Warszawa: Pracownik kawiarni zatrzymany za upominanie się o zapłatę

Kraj | Prawa pracownika

Były pracownik warszawskiej kawiarni Przystanek MDM Coffee & Bar został w nocy z wtorku na środę zatrzymany przez policje, po tym jak domagał się od pracodawcy wypłaty wynagrodzenia.

Po tym jak właściciel lokalu odmówił wypłacenia należności, pracownik oświadczył, że nie opuści kawiarni dopóki nie dostanie należnych mu pieniędzy. Pracodawca wezwał policję. Według siostry zatrzymanego został on pobity i zabrany na komisariat przy ul. Wilczej 21.

Policjant w rozmowie telefonicznej z siostrą powiedział: "zbyt głośno walczył o swoje, to się doigrał". Czekamy na dalsze informacje.

Kawiarnia Przystanek MDM Coffee & Bar znajduje się na ul. Waryńskiego 9 w Warszawie.

bezczelny!! malo mu

bezczelny!! malo mu satysfakcji z pracy? jeszcze zaplaty sie domagac?! co sie dzieje na tym swiecie...

Myślę że ona się

Myślę że ona się przesłyszała. Policjant na pewno powiedział: "Powybijamy zęby wszystkim niewolnikom którzy nie znają swojego miejsca." :)

A wracając na ziemie. O czymś takim jak sąd pracy to ten pan nie słyszał? Inspekcja pracy? taż nie... A jakby wam ktoś wszedł do domu i zaczął drzeć ryja "oddawaj kasę". Mniemam że w waszym odczuciu ściąganie wszystkich należności powinno się kończyć siedzącymi protestami itp. Ludzie cywilizowani mają od tego państwo i jego instytucje.

Wyjaśnić ci sens

Wyjaśnić ci sens otrzymywania wypłaty w terminie?
Dajcie mu, kurwa, jakiegoś bana, bo tego się czytać nie da.

Kolejny popis realizmu z

Kolejny popis realizmu z twojej strony. Ludzie mają cywilizowane metody w cywilizowanych krajach. Zbyt mało wiesz, by się orientować, że inspekcja pracy nie zajmuje się umowami smieciowymi i olewa nawet sprawy pracowników którzy stracili zdrowie w pracy. Tak, dosłownie olewa, bez zbadania przyczyn. Wiem o tym, bo w odróżnieniu od ciebie próbowałem zgłaszać różne przypadki do inspekcji pracy. Ale po co ja to mówię, przecież żyjesz w swoim świecie i realia do ciebie nie docierają.

Pisma z inspekcją pracy

Pisma z inspekcją pracy wymieniam średnio raz na 2 tyg. Także akurat o dochodzeniu wszelkiego typu należności i egzekwowaniu przepisów to bardziej mogę ja pouczać Ciebie niż Ty mnie. Reprezentując różne strony barykady, i o ile wielu urzędom można zarzucać lenistwo(WITD, DT, starostwa itp.) To akurat inspekcja pracy działa nad wyraz prężnie. Skoro jesteś w obyty w temacie to wiesz też pewnie że pracownik mógł w takiej sytuacji albo dochodzić uznania umowy za umowę o pracę, albo dochodzić należności na drodze cywilnej, bez takiego uznania.

Wystarczy odgadnąć powód

Wystarczy odgadnąć powód desperacji.... brak kasy? człowiek pracował i nie dostał kasy, został bez grosza... ile trwa procedura sądowa? wytrzymasz tyle bez jedzenia?

Bezczelnie kłamiesz. Widać

Bezczelnie kłamiesz. Widać to choćby po tym przypadku.
http://zsp.net.pl/wypadek-pracownika-nielegalnie-zatrudnionego-przez-fir...
Trzeba było się naprawdę napocić, by sąd odesłał to do prokuratury: https://cia.media.pl/warszawa_sad_nakazal_prokuraturze_podjecie_sledztwa_...

A i do tej pory to nie jest zakończone i prawdopodobnie zostanie umorzone.

Co do dochodzenia ustalenia umowy o pracę, prowadzę taką sprawę we własnym imieniu i trwa już rok. Wcześniej prowadziłem już inną i tylko środki pozasądowe zadziałały, też po około roku. Więc proszę nie pierdol, że to działa jak należy.

Dziubek, gdyby mnie nie

Dziubek, gdyby mnie nie wiązała tajemnica zawodowa to bym Ci powklejał 50 pism w których inspekcja pojęła szybkie i skuteczne interwencje. Ale ty i tak byś pisał że kłamie :).

Życzę logiki w rozumowaniu.

