Do pracowników Gazety Wyborczej: jesteście "niepotrzebni"

Nie wiem ile razy czytałam w Gazecie Wyborczej teksty usprawiedliwiające neoliberalne ekonomiczne działania wobec pracowników. Czytamy często o "przywilejach" pracowników - to znaczy, kiedy pracownicy mają się stosunkowo dobrze, psy łańcuchowe z Wyborczej narzekają, że mają zbyt dobrze np. w porównaniu do Bochniarzowych ideałów. Kiedy jakiś zakład pracy chce ograniczyć zatrudnienie, często czytamy, że pracownicy powinni "zrozumieć", że biznes ma być "skuteczny" itd. A teraz okazuje się, że duża część pracowników Wyborczej zostanie zwolniona.

Nie wiadomo, czy to znaczy, że będzie mniej pracy w Gazecie czy, jak w innych bardziej "skutecznych i efektywnych" miejscach pracy pozostali pracownicy będą po prostu absorbować pracę zwolnionych - prawdopodobnie przez przymusową nieodpłatną pracę w nadgodzinach. Także pracownicy mogą spodziewać się m.in. ciągłego oczekiwania ze strony pracodawcy, że będą bardziej "elastyczni" i posłuszni. Bo pracownicy przede wszystkim powinni czuć, że idą ciężkie czasy, więc muszą więcej pracować i dziękować Agorze, że nadal mają pracę. Bo kiedy czasy są niedobre, oszczędzać trzeba na pracownikach - a kiedy czasy są dobre, zyskiwać mają inwestorzy i pracodawcy.

Mnie jest żal normalnych ludzi pracujący u bestii, którzy nic nie zrobili, aby zasłużyć na taki los. Z drugiej strony, byłoby bardzo słodkie, gdyby ktoś z zapalonych neoliberałów znalazł się po drugiej stronie neoliberalnej rzeczywistości. Tylko jakoś wątpię, że zwolnieni zostaną ci, którzy zasługują na to, by mieć czas na refleksję bez pracy.

Pracownicy Agory! Teraz warto oczywiście założyć związek zawodowy! Będąc w mediach, możecie lepiej bronić waszej pozycji. Agora będzie w trudnej sytuacji, bo wiele innych gazet broniłoby was, gdyby wasz pracodawca próbował zniszczyć ten związek, czy łamać prawa pracownicze. Sytuacja dla Waszego związku będzie niemal idealna.

Jeśli macie trochę kapitału, możecie również zbiorowo zrezygnować z Agory i założyć inną gazetę na zasadach kolektywu. Lub portal internetowy. Pewnie są ludzie w GW, którzy czuliby się lepiej w bardziej niezależnej atmosferze, a kolektywna redakcja może pozwolić na więcej wolności niż korporacyjna prasa.

Przypominamy także pracownikom Agory, że macie jeszcze czas zgłosić Agorę do konkursu "Najgorsi pracodawcy roku" na stronie www.najgorsipracodawcy.pl. Jeśli ktoś z Was czuje się pomiatany przez swojego pracodawcę, najwyższy czas coś o tym powiedzieć.