Giertych boi się sprawy z Olsztyna
Policja mogłaby wycofać z sądu grodzkiego wniosek o ukaranie czterech młodych mężczyzn, oskarżonych zakłócenie porządku podczas czerwcowej konferencji LPR w Olsztynie - powiedział Roman Giertych na spotkaniu w Olsztynie, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Podczas ostatniej z rozpraw, w procesie toczącym się przed olsztyńskim sądem grodzkim, czterej oskarżeni złożyli m.in. wniosek o to, by przesłuchać Giertycha. Poproszony o komentarz, obiecał że stawi się w sądzie, choć, jak przyznał, "tego typu rozprawy bardziej zatruwają jego życie, niż osób występujących w charakterze oskarżonych". Dodał, że nie chce, by sąd zajmował się dłużej tą sprawą.
W czerwcu, grupa aktywistów, głośno klaskała i skandowała: "Roman, Roman", gdy Giertych wchodził na salę na spotkaniu w Olsztynie. Po wejściu Giertycha, odśpiewali hymn. Choć spotkanie było otwarte, oni zostali zatrzyamni. Grożą im kary grzywny, aresztu albo ograniczenia wolności.