Co do terminu załatwienia sprawy. W sądach wszystko zależy od ilości spraw, ale czas o którym piszesz... coś za długo. Serio czekałeś ROK zanim poszedłeś do sądu :>? Ciekaw jestem jak to wyglądało nie przypominam sobie wezwanie do spełnienia świadczenia z terminem dłuższym niż 5 dni... Jak Ty to zrobiłeś:). Proszę świeć mnie.

Pozdrawiam

Łatwo sprawdzić czy

Łatwo sprawdzić czy mówisz prawdę. Powiedz jaki artykuł jakiej ustawy umożliwia wniesienie pozwu o ustalenie stosunku pracy? Dla ułatwienia dodam, że nie chodzi tu o Kodeks Pracy.

Jesteś śmieszny. Prawnika

Jesteś śmieszny. Prawnika o kpc pytać, bo mniemam że jeżeli nie o podstawę prawa materialnego z KP, musi ci chodzić po podstawę z procesu, no chyba że jeszcze POUSP, bo tam też jest coś takiego, w ramach podziału czynności pomiędzy wydziałami. Nie chce mi się z fotela wstawać dla Ciebie. Już batters, chociaż to wyjątkowy ignorant, zmusił mnie do sięgnięcia do komentarza :).

Dobry jesteś :).

Numer paragrafu, koleżko.

Numer paragrafu, koleżko.

189 kpc?Jedno zapytanie

189 kpc?

Jedno zapytanie google, trzeci sprawdzony link ;)

No właśnie. :) Ale ty

No właśnie. :) Ale ty posiadasz umiejętność kojarzenia. Niestety nasz "prawnik" nie był dość bystry. Pewnie nawet nie wie co to jest interes prawny. Xardas to pozer i ignorant, co wyraźnie wynika ze wszystkich dyskusji, które tu miały miejsce.

No to jedziemy. Jesteś

No to jedziemy. Jesteś głupi to po 1. Gdybyś nie zrobił tego przed sądem pracy, który ma za zadanie tolerowania błędów procesowych to byś wyleciał z hukiem.

Po 2. To jest wyjątkowy przepis statuujący roszczenie w KPC. On jest wyjątkiem. Jednym z niewielu przepisów materialnych stanowiących podstawę powództwa w tym kodeksie. Każdy inny przepis materialny ma przed nim pierwszeństwo. Można go teoretycznie zastosować jeżeli strony zawarły tzw. umowę na gębę. A i wtedy szedł bym bardziej w niedopełnienie obowiązku przedstawienia pisemnych warunków umowy w dniu rozpoczęcia pracy z KP :).

Twoja pseudo wiedza prawnicza na sąd pracy może i wystarczy, ale nie wychylaj się do innego wydziału, dla własnego dobra :).

hahaha

Po pierwsze, ten artykuł

Po pierwsze, ten artykuł nie dotyczy mojej sprawy. Po drugie zbłaźniłeś się twierdząc, że o ustalenie stosunku pracy występuje się do PIP. Potem nie wiedziałeś co to art. 189 i interes prawny, chociaż powinieneś to znać na pamięć. Teraz próbujesz twierdzić, że sprawy z zakresu prawa pracy powinno się prowadzić przed sądem cywilnym, bo tam jest trudniej.

Oczywiście pisać możesz do woli (najwyraźniej, praca cię nie wyczerpuje). Ale widać że jesteś idiotą, więc po co się wysilasz?

Czy ty umiesz czytać ze

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Przydatna umiejętność.

1. Gdzie ja napisałem że PIP ustala istnienie stosunku pracy? Jest przydatna w sporach z pracodawcą. Koniec.

2. Ten artykuł wiozłeś z dupy, albo z innego internetowego poradnika. Tak jak Ci napisałem, NIE JEST ON ODPOWIEDNIĄ PODSTAWĄ ROSZCZENIA! Pierwszeństwo mają inne przepisy prawa materialnego - Kodeksu Pracy. Ewentualnie może być użyty jako podstawa alternatywna... Kropka. To że sąd pracy ją uznaje wynika z dalszych art. kpc. Stoi tam że sąd uwzględnia żądanie nawet jeśli podana podstawa jest błędna. Kto się zbłaźnił ten się zbłaźnił, ale znajomość wymyślonych przez ciebie podstaw ...?? Serio?

3. Nie napisałem żebyś chodził ze sprawami pracowniczymi do wydziałów cywilnych, ale żebyś z takim rozumowaniem tak nie zaglądał w ogólności! Bo sądy cywilne już nie muszą być tak wyrozumiałe jak sądy pracy. A dla jasności matole, sąd takie sprawy przekaże u urzędu do wydziału pracy - jeżeli będą dotyczyły stosunku pracy. Ale skąd masz to wiedzieć :>??

4. Wysilam się bo z idiotyzmem trzeba walczyć. Jesteś 2 po buttersie, który kłóci się z prawnikiem posługując się poradnikami z googla. Gratuluje :). Jesteś wielkim znawcą wszelkich dziedzin prawa, a na pewno prawa pracy.

