Demonstracja antywojenna i pikieta związkowa w Manchesterze
23 września w brytyjskim Manchesterze, gdzie rządząca Partia Pracy zorganizowała konwencję, odbyła się duża manifestacja antywojenna w którym brał udział spory blok anarchistyczny złożony z członków anarchistycznych grup (m.in. anarchosyndykalistów z Solidarity Federation oraz anarchokomunistów z Anarchist Federation) oraz anarchistów niezrzeszonych. Oprócz wojny aktywiści sprzeciwiali się także wprowadzeniu dowodów osobistych i ograniczaniu wolności obywatelskich. Wznoszono okrzyki: "żadnych przywódców, żadnych kłamstw, żadnych wojen" oraz tradycyjne: "ani Boga, ani pana".
Rano przed demonstracją odbyła się pikieta przed kawiarnią międzynarodowej sieci Starbucks zorganizowana przez związek zawodowy IWW. Pikieta była wyrazem solidarności z amerykańskim działaczem IWW, którego straszy się zwolnieniem za próbę utworzenia związku w nowojorskiej kawiarni Starbucksa. Wielu klientów zrezygnowało ze Starbucksa, kiedy dowiedzieli się o praktykach tej korporacji. Związkowcy doprowadzili do tego, że w kawiarni zostali niemal sami policjanci pijący rozdawaną tego dnia za darmo kawę.