Akcja Antywyborcza w Krakowie
poniedziałek 23 (sic!) października o godzinie 10.00 w klubie Pod Jaszczurami (ryneczek gówniany w Krakoofku) odbędzie się spotkanie... debata... (morświna powinno byc z duzej!) z kandydatami na wielce odpowiedzialne i zaszczytne stanowisko prazydenta stołecznego królewskiego miasta Krakowa. Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy byli kim innym... wróć... gdybyśmy nie zaszczycili szanownego gremium swoją obecnoscią.
Chcemy troche popikietować. Pragniemy również zadać kilka niewygodnych pytań kandydatom. Jeśli interesują was sprawy naszego miasta kręccie się gdzies w okolicy, kilka minut przed 10.00...
pozdro, bedzie w porzo, rewolucja wybuchnie, słońce wzejdzie!
bojówka FA Kraków im. Morświna Howarda
Tekst ulotki:
ODDAJMY
KRAKÓW
MIESZKAŃCOM!
Nie jesteśmy komitetem wyborczym, nie zabiegamy o wasze głosy i nie obiecujemy złotych gór. Chcemy natomiast położyć kres lekceważeniu wiedzy i umiejętności zwykłych ludzi, których nikt nie pyta o zdanie, podczas decydowania o polityce mieszkaniowej, służbie zdrowia, pomocy dla bezrobotnych, remoncie ulic, ścieżkach rowerowych i pozostałych sprawach. Karykaturą demokracji jest obecny stan rzeczy, gdzie radny czy prezydent miasta przez cały czas swojej kadencji może zajmować dowolne stanowisko w najważniejszych kwestiach, bez porozumienia się i uzgodnienia swojego postępowania z wolą mieszkańców swego okręgu. Można i trzeba to zmienić. Samorząd tylko wtedy nie jest fikcją, gdy jego struktura organizacyjna zapewnia każdemu z mieszkańców – nie tylko formalne prawo ale i faktyczne możliwości swobodnego i skutecznego wpływania na warunki życia i na bieg spraw w mieście.
PROPOZYCJE ZMIAN W SAMORZĄDZIE
Organizowanie otwartych zebrań mieszkańców w każdej z dzielnic. Spotkania powinny dotyczyć spraw lokalnych, bytowych i wszystkiego co ma wpływ na życie obywateli. Urząd miasta musi służyć pomocą w przygotowaniu tych spotkań i dostarczać niezbędnych materiałów informacyjnych. Obowiązkiem przedstawicieli administracji będzie udzielanie odpowiedzi na wszystkie pytania uczestników tych zgromadzeń.
Przekazanie uprawnień rady miasta i prezydenta zebraniom mieszkańców. Każdy z nas może układać listę potrzeb i zadań dla samorządu, a następnie głosować nad budżetem miasta, podatkami i planem inwestycyjnym. Zgody na budowę hipermaketów czy zabudowę terenów zielonych udzielać powinny wyłącznie zebrania sąsiedzkie. Obowiązkiem inwestora prywatnego będzie spełnienie warunków umowy, która została wynegocjowana z zebraniem mieszkańców.
Zobowiązanie radnych i prezydenta do działania ściśle według wskazówek uzyskanych od zebrań mieszkańców w ich okręgu. Wszystkie osoby pełniące funkcje publiczne powinny być związane wyraźnymi instrukcjami od wyborców.
Uzyskanie przez zebrania mieszkańców prawa do odwoływania z zajmowanych stanowisk urzędników samorządowych, a także radnych i prezydenta. Należy znieść istniejące dzisiaj bariery administracyjne, które utrudniają kontrolę społeczną nad każdym szczeblem administracji.
CZY ZNAJDZIE SIĘ KANDYDAT NA RADNEGO, PREZYDENTA MIASTA LUB KOMITET WYBORCZY, KTÓRY ODWAŻY SIĘ ODDAĆ WŁADZĘ MIESZKAŃCOM?
Niezależnie od tego, co na ten temat sądzą różne sztaby wyborcze oraz ich kandydaci, działania na rzecz demokratyzacji samorządu możemy zacząć sami. Organizujmy się w stowarzyszenia lokatorów, związki zawodowe, grupy sąsiedzkie i żądajmy udziału w decydowaniu o naszej dzielnicy i mieście.