5. Jeżeli masz zamiar teraz mi teraz udowadniać za pomocą definicji z googla że nie wiem co to jest interes prawny... to dawaj, będzie zabawnie.

Naprawdę żal mi twoich

Naprawdę żal mi twoich klientów, jeśli jakichś masz. Z bardzo nielicznymi wyjątkami prawnicy są bandą matolow i leni okradajacych swoich klientów, co potwierdzi każdy kto miał z nimi do czynienia, a nawet sami prawnicy

Nie wiem czemu służy dzielenie włosa na czworo skoro pozew opisany przeze mnie może być skuteczny. Po co mam karmić papugę?

To że Tobie ich żal jest

To że Tobie ich żal jest raczej mało ważne. Grunt że są zadowoleni.

Z okradaniem... pasuje do twojej wizji urojonego świata, ale z rzeczywistością ma mało wspólnego.

Temu dzuibek że w gruncie rzeczy wszystko można robić na opak. Czyli dajmy na to naprawić samochód przecinakiem i młotkiem. Tylko jak długo on pojeździ? Jak dalej będziesz się bawił w prawnika, to koniec końców tak komuś spierdolisz sprawę że (pomimo że w sądzie pracy jest trudno, to jednak się da) wtopi spore pieniądze. I co mu wtedy powiesz?? "ale, ale, ale google mówiło inaczej"?? Chciałbym to zobaczyć. Życzę sobie samych takich zaawansowanych przeciwników procesowych jak Ty :).

Udało mi się już wygrać

Udało mi się już wygrać z panią Nazar z kancelarii Lovells, teraz walczę z Raczkowskim. Raczej zawodnicy większego kalibru niż ty :D

W sądzie pracy wszystko

W sądzie pracy wszystko jest możliwe.

W pewnej sprawie kuratorium oświaty stwierdziło że nauczycielka nie ma uprawnień do prowadzenia przedmiotu bo to co miało być studiami podyplomowymi(w jej CV) było w rzeczywistości miesięcznym kursem - nie dającym żadnych uprawnień. Dyrektor nauczycielkę zwolnił. A sąd pracy, co?? Uznał że w jego odczuciu ta pani może uczyć tego przedmiotu i nakazał przywrócenie!! :O

W sądach pracy dzieją się takie rzeczy że wygrana kompletnego ignoranta, popełniającego masę błędów procesowych nic a nic mnie nie dziwi. Dziwią mnie za to opinie że ciężko coś od nich wyegzekwować...

Dobra, zamknij już ryj, co?

Dobra, zamknij już ryj, co? :)

E tam. Człowiek w sumie

E tam. Człowiek w sumie broni jak umie swojej pozycji. Żyją ludzie wierzący wyłącznie w literalne prawo, a gdzieś daaaleko potem, ewentualnie, w sprawiedliwość albo prawdę materialną (np. pojęcie fikcji prawnej jest dość śmieszne, przy czym niektórzy korzystali z tego występując o zatarcia wyroków... Ogólnie @ się do tego nie zniżają), oraz że są i tacy, którzy uważają wprost przeciwnie. Nieakceptowalne jest, że ci pierwsi narzucają swój system innym.
Nie wiem, co chciałeś dowieść swoimi enuncjacjami, XardaS – jeśli poczuwasz się do wrażliwości społecznej to możesz się podjąć jakichś pracowniczych albo aktywistycznych spraw beznadziejnych pro publico bono, bo lepszy taki reformizm niż żaden, lecz rewolucjonizm kwestionuje istnienie prawników w ogóle.
Anarchia, choć znaczy m.in. brak prawa, nie znaczy, zdaniem wielu, brak zasad. Jednak te muszą wynikać oddolnie, z konsensusu. Inaczej dostajemy to co mamy: delegację sprawiedliwości, kastę interpretatorów i prawo, które się nie zwija, a z każdą iteracją coraz mocniej komplikuje, ponad zdolność pojęcia i często – intuicji (nic dziwnego, gdyż jest arbitralnie stanowione). Dołączając do tego hipokryzję ludzi stojących ponad tym prawem, dostrzeż, że cała koncepcja się kompromituje.

Co ty masz z tymi "błędami

Co ty masz z tymi "błędami procesowymi"? Może tak coś o prawdzie, sprawiedliwości.....? Sąd nie jest od sprawdzania czy ktoś zna zasady gramatyki prawniczej tylko od orzekania czy nastąpiło naruszenie zasad określonych prawem.

A cała ta otoczka

A cała ta otoczka procesowa, te wszystkie rytuały służą tylko utrzymaniu mitu o wyjątkowości zawodu prawnika. Prawo jest proste do momentu gdy prawnicy nie zabiorą się za jego wykonywanie.

