Rewolucja Hiszpańska - czas milicji

Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

Kiedy opadł kurz bitewny po 19 lipca 1936 roku - który był początkiem antyrepublikańskiego puczu generała Franco - rząd znalazł się w osobliwej sytuacji. Pozostawał rządem, ale nie był w stanie sprawować faktycznie swojej władzy.

Większa część armii otwarcie się zbuntowała. Tam, gdzie rebelia została stłumiona, armię rozpędzono i robotnicy chwycili za broń. Związki zawodowe i lewicowe organizacje zaczęły natychmiast organizować tych uzbrojonych robotników. Sformowano milicje, które stały się jednostkami armii rewolucyjnej. Dziesięć dni po zamachu w szeregi milicji Katalonii zaciągnęło się 18 000 robotników. Większość z nich należała do największego na świecie, bo liczącego dwa miliony członków anarchosyndykalistycznego związku zawodowego Confederacion Nacional del Trabajo (CNT). CNT miała już za sobą spektakularne zwycięstwo w bitwie o Barcelonę. W sumie było 150 000 ochotników, chętnych do walki tam, gdyby byli potrzebni.

To nie była zwyczajna armia. Nie miała mundurów (o przynależności organizacyjnej milicjanta świadczyła zazwyczaj chustka noszona na szyi) ani oficerów, którzy byliby uprzywilejowani w stosunku do zwykłych żołnierzy. To była armia rewolucyjna i odzwierciedlała rewolucyjne zasady tych, którzy byli w jej szeregach.

Podstawową jednostką była grupa, złożona generalnie z dziesięciu ludzi, którzy wybierali delegata. Dziesięć takich grup składało się na centurię, która także wybierała swojego delegata. Różna liczba centurii składała się na kolumnę, która miała komitet wojenny, odpowiedzialny za jej działania. Był wybierany przez robotników i odpowiadał przed nimi. Kolumny zazwyczaj miały doradzających im byłych oficerów i ekspertów artyleryjskich, ale nie mieli oni żadnej władzy.

Akceptowano dyscyplinę nie pod przymusem, ale dlatego, że rozumiano potrzebę działania w skoordynowany sposób. Akceptowano rozkazy, ponieważ ufano tym, którzy je wydawali. Milicje miały związki z różnymi organizacjami i często miały własne gazety. Były to organizacje polityczne, które rozumiały związek między polityką rewolucyjną, a wojną.

Milicje sformowane w Barcelonie nie traciły czasu, kiedy stolica Aragonii, Saragossa, została zdobyta przez faszystów, wyruszyły natychmiast. Kolumna Duruttiego nazwana tak od nazwiska jednego z czołowych bojowników CNT, prowadziła ten marsz, wyzwalając po drodze wioskę za wioską. Celem było wyzwolenie Saragossy, która łączyła Katalonię z drugim regionem przemysłowym - Krajem Basków, posiadającym zarówno surowce, jak i przemysł ciężki i zakłady zbrojeniowe.

Podczas gdy anarchistyczne milicje zwyciężały, na innych frontach ponoszono porażki. Saragossa jednak nie została odbita z marszu, rozwinął się szeroki front i zaczęły się walki pozycyjne. Obwiniano za to system milicji. Staliniści mówili, że robotnicy są niezdyscyplinowani i nie podporządkowują się rozkazom. Oskarżali anarchistów o niechęć do współpracy z innymi ugrupowaniami w walce przeciwko faszyzmowi.

Przemilczano fakt, że anarchiści bez przerwy wzywali do zjednoczenia wysiłku wojennego, a nawet do jednolitego dowództwa. Wzywali również do utrzymania kontroli nad armią przez klasę robotniczą. Nie sądzili jednak, żeby wprowadzenie jednolitego dowództwa musiałby koniecznie prowadzić do restauracji starego militarystycznego reżimu i kasty oficerskiej. Prawdą jest natomiast, że anarchiści dopuszczali się dość często bezwzględnego okrucieństwa wobec swych przeciwników, podobnie jak pozostałe strony konfliktu.

Głównym problemem, przed którym stanęły milicje, był brak broni. Przemysł zbrojeniowy został odcięty i barcelońscy robotnicy musieli w dużej mierze improwizować. Produkowano broń i transportowano ją na front, ale wciąż jej brakowało. George Orwell (który walczył w milicji antystalinowskich komunistów POUM) opisał sytuację na froncie aragońskim. Piechota

była o wiele gorzej uzbrojona niż korpus szkoleniowy angielskich szkół publicznych, w zużyte karabiny Mausera, które zazwyczaj zacinały się po pięciu strzałach; w przybliżeniu jeden karabin maszynowy na 50 ludzi i jeden pistolet lub rewolwer na około 30 ludzi. Tej broni, tak potrzebnej w wojnie, w okopach, rząd nie dostarczał. (...) Rząd, który wysyła na front piętnastoletnich chłopców z czterdziestoletnimi karabinami oraz trzyma na tyłach swoich najlepszych ludzi i najnowszą broń, najwyraźniej bardziej obawia się rewolucji niż faszystów.

