Izrael: Skandal na proteście społecznym

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

W Tel-Awiwie podczas protestu społecznego doszło do małego spięcia między organizatorami i przemawiającym parlamentarzystą, a działaczami sąsiedzkimi i anarchistami.

Gdy na podwyższeniu znalazł Ilan Gilon z Meretzu (syjonistyczno-socjaldemokratyczne ugrupowanie parlamentarne) działacze sąsiedzcy i członkowie anarchokomunistycznej grupy Jedność wtargnęli na scenę aby nie dopuścić go do głosu.

Powodem tej akcji był fakt, iż organizatorzy protestu nie dopuścili do głosu aktywistów sąsiedzkich.

Autorytarna lewica celem spacyfikowania działaczy wezwali policję, która usunęła ich z platformy.

Zachowanie działaczy i anarchistów uznano za "agresywne".

.

Skandal?!

Czemu to zdarzenie nazywasz skandalem?! Wiatrak nie rob z CIA Faktow czy Super Expressu!

Niedopuszczanie do głosu

Niedopuszczanie do głosu działaczy społecznych przy jednoczesnym promowaniu parlamentarzysty uważam za skandal.

Organizatorzy mogą sobie

Organizatorzy mogą sobie dopuszczać do głosu kogo chcą - to jest właśnie wolność. To że ktoś chciał się podłączyć "na krzywy ryj" nie oznacza jeszcze, że każdy musi mu ustępować. Mogli zrobić swoją pikietę/akcję 50 m dalej i tyle.

Zdecydowanie preferuję inny

Zdecydowanie preferuję inny sposób radzenia sobie z cenzurą polityczną.

no sorki ale akurat w

no sorki ale akurat w izraelu nie spodziewał bym się akurat braku cenzury politycznej/religijnej... i dla jasności nie jestem żadnym antysemitą czy inną.....

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.