Tak, przeczytaj proszę

Tak, przeczytaj proszę część ogólną zobowiązań z KC, takie podstawy podstaw. W sumie nic prostszego za bardzo nie ma. Inaczej, żeby bardziej wpisać się w klimat, CZAS PRACY z Kodeksu Pracy :).

Wróć, pogadamy.

Szukam informacji gdy jest

Szukam informacji gdy jest mi ona potrzebna, nie kolekcjonuje bzdur w głowie.

Biorąc pod uwagę fakt, że

Biorąc pod uwagę fakt, że prawnicy raczej nie często działają w warunkach wymagających podejmowania błyskawicznych decyzji śmiem twierdzić, że zawód ten powinien zostać całkowicie uwolniony spod szczególnych przepisów ograniczających dostęp do jego wykonywania. Średnio inteligentny człowiek bez trudu poradzi sobie z "kojarzeniem" - zwłaszcza mając do dyspozycji elektroniczne bazy aktów prawnych (których obowiązek tworzenia i powszechnego bezpłatnego udostępniania powinien ciążyć na organach prawodawczych), reszta wynika z doświadczenia.

Proponuję zatem aby każdy mógł pracować w zawodach prawniczych bez konieczności uzyskiwania specjalnych uprawnień. To samo odnośnie doradztwa podatkowego, pośrednictwa w handlu nieruchomościami, itp.... Jedynym obszarem, w którym widzę uzasadnienie dla formalnej weryfikacji umiejętności jest medycyna, choć w tej dziedzinie także należy dokonać wielu zmian...

śmiem twierdzić że

śmiem twierdzić że bredzisz. Jeżeli ludzie nie potrafiący złożyć poprawnie zdania, zaczęli bo formułować żądania pozwów... Było by fajnie. Od czasu, do czasu, kiedy mamy przyjemność czytania pozwu, lub odpowiedzi na pozew pisanych przez zwykłych ludzi... jest zabawa. Pomijając nawet klasyczne braki edukacyjne, akty prawne mają specyficzny język, i strukturę, zanim taki "praktyk" by się w tym połapał wielu klientów zdążyło by przez niego poprzegrywać sprawy.

Fajnie pogadać, jak się nigdy pozwu nie pisało :>??

Tłumacząc na język

Tłumacząc na język polski: jesteś menda, która czerpie satysfakcję z błędów prostych ludzi. jesteś tak odrażający, że przy tobie kibolskie nacjonalistyczne zjeby wydają się sympatyczne. żyjesz z tego, że prawo jest pisane przez idiotów dla idiotów i normalny człowiek od tego rzyga. Do tego jesteś ignorantem i hochsztaplerem.

Jak ja lubię kiedy

Jak ja lubię kiedy zaczynasz prowadzić merytoryczną dyskusję.

Nie dzióbek, zamówić bułkę w sklepie to każdy umie.

Spisanie umowy sprzedaży samochodu, już jest nico trudniejsze.

A statut spółki, czy spółdzielni? Odwołanie od decyzji administracyjnej? Aby to napisać tak, żeby nikt nie miał wątpliwości co do treści trzeba mieć pewne doświadczenie - zasób słownictwa, wiedzę z zakresu prawa(co można napisać, a co nie).
To że prawo jest skompilowane i w wielu przypadkach nie najwyższych lotów to jest jedno, ale to że stosunki prawne to nie tylko kupie-sprzedam to jest całkiem co innego.

A co do mojego ignoranctwa, dobitnie do udowodniłeś wymyślając sobie przepis z KPC, który nie powinien mieć zastosowania w danym roszczeniu. Tak, czuje się niedouczony :).

Jest dokładnie odwrotnie -

Jest dokładnie odwrotnie - aby coś napisać tak "żeby nikt nie miał wątpliwości co do treści" wystarczy umiejętność pisania i czytania, aby coś zamotać w taki sposób żeby przeciętny człowiek nie był w stanie zrozumieć o co w tym chodzi potrzebny jest prawnik.

ahahaha Nigdy nie

ahahaha

Nigdy nie czytałeś umowy, to widać, żadnej?

O czym właściwie

O czym właściwie rozmawiamy? Czy ja udaję że jestem prawnikiem? Tylko udowodniłem, że masz bałagan w głowie, bo nie wiesz na jakiej podstawie robi się pozwy o ustalenie istnienia stosunku prawnego (umowy o pracę, umowy najmu, itp...) Twierdzisz, że to nie działa, ale jednak działa. I są na to wyroki, jak chociażby ten:

http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/wyrok;sn;izba;pracy;ube...

Ten wyrok oznacza, że jeśli pracownik walczy o okres wypowiedzenia, który jeszcze nie minął, lub nadal pracuje, ale powinien mieć już umowę o pracę i walczy o przyszłe składki na ZUS, masz pełne podstawy by to robić. Chyba że tu wyczytałeś co innego, w takim razie słucham merytorycznych argumentów.

