Chiapas: Uwolniono 30 więźniów politycznych.

Świat | Represje

Chiapas, eskalacja protestów, 30 więźniów politycznych zostało uwolnionych, 17 nadal pozostaje w areszcie, „Inna Kampania” ustanawia 3 kwietnia Międzynarodowym Dniem Walki o Wolność Strajkujących Więźniów.

Po latach protestów, „Inna Kampania” odniosła oszałamiające, choć niestety tylko częściowe zwycięstwo. w nocy z 30 marca na 1 kwietnia, władze Chiapas uwolniły 30 więźniów politycznych, nie omieszkały jednak tuż przed zwolnieniem dotkliwie ich pobić. Pozostałych 17 jest nadal więzionych w Chiapas i Tabasco, 13 spośród nich bierze udział w proteście głodowym, który w tym momencie trwa już 37 dni.

Więźniowie , byli więźniowie , ich rodziny oraz grupy sympatyków ruchu zapatystowskiego, skupiają się na coraz bardziej intensywnej walce o wolność pozostałych, nie objętych amnestią więźniów politycznych. Niezależni eksperci medyczni twierdzą, że głodówka więźniów trwa już tak długo, że zaczyna stwarzać zagrożenie dla ich życia. Według ich obserwacji, pierwsze przypadki śmiertelne, mogą się pojawić nawet w ciągu najbliższych dni. Rząd, mimo ostrzeżeń lekarzy, nadal stanowczo odmawia jakichkolwiek negocjacji.

Wyzwoleni więźniowie oświadczyli , że rozpoczną prowadzenie „planton” (permanentnego protestu okupacyjnego) przed kwatera główną rządu w Tuxtla, dopóki wszyscy ich „companeros” nie zostaną uwolnieni.
Mimo zdecydowanych działań rządu( włącznie z groźbami i przemocą fizyczną ) aby nie dopuścić do protestów, zapatyści nadal trwają w swoim postanowieniu i kontynuują protest.

Policja nie pozwoliła siedemnastu więźniom z Cereso – wiezienia w Catazaja widzieć drogi, którą byli transportowani na konferencję prasową rządu, gdzie następnie w ramach szopki medialnej uwolniono ich. Według zeznań ostatnio uwolnionych więźniów, w drodze na konferencję policja znęcała się nad nimi psychicznie i fizycznie, niemal katując ich na śmierć.

Ich nadgarstki były tak mocno skrępowane taśmą, że dopływ krwi do dłoni był niemal całkowicie odcięty. Po konferencji prasowej, policja zaprowadziła ich z powrotem do rządowego wozu, ponownie pobiła i wprowadzając terror psychiczny(zastraszając powrotem do więzienia), ostatecznie, wylęknionych i zdezorientowanych wypuściła na wolność.

Zarzut: nieodpowiednie pochodzenie; ubóstwo…

Więźniowie należą do wielu różnych organizacji, są w śród nich między innymi członkowie grup wsparcia EZLN, zwolennicy zapatystowskiej „Innej Kampanii” , Chrześcijańskiej Organizacji Ewangelicznej i Partii Rewolucji Demokratycznej (PRD). Czas jaki spędzili w więzieniach jest różny, dwóch zapatystów było wiezionych w Tabasco przez 12 lat, inni spędzili tam rok.

Więźniowie zostali ujęci w bardzo różnych okolicznościach. Organizacje paramilitarne oskarżyły niektórych członków zapatystowkiej grupy wsparcia o zbrodnie, których dokonali sami paramilitaryści. Na przykład Antonio Garcia Flores, który należy do EZLN i brał udział w powstaniu zapatystów w 1994 roku, został aresztowany w Ocosingo przez członków paramilitarnej organizacji Chinchulines, a potem uwolniony podczas amnestii dla więźniów zapatystowskich.

Z czasem organizacje Chinchulines połączyły się i przerodziły w OPDDIC ( Organization for the Defense of Indigenous and Campesino Rights- Organizację obrony Praw Miejscowych i Rolników), antyzapatystowską organizacje paramilitarną o cywilnej legitymacji. W 1999 roku członkowie OPDDIC oskarżyli Garcię Floresa o „pobicie w celu rabunkowym”, a w marcu 2006 rząd uwięził go pod tymi zarzutami. Po 2 latach kary wiezienia za zbrodnię, której nie popełnił, 30 marca br został uwolniony.

Nie wykryto sprawcy przestępstwa tylko wyłapano z tłumu Indian ofiarę. Julio Cesar Perez Ruiz został aresztowany i oskarżony o tą zbrodnię. W czasie, gdy morderstwo zostało popełnione, Julio pracował z ojcem w polu, oddalonym od miejsca zbrodni o 40km. Mimo alibi oraz zeznań świadków, którzy w tym miejscu widzieli innych podejrzanych, rząd nie miał najmniejszego zamiaru silić się na poszukiwanie prawdziwego sprawcy ani dopełnienie procedur w celu wyjaśnienia morderstwa ubogiego Indianina. Postanowiono znaleźć ofiarę wśród indiańskiej biedoty, oskarżyć i umyć ręce od całej sprawy. Perez nie został uwolniony 30 marca br, zamknięty w wiezieniu wciąż walcząc o swoją wolność kontynuuje w geście protestu strajk głodowy.

Większość byłych więźniów twierdzi, że podczas aresztowań dochodziło do nadużywania siły i form odgórnie przyjętych w tego typu interwencjach, ponadto więźniowie nie rozumieli procedur sądowych, ponieważ rząd nie zapewnił tłumaczy w ich rodzimych językach: Tsotsil i Tzetal.

