DeCentrum - walka trwa!
18.55 - przysłani na miejsce negocjatorzy namówili zabarykadowanych skłotersów do rozmów, chcąc uniknąć jakiejś tragedii na dachu, bo zrobiło się ciemno. Wszyscy zatrzymani zostali spisani i puszczeni wolno.
17.04 - przyjechała straż pożarna, pewnie użyją drabiny do ściągnięcia skłotersów z dachu.
17.00 - strażnicy miejscy weszli na dach, ekipa skłotersow - 18 osob - znajduje się na dachu sąsiadującego z DC bloku, najprawdopodobniej zostaną zatrzymani, bo cały teren jest otoczony przez policję. Na strażników miejskich poleciały śmieci, mocz i butelki z wodą.
16.50: Jeden z naszych czytelników poinformował nas, że straż miejska weszła do budynku. Ludzie zabarykadowali się na dachu.
Grupa osób weszła na białostocki skłot DeCentrum ok. 5 rano, aby go odzyskać. Ok. 12 zostały wywieszone bannery, odpalone świece dymne, pojawiły się 2 radiowozy, telewizja i lokalni dziennikarze. Zostały im przedstawione żądania skłotersów.
http://decentrum.bzzz.net
http://blog.myspace.com/decentrum
Pod skłotem zbierają się ludzie, radiowozy odjechały, ale w okolicy krążą policyjni tajniacy. Na razie jest spokój. Pojawiły się też dwa radiowozy straży miejskiej, ale strażnicy odjechali najwyrazniej nie wiedząc, co robić. Budynek w środku jest zdemolowany, do utrzymania i remontu konieczna jest pomoc.
W październiku 2005 roku Rada Miasta Białegostoku wyrzuciła skłotersów z budynku przy ul. Częstochowskiej 14/2. W ciągu 5 lat działalności DeCentrum zorganizowało ponad 100 koncertów, niezależną galerię sztuki, próby zespołów muzycznych, wystawy, występy teatrów, korepetycje i warsztaty artystyczne dla dzieciaków, bibliotekę, siłownię. Co tydzień skłotersi gotowali jedzenie rozdawane za darmo potrzebującym w centrum miasta. Zamienili rozpadajacą się ruderę w tętniące życiem Centrum Kultury Alternatywnej. Po ich odejściu budynek ponownie zamienił się w straszącą i śmierdzącą ruinę. Przez ostatni rok działali "w podziemiu", zbierali siły i planowali kolejny ruch.
7 października Kolektyw DeCentrum zdecydował się
ponownie zająć pustostan przy ulicy Częstochowskiej. Skłotersi piszą:
Odbieramy co uważamy za nasze, bo włożyliśmy w to 5 lat pracy. Wbrew oczekiwaniom biurokratów nigdy nie poddaliśmy się. Wiemy, że urzędasów z Rady Miasta interesują tylko pieniądze, zapowiadamy więc od razu, iż nie będzie żadnych negocjacji. Tych kłamców nie interesuje kulturalny rozwój naszego miasta. Niech wysyłają swoje psy gończe i wyrzucają nas z budynku - po raz kolejny się tylko ośmieszą, a my pojawimy się znowu, w najmniej spodziewanym momencie. Nie dacie rady zniszczyć ducha DeCentrum! Po raz kolejny oddajemy pustostany w ręce wyobraźni, na przekór urzędniczej niekompetencji, układom i wielkim pieniądzom.
TEGO POPOŁUDNIA ZAPRASZAMY NA CZĘSTOCHOWSKĄ 14/2.
EKIPA PONOWNIE ZAJĘŁA BUDYNEK, WPADAJCIE NA PIKNIK
POD SKŁOTEM SPOTKAĆ ZNAJOMYCH I WESPRZEĆ NASZE DZIAŁANIA