Big Brother reality show
Większa liczba kamer umieszczanych w przestrzeni publicznej w Wielkiej Brytanii będzie wyposażona w głośniki, przez które obsługujący je personel będzie mógł upominać ludzi, którzy łamią tak zwane “normy społeczne”. Kamerki wykorzystują nowoczesną technologię i pozwalają operatorom mówić bezpośrednio do ludzi na ulicach.
Jak to w takich przypadkach bywa jest to kolejna zabawka z nowoczesną technologią, dająca operatorom rozległą władzę wtrącania się w życie zwykłych ludzi. Wielka Brytania staje się coraz bardziej “społeczeństwem nadzorowanym”. Już teraz Brytyjczycy są nieustannie obserwowani. W ich kraju działa około 4,2 mln kamer, czyli jedna kamera przypada na 14 mieszkańców (!).
Sondaże jasno wskazują, że większość mieszkańców jest za obserwowaniem ich zachowań w miejscach publicznych, co przekłada się na ich poprawę bezpieczeństwa (samopoczucie). Ciekawe… Big Brother czuwa. Ciekaw jestem, kiedy w Polsce dojdzie do podobnej histerii, gdzie na 14 mieszkańców, albo i lepiej - 1 mieszkańca, przypadnie czujne oko wujka porządku.