Ale nie sądzę, byś miał jakieś merytoryczne argumenty. Jesteś po prostu zwykłym oszustem, który próbuje przekonywać prostych ludzi, że nie są w stanie nic sami zrobić i że potrzebują do tego celu pasożytów takich jak ty. Na tym polega twój kurewski zawód.

I nie, nie potrzebuję pisać statutów spółek i nigdy nie twierdziłem, że potrafię to robić :D

Ty to jesteś chyba jednak

Ty to jesteś chyba jednak nie tylko głupi, ale i pojebany. Cytat z sentencji Twojego wyroku:

2. Strona nie ma interesu prawnego w ustaleniu istnienia stosunku
pracy (art. 189 KPC), jeżeli stan niepewności może być usunięty w drodze
powództwa o świadczenie.

A co Ja ci debilu wyżej pisałem? Że każde inne powództwo ma pierwszeństwo i że ten przepis to ostateczność? W zusie jest to ostateczność, bo tam nie możesz dochodzić roszczenia nie mając tytułu ubezpieczenia potwierdzonego. łapiesz?

Sprawy z zus to chyba nie jest prawo pracy - przywrócenie do pracy, praca bez umowy, itp... O tym wyżej nie rozmawialiśmy. W kontekście poruszonego tematu miałem racje, a ty się zbłaźniłeś po raz kolejny. Że o najmie nie wspomnę. 189 do najmu ma zdecydowanie szersze zastosowanie, co nie oznacza że jest zawsze odpowiedni. A najem to już sąd cywilny, który Cie wypierdoli w kosmos jak zaczniesz mu takie rzeczy tworzyć.

Kto tu jest debilem? Taki

Kto tu jest debilem? Taki pozew może być skuteczny w sytuacji braku umowy o pracę i twoje pierdolenie tego nie zmienia.

Co do pozwów o ustalenie stosunku najmu, to trochę ich jednak widziałem. Faktycznie sądy cywilne są bardziej jebnięte, ale mimo to ma to szanse powodzenia. Np. działa to w momencie, gdy żąda się uznania przez sąd prawa do najmu lokalu socjalnego, gdy Gmina bezprawnie odmawia takiego najmu.

co za down. Wiesz coś o

co za down. Wiesz coś o formach czynności prawnych? Cokolwiek? Jakieś qrwa niezbędne minimum? Jak możesz się wypowiadać jak nie masz NIC A NIC POJĘCIA W TEMACIE.

Twoim zdaniem zapewne, przy 189, sąd stosunek prany bierze z nieba, tudzież z twoich fantazji.

Umowa może być zawarta w formie ustnej młocie! Chyba mi nie powiesz że jak się z kimś dogadasz że będzie u ciebie pracował, a nic z nim nie podpiszesz to nie ma umowy? Jest młocie, z tym że nie ma jej na piśmie. W KP jest przepis zobowiązujący do przedstawienia umowy o pracę na piśmie najpóźniej w dniu jej rozpoczęcia. I to on będzie podstawą, 189 będzie co najwyżej podstawą alternatywną lub pomocniczą. O ile tutaj można teoretycznie wykorzystać 189 to

Twoja wiedza o prawie to zbiór jakiś fantazji pomieszanych z ciężką chorobą umysłową, kończe bo poziom twojego debilizmu zasługuje na dłuższą terapię, której nie chce mi się prowadzić.

Idź na chuj szczekać.

Idź na chuj szczekać. Zajmij się lepiej ublizaniem swoim klientom. Może ci zaufaja jeśli są jeszcze glupsi od ciebie.

o, już nie chcemy

o, już nie chcemy zaostrzać kar dla przestępców prawaku? :))) np złodziejom-pracodawcom nie wypłacajacym pensji obcinać łapy? :)

może sądy 24h dla takich, co ty na to?

Jeżeli będą

Jeżeli będą wystarczające dowody na oszustwo przy wypłacaniu pensji, 24h - nie widzę przeszkód.

Jakbyś umiał czytać to byś zauważył że postuluje używanie do dochodzenia roszczeń sądów, czyli istniejących sankcji prawnych, a nie pozostawianie ich bez kary. W opozycji do ucinania rąk bo jakiś klient się czuje oszukany... Jednak mnie nie przekonałeś :).

