temat są ABW i innym sprzedawane.

w Polsce patologią jest to, że Podmioty Prywatne w żaden sposób nie chronią Danych Osobowych przed żadnymi Służbami (nie mają takich Procedur). w polityce prywatności, żadna firma praktycznie nie zajmuje się działem, na temat Ochrony Danych Osobowych na temat Ich Klientów PRZED SYSTEMEM. mało tego, większość "Wolnościowców" w ogóle nigdy nie poruszyła w życiu takiego tematu, w związku z czym w tym kraju praktycznie NIKT NIE ZNA PRAWA na podstawie którego chociażby Wolnościowiec budujący Swoją Firmę, Swój Portal Internetowy itd, mógłby zabezpieczyć swoich Użytkowników przed Wyciekiem Danych Do Służb nie tylko Technicznie co raczej wymaga wiedzy informatycznej, ale też Prawnie. logując się w jakimkolwiek serwisie, kupując w jakimkolwiek miejscu w sieci jakikolwiek Towar czy Usługę NIE WIESZ nigdy, czy i jak takie miejsce w sieci może na lewo i prawo rozdawać Dane na Twój temat. dane których publicznie nie widać. nie wiesz tego tym bardziej, kiedy zamawiasz Hosting, kiedy wykupujesz Stałe Łącze, kiedy masz Pakiet Usług Telekomunikacyjnych. nie wiesz tego ani zanim Kupujesz, ani wtedy Korzystasz, ani kiedy Rezygnujesz. nic nie wiesz. i to jest "zgodne z prawem" :)

Wysłałem list z prośbą o

Wysłałem list z prośbą o interpretację do Fundacji Panoptykon. Zobaczymy co odpowiedzą.

Od Panoptykonu dostałem

Od Panoptykonu dostałem taką odpowiedź:

Niestety, wydaje się że, ABW ma konkretną podstawę prawną, żeby nie udostępniać żądanych przez Ciebie danych i ich działanie jest zgodne z prawem. Nie wiem, na jakiej podstawie ubiegałeś się o udostępnienie tych informacji – czy w oparciu o ustawę o ochronie danych osobowych, czy bezpośrednio w oparciu o Konstytucję.

Jeśli chodzi o ustawę o ochronie danych osobowych, instytucje takie jak ABW czy CBA są rzeczywiście wyłączone spod jej działania, a co za tym idzie – nie można powoływać się w odniesieniu do tych służb na gwarancje płynące z ustawy, a ponadto np. GIODO nie ma uprawnień, aby kontrolować sposób przetwarzania danych przez te podmioty.

Natomiast, jeśli chodzi o zasady autonomii informacyjnej wynikające z Konstytucji, jest oczywiście art. 51 ust. 3, który mówi, że „każdy ma prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych”. Ale jednocześnie w zdaniu drugim dodaje się: „Ograniczenie tego prawa może określić ustawa”. Niestety, wskazane w odpowiedzi ABW przepisy ustawy regulującej funkcjonowanie tej służby wydają się być w tym przypadku wystarczającą podstawą prawną i jednocześnie idealną zasłoną, do tego, aby nie udostępniać CI żądanych informacji. Podsumowując, w obecnym stanie prawnym ciężko byłoby podważyć ich argumentację.

Generalnie zasady przetwarzania danych przez służby specjalne są niejasne i jest to szerszy problem. Można mieć tylko nadzieję, że poprawę sytuacji przyniesie niebawem nowelizacja dyrektywy o ochronie danych osobowych (która wymusi zmianę polskiej ustawy). Wstępne założenia noweli szczęśliwie przewidują, że dyrektywa (i ustawa) obejmowała swoim zakresem działania służb.

Po ataku w Oslo przyznano w

Po ataku w Oslo przyznano w dementi, że polski agrochemiczny sklep internetowy był pod monitoringiem polskich i/lub brytyjskich i/lub unijnych służb wywiadowczych i informacja o transakcji oraz dane Breivika poszły do Norwegii.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.