Lata walki wewnątrz i na zewnątrz wiezienia

Jose Perez Hernandez ojciec Julia Cesara Perez Ruiz twierdzi ,że ruch powstał w wyniku rozmów uwiezionych członków różnych organizacji. Przerażeni wizją ”epidemii” niesprawiedliwych aresztowań, postanowili zrobić co w ich mocy, aby odzyskać utraconą wolność.

Dwa lata temu członkowie więziennej organizacji „la voz del amate” rozpoczęli permanentny protest okupacyjny w więzieniu w El Amate. Strajki odbywały się nieustannie, od bardzo bezpośrednich, w formie wykrzykiwania swojego sprzeciwu wobec niesprawiedliwego uwiezienia, poprzez pisanie petycji, aż po zorganizowanie wsparcia na zewnątrz.

Dzięki przynależności do wielu rożnych organizacji oraz zewnętrznemu wsparciu rodzin i aktywistów, udało im się zjednoczyć i stworzyć silnie działającą opozycyjną grupę, działającą w czterech różnych więzieniach, między innymi w wiezieniu Carcel Publica Municipal w Tacotalpa, Tabasco, gdzie więzieni są dwaj zapatyści. 12 lutego 2008 roku , Zacario Hernandez Hernandez, członek La Voz Del Amate, rozszerzył protest ogłaszając strajk głodowy.

Spowodowało to eskalację protestu. W ciągu kilku tygodni, dziesiątki więźniów dołączyły do strajku głodowego i okupacyjnego. W szczytowym momencie 37 kolejnych więźniów rozpoczęło strajk głodowy a 12 okupacyjny, ponieważ ze względów zdrowotnych nie mogli rozpocząć głodówki. Pozostali więźniowie wspierali strajkujących chroniąc ich przed agresywnymi zachowaniami strażników więziennych.

24 marca, w 29 dzień strajku głodowego, rodziny i przyjaciele więźniów rozpoczęli strajk okupacyjny przed budynkiem Palacio de Gobierno w Tuxtla, gdzie mieści się siedziba rządu stanu Chiapas. Na ścianach i oknach Palacio powiesili symbole protestu, a na głównych schodach budynku postawili trumny, nad którymi widniał banner z napisem „ rząd chce abyśmy tak skończyli”.

Tydzień później, 29 marca zwolennicy „Innej Kampanii” z Chiapas, Oaxaca i Mexico City przemaszerowali pod budynek Palacio de Gobierno i w geście protestu otoczyli budynek. Następnego dnia, gdy członkowie rodzin, przyjaciele oraz inni, wspierający więźniów protestujący chcieli odwiedzić ich w więżeniu, władze zakładu karnego, wydały rozporządzenie ustanawiające niedziele „dniem wizyt tylko dla członków rodziny”. Wszystkich przybyłych wylegitymowano i pozwolono na wejście tylko spokrewnionym z więźniami.

31 marca, rząd zapowiedział, że podczas wieczornej konferencji planuje uwolnić 137 więźniów, w tym także tych głodujących i okupujących więzienie. „Reżyserując” medialne show pod hasłem „wolność dla sprawiedliwości”… uwolniono część z nich. Rząd odmówił dalszych negocjacji z pozostałymi więźniami twierdząc, że sprawiedliwości stało się już zadość i wszyscy niewinni Indianie z Chiapas są już na wolności. Zaprzecza to słowom gubernatora Juana Sabinesa, który do czasu konferencji uparcie twierdził, że nie ma żadnych więźniów politycznych w Chiapas.

Podczas konferencji prasowej, stoły zastawiono jogurtami i owocami, licząc na to, że media zarejestrują jak wygłodniali więźniowie przyjmują zaproszenie, tym samym jednając się z rządem. Uwolnieni nie mieli jednak najmniejszego zamiaru być pionkami w rządowej strategii Public Relations. Wszyscy podziękowali za gościnę, nie skorzystali z poczęstunku i od razu dołączyli do strajku okupacyjnego. Podczas konferencji, rodziny więźniów skandowały hasła :”Nie jesteśmy tutaj wszyscy! Brakuje pozostałych więźniów!”, „Sabines! Posłuchaj! Więźniowie nie dadzą się sprzedać!”

Dziennikarze i aktywiści żądają wglądu w listę wszystkich 137 więźniów objętych amnestią, ponieważ istnieją uzasadnione podejrzenia, że rząd wykorzystując sytuację uwolnił wielu członków organizacji paramilitarnych.

Walka trwa.

Gdy rodziny aresztowanych rozpoczęły protest okupacyjny pod Palacio de Gobierno, zobowiązały się do kontynuowania go dopóki wszyscy więźniowie nie zostaną uwolnieni. Dlatego, postanowili, że Ci, którzy zostaną w więzieniach, będą kontynuować głodówkę i strajk okupacyjny, zaś Ci, którzy wyjdą, dołączą do protestu przed Palacio de Gobierno.

„Inna Kampania” w San Cristobal de las Casas W Chiapas, także zadeklarowała nieprzerwane protesty, aż do momentu oswobodzenia wszystkich uwięzionych. Ze względu na zły stan zdrowia głodujących, ten tydzień jest ostatnim tygodniem działania, później protestujący zaczną umierać.

„Inna Kampania” w czwartek 3 kwietnia planuje przemarsz i „procesję trumien” pod central plaza w San Cristobal i ogłosiła dzień 3 kwietnia Międzynarodowym Dniem Walki o Wolność Strajkujących Więźniów i wzywa wszystkich aktywistów spoza Meksyku do organizowania protestów pod ambasadami i konsulatami Meksyku.

Źródło: http://www.zapatistas.pl/?q=node/8

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.