I miał rację. Embargo na broń dla obu stron zostało wprowadzone przez Wielką Brytanię dopiero w połowie sierpnia. Rząd, który miał 600 milionów dolarów w złocie mógł dostarczyć broń. W końcu wysłano to złoto do Moskwy w zamian za dostawy broni, ale kiedy już nadeszły, sabotowano jej dostawy na kontrolowany przez anarchistów front aragoński. Wysyłano ją tylko na obszary kontrolowane przez stalinistów. Pewien pracownik ministerstwa wojny, odnosząc się do dostaw broni, które nadeszły we wrześniu, skomentował: "Zauważyłem, że nie rozdzielano jej w równych ilościach; preferowano jednostki 5. pułku, który był kontrolowany przez stalinowców. Katalońskie zakłady zbrojeniowe, które finansowano zależały od rządu centralnego, były zmuszone dostarczać broń tam, gdzie życzył sobie tego rząd. Wstrzymanie dostaw broni było podstawą strategii stalinowców i ich sojuszników w rządzie, mającej na celu podważenie siły i prestiżu CNT. Komuniści chcieli podkopać wysiłki milicji, żeby wprowadzić znowu regularną armię.

Ten brak uzbrojenia dotyczył nie tylko frontu aragońskiego. Irun padł powodu braku broni. Pewien reporter pisał:

Walczyli (robotnicy z Irun) do ostatniego naboju. Kiedy nie mieli już amunicji, rzucali laski dynamitu. Kiedy dynamit się skończył, ruszyli naprzód z gołymi rękami (...) a sześćdziesiąt razy silniejszy wróg masakrował ich bagnetemi.

W Asturii robotnicy ugrzęźli, próbując zdobyć Oviedo przy pomocy karabinów i dynamitowych bomb. Chociaż prosili o kilka samolotów i dział, odmówiono im. Strach przed rewolucyjnymi robotnikami znowu przeważył nad chęcią pokonania faszystów.

Rząd dokonał przemyślanego wyboru. Wybrał pozbawienie rewolucyjnych robotników broni, postanawiając, że pokonanie rewolucji jest ważniejsze niż pokonanie Franco. W roku 1937 nowy rząd republikański rozwiązał milicję. Anarchistyczne oddziały zostały przekształcone w pułki i dywizje regularnej armii, a CNT po raz kolejny uległo argumentacji o poświęceniu swoich zasad dla obrony przed faszyzmem.

Za: Anarchosyndykalizm - strajki, powstania, rewolucje 1892 - 1990

https://cia.media.pl/rewolucja_hiszpanska_ziemia_i_wolnosc https://cia.media.pl/rewolucja_anarchistyczna_w_hiszpanii
https://cia.media.pl/anarchisci_w_drugiej_republice_hiszpanii_gorzkie_lek...
https://cia.media.pl/hiszpania36

Szanowni anarchiści,

Szanowni anarchiści, polecam Waszej uwadze ten tekst:
http://maopd.files.wordpress.com/2012/02/wojna-domowa-jak-stracono-hiszp...

dobrze czytać artykuły z różnych punktów widzenia

niestety ten wykazuje się jeszcze większą bełkotliwością niż te tutaj.

szanowni MAOPD wydajecie się ugrupowaniem religijnym, nie grupą polityczną.
aż chciałoby się podsumować: "Mao umarł, teraz będzie 100 chudych lat. czekamy aż wróci z Niebios i z powrotem wprowadzi centralizm demokratyczny i wkrótce nastanie wolność ludu pracy"

miłe jest jednakże, z waszej strony (a może z tekstów które udostępniacie), że nie postrzegacie anarchistów jako zło wcielone, tylko "troszeczkę błądzących", i często się do nich, w prezentowanych tekstach, odnosicie.
jednak co z tego skoro proponujecie nieokreślony "czas przejściowy" w którym ma panować zamordystyczna dyscyplina rewolucyjna.

w Rosji jakoś od dyktatury proletariatu wolność nie zapanowała.
powiecie pewnie, że Lenin i Stalin żyli zbyt krótko...

o Stalinie widziałem u was tekst, że nie można go zbytnio obwiniać, że to tylko manipulacje imperialistów w mediach itp. wybaczcie ale gdy widzi się takie coś, to odechciewa się kompletnie brania was na poważnie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.