Policja pacyfikuje nowy skłot w Poznaniu
Aktualizacja 22:00
Zatrzymana osoba została zwolniona. Ma postawiony zarzut znieważenie policjanta. Na komendzie była bita (w sposób nie pozostawiający śladów) i obrażana przez funkcjonariuszy.
Aktualizacja 19:00
Osoba zatrzymana ciągle przebywa na Komisariacie Policji Poznań - Stare Miasto, Al. Marcinkowskiego 31 Dzwońcie, niech policja czuje, że nie jest bezkarna Telefon: 61 841 24 11
Aktualizacja 18:15
Skłotersi dostali 15 minut na wyniesienie swoich rzeczy. Trwa ewakuacja skłotu. Osoba zatrzymana w szpitalu nadal przebywa na komisariacie policji.
Aktualizacja 18:00
Dwie ranne osoby były w szpitalu na obserwacji, po której jedna z nich została zatrzymana przez policję, nie wiadomo jeszcze pod jakim zarzutem. Na skłocie jest spokój, po spisaniu nikogo nie zatrzymano. Miejsca pilnuje jeszcze policja.
Aktualizacja 16:50
Ranne osoby, w tym jedna ciężko pojechały w asyście policyjnej do szpitala. Spisywanie nadal trwa.
Aktualizacja 16:30
W tej chwili wszyscy obecni są spisywani. Póki co nie ma informacji o zatrzymaniach. Jedna osoba jest ciężko ranna.
Aktualizacja 16:20
Policja wdarła się do środka. Są ranni i mimo widocznych obrażeń policja nie chciała ich wpuścić do karetki, która w końcu nadjechała. Panuje zamieszanie na zewnątrz.
Aktualizacja: 16:10
Policja przystąpiła do szturmu na budynek. Ludzie są bici a w ich kierunku wypuszczono gaz. Kilka osób jest rannych. Pogotowie ratunkowe nie chce przyjechac na miejsce zdarzenia.
O godzinie 14:00 policja rozpoczęła pacyfikowanie nowego skłotu w Poznaniu. Potrzebna jest natychmiastowa pomoc i wsparcie dla osób zabarykadowanych w środku. Blisko 40 osób znajdujących się przed budynkiem zostało otoczonych przez policję. Prosimy o jak najszybsze udanie się na ul. Podgórze 2/3 (przy św. Wojciechu).
W sieci pojawiły się zdjęcie z miejsca wydarzeń. Gazeta Wyborcza podaje, że policjanci - antyterroryści szykują się do wejścia. Tymczasem zrobili by to niezgodnie z własnym prawem: - Gdyby policja teraz weszła do budynku, złamałaby prawo, gdyż mamy do czynienia z ochroną spokoju posiadania - mówi adwokat Agnieszka Rybak-Starczak. - Policja mogłaby interweniować, gdyby właściciel kamienicy złożył doniesienie o zajęciu jej przez anarchistów niezwłocznie. Ale zrobił to dopiero po kilku miesiącach. W takiej sytuacji trzeba przeprowadzić normalną procedurę eksmisyjną.
Rzecznik prasowy na pytanie dlaczego policja wysłała antyterrorystów na skłot powiedział "bo taką broń mają w wyposażeniu".
Wszytko dzieje się w tym samym czasie kiedy trwa skandal związany z pracą policji w Poznaniu. Dopiero co brutalnie pobito 17-latka na komisariacie. Złamano mu nogę i wybito ząb.
Maria Mikołajewska, mieszkanka sąsiadującej z przyszłym squatem kamienicy, jest zbulwersowana akcją policji. - To mili, kulturalni ludzie - mówi o anarchistach. I opowiada, że użyczyła im mebli, kiedy zaczęli remont opuszczonej kamienicy. Pani Maria opowiada, że 5 lat temu właściciele budynku przy ul. Podgórze wyrzucili z niego poprzednich lokatorów, a kamienica niszczeje.
Demokratyczni delegaci jakimi są urzędnicy miejscy w trosce o "dobro wszystkich grup społecznych" (cyt. Wojciecha Bartelskiego z czasu ewikcji skłotu w Warszawie) przystąpili jednak do działania. Jest to obrona prawa własności kosztem podstawowych ludzkich potrzeb na której nigdy nie oszczędza się w środkach.
https://cia.media.pl/pokaze_ci_co_to_znaczy_komus_jebnac_relacja_zatrzyma...