""Jakbyś umiał czytać to

""Jakbyś umiał czytać to byś zauważył że postuluje używanie do dochodzenia roszczeń sądów, czyli istniejących sankcji prawnych, a nie pozostawianie ich bez kary."

widocznie za głupi jesteś żeby zrozumieć, że w tych przypadkach "używanie do dochodzenia roszczeń sądów" oznacza pozostawienie ich bez kary. I nie tylko bez kary, pracownik dalej nie ma swoich pieniedzy, chociaż może w tym przypadku je dostanie

Z twojego punktu widzenia to

Z twojego punktu widzenia to chyba dobrze?? Nie chciałeś przypadkiem otwierać więzień :>??

czyli jednak za głupi, tak

czyli jednak za głupi, tak jak mi się zdawało

Tak się składa, że

Tak się składa, że owszem, masz te gwarancje na papierze. Zapisane w kodeksach i nawet uczą o nich czasem w szkołach. Po lekturze komentów już wiesz, że w większej liczbie przypadków (bywa, że skrajnej większości; są takie PIPy) to rzeczywistość jest dokładnie odwrotna i zaklinanie, że jest inaczej, wobec ludzi którzy _na własne oczy_ widzieli, że to nieprawda (np. w sprawach związkowych), tylko denerwuje.
Oczekujesz, że każdy będzie miał ochotę przetrwać drogę sądową. Czy ona trwa miesiące, jak w sytym kapitalizmie, czy lata, jak w naszym dzikim, to co to za różnica? Nikt z nas nie legitymizował tego systemu. Dorabianie pośredników to pogarszanie przepływu informacji (niczym w układach termodynamicznie otwartych) i realizacji praw.
Szef oszukał, szef płaci – tak jest skutecznie i prosto (prościej, gdyby szefów w ogóle nie było). Kwestią do dyskusji jest, czy skuteczność jest jedną z motywacji za istnieniem "cywilizowanych" form współżycia, ale poczucie sprawiedliwości jest wręcz organicznie przyrodzone, mają je nawet małpy. Zdaje się, że istoty dysponujące mową nazywają zadarcie z nią zwyczajnie nieetycznym. Do naprawienia tego nie potrzeba urzędników.

Albo rżnie głupa, albo

Albo rżnie głupa, albo nigdy nie pracował na czarno czy na umowie śmieciowej, która opiewa zwykle na 300zł-niby że ćwierć etatu.Nawet gdyby inspekcja nie olewała takich spraw to z czymś takim tylko oszołom by do nich poszedł. Już wiem kolego skąd twoje poglądy, widocznie masz jakąś dobrą posadkę z umową o pracę, i nie umiesz się wczuć w tych co mają gorzej (socjopatia?), choć to lepiej bo najgorsi są tacy, na których plują a oni mówią że deszcz pada, takich kolegów też miałem... Może też masz takich kumpli, i pewnie jak dostaną po dupie np. szef ich zrobi za chuja na kasę to się nikomu nie przyznają bo uważają że to tylko ich wina i się tego wstydzą. Prawda że trzeba być czujnym, no i mieć trochę jaj jeśli jedyna praca którą możesz znaleźć to w takich warunkach. Dobrze też wiedzieć w razie czego jakie koleś ma auto i gdzie parkuje. Wchodzenie na chatę czy do firmy to kiepski pomysł, nawet jak masz klamkę to zabijesz/pobijesz kanalię a pójdziesz siedzieć jak za człowieka..lepiej poczekać z ukaraniem go do rewolucji, wtedy trybunały ludowe będą takich sądzić. Tak na marginesie to tego kolesia pobili granatowi czy ten boss? W każdym razie(jak większość knajpiarzy) musi mieć dobre układy z psiarnią bo a). nic mu nie zrobili za pobicie b). jeszcze go wyręczyli taki serwilizm państwowej policji wobec kapitalistów przypomina najgorsze czasy sanacji. I zapewne tacy właśnie którzy mają dobre układy z psami najczęściej tną w chuja bo wiedzą że są nietykalni. Tak samo moga ci zlecić np. remont mieszkania(na czarno)a po miesiącu powiedzieć że "jest chujowo" i "wypierdalać bo dzwonię na policje!".

Cywilizowani ludzie nie

Cywilizowani ludzie nie umawiają się na pieniądze i nie wyzyskują jeden drugiego. Jeżeli tak się dzieje, to niestety to właściciel jest inicjatorem tej wymiany i musi liczyć się z konsekwencjami, gdy oszuka ludzi. Tutaj zapewne z jakąś akcją solidarnościową, o ile nie DA, bo kawiarnia pewnie ma witrynę...

w pełni się zgadzam z

w pełni się zgadzam z częścią o wyzyskiwaniu. Ale rozpierdalanie komuś interesu na podstawie tego że ktoś coś powiedział to błazenada. A jak ten biedny pokrzywdzony pracownik wyleciał bo podpierdalał z kasy?? Nadal pracodawca jest hujem bo mu brakujących 100zł nie chciał dopłacić, jak się 1000 doliczyć nie może? Taki przykład tylko, ale nie mniej prawdopodobny od wersji opisanej wyżej, a nawet z nią zgodny-stanowiący jej rozbudowanie. Za mało wiecie za dużo się drzecie.

