Giertychowcy pasą się na krzywdzie rolników

Pieniądze rolników wyprowadzone przez posła Witolda Hatkę z Wielkopolskiego Banku Rolniczego trafiły m.in. na konta czołowych polityków LPR i Młodzieży Wszechpolskiej - pisze GW. Chodzi o ponad 100 tys. zł.

Dwa i pół tysiąca rolników wpłaciło w latach 90. oszczędności do kaliskiego WBR. Bank kontrolował Witold Hatka, szef rady nadzorczej, dziś poseł LPR. W 2000 r. polecił przelać z kasy WBR 2,6 mln zł do swojej spółki Hatrol. Z Hatrolu wypączkowały kolejne spółki: Rol-Hat i Polskie Finanse. W nich rozpłynęły się oszczędności chłopów.

Od sześciu lat pieniędzy szukała kaliska prokuratura. Śledczy ustalili, że większość gotówki poszła na podejrzane transakcje. Giertych, aby odwlec lub zatuszować sprawę wpłynął na Prokurature Krajową, aby przekazała ją śledczym z Łodzi.

GW dotarła do listy płac spółek Hatrol, Rol-Hat i Polskie Finanse. Oprócz Hatki są tam m.in.: Roman Giertych, Marek Kotlinowski, dziś wicemarszałek Sejmu z ramienia LPR, Wojciech Wierzejski, wiceszef LPR, b. szef Młodzieży Wszechpolskiej, Tomasz Połetek, pełnomocnik prawny Giertycha, Maciej Twaróg, b. działacz wszechpolaków, zięć ministra Wassermanna, Krzysztof Pejka, członek rady politycznej LPR, Bogusław Tofilski, aktywista MW.

Giertych za pół roku nadzorowania spółek Hatki otrzymał ponad 26 tys. zł. Kotlinowski za posiedzenia rady nadzorczej Polskich Finansów otrzymał 1,5 tys. zł. Natomiast Hatrol płacił mu za "usługi", ok. 20 tys. zł.
Witolda Hatka, 40 tys. zł w ramach diety za udział w posiedzeniach rad nadzorczych Hatrolu i Polskich Finansów. Dodatkowo 20 tys zł za przejazdy taksówkami od października 2000 r. do marca 2001 r. 16 tys. zł zarobił w Hatrolu poseł Wierzejski, prawa ręka Giertycha. Za umowy o dzieło dostał dodatkowo ponad 2 tys. zł.