Chcą wiedzieć coraz więcej
Stany Zjednoczone a także kraje europejskie zabiegają o uzyskanie szerszego dostępu do danych linii lotniczych, dotyczących informacji na temat personaliów czy sposobu płatności pasażerów. Inicjatorem szerszej niż dotychczas inwigilacji pasażerów linii lotniczych jest amerykański minister Michael Chertoff odpowiedzialny za ochronę kraju.
Chertoff argumentował, iż przyjęcie takiego rozwiązania "ułatwiłoby rządowi USA nie tylko zatrzymywanie terrorystów znajdujących się już na listach poszukiwanych lecz także identyfikowanie - poprzez wgląd w dane pasażerów - osób, mogących mieć powiązania z terrorystami".
Europejscy przywódcy rozważają możliwość pozyskania dostępu do danych, obejmujących nie tylko nazwiska i adresy podróżnych, lecz również informacje na temat ich kart kredytowych, adresów mailowych, numerów telefonów, rezerwacji hotelowych czy wynajmu samochodów. Takie dane stanowiłyby ważną część całego arsenału narzędzi, jakie winny być oddane do dyspozycji przynajmniej służb bezpieczeństwa.