Kwestia prawdopodobieństwa

Kwestia prawdopodobieństwa wersji – czy jest bardziej prawdopodobnym, że ktoś skubnie 1000 zł z kasy i przyjdzie domagać się 100,-, wiedząc, że a nuż kiedyś wywłaszczenie wyjdzie na jaw, czy że pokornie i cicho odejdzie. Wyjaśniając, dla mnie nie ma znaczenia, ale dla większości ludzi [wciąż] ma. Załóżmy więc, że zabrał 50,-.
Ciężar dowodu spoczywa na oskarżycielu. Pewnie, że zdarzają się wałki, pewnie, że istnieją chciwcy. Znowuż wyobraź sobie beznadzieję ludzi, którzy w takim interesie tylko pracując, widzą, jakie profity zbiera właściciel. A co on takiego przełomowego niby robi, żeby stać ekonomicznie ponad swoimi pracownikami -- parzy kawę w ładnym pomieszczeniu!? Bo on ma pomieszczenie i ten ekspres, a oni nie mają i zgodnie ze wszelkim prawdopodobieństwem – nie będą mieli?

skąd to info? w sensie

skąd to info? w sensie źródła potrzebuje

może nazwisko mamy ci

może nazwisko mamy ci podać? bez przesady.

numery telefonu z pewnoscia

numery telefonu z pewnoscia sa potrzebne - na komisariat i do tej kawiarni

male sprostowanie

dziekuje za wsparcie działaczkom i działaczom CIA

jednak potrzebne jest male sprostowanie
powodem zatrzymania, według policjanta, była "chęć zawłaszczenia kluczy do kawiarni", co w rzeczywistości wyglądało inaczej, klucz chciałem oddać w momencie odzyskania pieniędzy
policjant siłą wyjął z mojej kieszeni klucz i przekazał właścicielce kawiarni, po czym mnie aresztował
jestem umówiony na piątek z właścicielem, w celu próby załatwienia sprawy polubownie
jeśli to się nie uda, sprawa zostanie skierowana do sadu pracy

co do dzialan policji, to jest odrebna sprawa i w najblizszych dniach zostanie zlozona skarga, jednak doszlo do malego nieporozumienia, gdyz nie zostalem przez policje pobity

o ile wierzę w to, że w tym wypadku uda się to jakoś załatwić, to jednak nalezy wreszcie zajac sie na powaznie wyzykiem innych pracowników z warszawskich kawiarni

Jako prawacki troll czuję

Jako prawacki troll czuję się zobowiązany zauważyć że sam poszkodowany zdementował 90 % posta/artykułu na podstawie którego chcieliście gościowi rozjebać interes.

Fajnie że myślicie że państwo nie działa i że jak się komuś nie wpierdoli to się nic nie uzyska, ale tak nie jest... bynajmniej w większości przypadków... przykro mi...

WSIpolskieCIA w rękach syjonistycznego bydła

W Polsce WSIpolskieCIA służy do popełniania przestepstw , z prostej przyczyny = znajduje sie w rekach SYJONISTYCZNEGO BYDŁA ;Boniego , Ćwiąkalskiego , Maciorewicza , Klichax2 , MENGELE-Sikorskiego , Komorowskiego , Przybyła , Kaczyńskich (Lech Kaczyński żyje do dziś)i in.Na Wawelu pochowano PLASTIKOWE KUKŁY .Ekshumację tych kukieł można wykonac , tylko jak TEMU PLASTIKU sekcję NIBYzwłok wykonać ? 660-775-049

Cyberdada

Cyberdada

Drodzy Przedmówcy!

Żyjemy w kapitalizmie. W systemie tym rządzi burżuazja. Prawo jest stanowione pod dyktatem i w imieniu interesów tej klasy. Tzw. Sądy Pracy są częscią burżuazyjnego wymiaru "sprawiedliwości". Robotnicy natomiast powinni mieć swoje prawo i swój - nieformalny - wymiar sprawiedliwości. Sprawiedliwe z naszego punktu widzenia byłoby po prostu spalanie tej budy. A Xardas powinien znajdować się wtedy w środku:-)

O to to właśnie..szkoda

O to to właśnie..szkoda tylko że wielu (nie tylko prawicowców)o tym wciąż zapomina, albo nie zdaje sobie sprawy. I nie chodzi tu tylko o wiarę w sądy i inne fasadowe instytucje, ale też wiarę w wywołanie jakiegoś "efektu medialnego" w zdegradowanym społeczeństwie za pomocą jak to ładnie gdzieś nazwano "soft power". Do upodlonych ludzi lepiej dociera bezpośredni przekaz że "to my stajemy w ich obronie" niż "pomagamy im na ile się da wysępić(sory wyegzekwować) od państwa, mediów(w końcu czwarta władza)jakąś pomoc". Nie wiem co na sumieniu ma Xardas ale jeśli nie wykańcza innych ludzi, czy to jako szef oszust, policjant sadysta czy sędzia zamykający niewinnych a wypuszczający skurwysynów i itd. itp(można by tak wymieniać do pożygania)...a ma jedynie spaczony obraz świata, to osobiście głosowałbym najwyżej za jakąś reedukacją w wolnościowych warunkach. Inaczej trzeba by sporo lasu wyrąbać pod wykopy... a pamiętajmy żeby zawsze umieć oddzielić człowieka od jego społecznej funkcji, przestanie być burżua, policjantem, prawnikiem czy upodlonym wyrobnikiem, zacznie żyć w ludzkich warunkach to i "znormalnieje", jeśli nie z własnej inicjatywy, to z powodu tego samego konformizmu, który nakazuje mu obecnie racjonalizować sobie obecny światowy pierdolnik. Oczywiście mogę się mylić, ludzkość może prędzej wybierze zbiorowe samobójstwo, bo parę prób samobójczych i to z ciężkimi następstwami już za sobą mamy..

i prosze was , zbanujcie

i prosze was , zbanujcie tego jebanego malimona, bo o ile zjebcow na necie zazwyczaj olewam, to ten przypadek wydaje sie miec bardzo duzo czasu na trollowanie i pierdolenie swoich nieziemskich glupot.
tutaj widac kolejny raz potrzebe czasami bardziej bojowego podejscia (miejmy nadzieje ze w przyszlosci) to wtedy wyzyskiwacze dwa razy by sie zastanowili czy warto kogos przerabiac na umowach i nie wyplacac wynagrodzenia.

Wypad...

"Ludzie cywilizowani mają od tego państwo i jego instytucje." LOL
Co ty tu robisz trolu? To jest portal dla anarchistów i to co ty tutaj wypisujesz to są kłamstwa i propaństwowa propaganda. Wróć na portal Nowej Prawicy i tam pisz te swoje mądrości bo tu tylko uczciwym ludziom krew psujesz pajacu.

"Inspekcja pracy działa nad wyraz prężnie..."

Z bydgoskiego podwórka mogę Ci sypnąć - Drogi XardaSie - gamą przykładów, w których inspekcja pracy miała pracowników tam gdzie zawsze. Funkcjonował nawet nieoficjalny "cennik" kar-łapówek za uchybienia plus oczywiście uroczysty poczęstunek inspektora na terenie zakładu. Może Ciebie już tam zbyt dobrze po prostu znają?

Druga sprawa: ta zasrana tancbuda Przystanek MDM Cafe&Bar nie ma prawa przetrwać! Należy odebrać im dobrą renomę i klientów! To ma być miejsce wyklęte! Można ich znaleźć łatwo w Google i na Facebooku. Prosimy o darmową reklamę dla tego miejsca!

?!

sam "pokrzywdzony" zaprzeczył jak widać bzdurnym i wyssanym z palca pomówieniom.
poza tym Ustawa o policji pozwala funkcjonariuszowi na przeszukanie/ rewizję (w tym wypadku znalezienie kluczy nie będących własnością "pokrzywdzonego"). ponad to funkcjonariusz może użyć chwytów obezwładniających, środków przymusu bezpośredniego oraz broni w przypadku stawiania oporu/ utrudniania wykonywania obowiązków, etc. czytając wszystkich wzburzonych rozumiem, że policjant powinien prosić "pokrzywdzonego" najlepiej na kolanach albo wręcz odstąpić...
żenujące są też komentarze oparte - jedynie - na relacji "pokrzywdzonego" bądź "bo słyszałem". to dopiero obiektywna ocena sytuacji, brawo!

gdzie zaprzeczył

gdzie zaprzeczył analfabeto? nie dostał wypłaty do tego będzie skarga na działania policji

"Ustawa o policji pozwala funkcjonariuszowi na przeszukanie/ rewizję (w tym wypadku znalezienie kluczy nie będących własnością "pokrzywdzonego")"

a "ustawa o policji" nie nie mówi na ten temat co ma zrobić "funkcjonariusz" jak 1 osoba nie chce oddac 2 pieniędzy, może przeszukać i je znaleźć?
Pytanie retoryczne, pewnie pozwala, o ile pieniedzy nie zabrał kapitalista pracownikowi, wtedy nie pozwala. Tyle są warte te wasze ustawy pisane dla burżujów.

Na czym polegają te obowiązki "funkcjonariuszy", bo z pewnością nie na tym, żeby bronić ludzi przed złodziejami, tylko jak widać raczej na tym, zeby bronić złodziei przed ich ofiarami

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.