Google walczy o pozycję globalnego cenzora
Koalicja złożona z 16 organizacji broniących praw obywatelskich wystosowała list do Działu Antytrustowego Departamentu Sprawiedliwości w sprawie możliwego połączenia firm Yahoo i Google. Według koalicji, w skład której wchodzą m.in. organizacje takie, jak NAACP i National Urban League, połączenie firm dałoby Google 90% rynku reklam w wyszukiwarkach i miałoby zbyt duży wpływ na dostęp internautów do informacji.
Niel Ritchie, przewodniczący League of Rural Voters powiedział: „możemy w przyszłości mieć do czynienia z sytuacją, w której użytkownicy internetu nie mogą w łatwy sposób dotrzeć do informacji bez pozwolenia firmy Google. Może to spowodować ograniczenie konkurencji i zmniejszyć możliwości konkurowania w sieci.”
Gary Flowers z Black Leadership Forum powiedział: „Wszyscy tracimy wskutek wielkich fuzji. Google już wcześniej przejawiało zachowania łamiące prawo do prywatności i wykorzystywało swój monopol w dziedzinie wyszukiwania, żeby kierować użytkowników do własnych serwisów.”
W 2006 r. Google, bojąc się utracić sympatię rządu Chin, zgodziło się na daleko posuniętą cenzurę wyników wyszukiwania. Pozycja absolutnego monopolisty wyszukiwania może spowodować, że wszyscy użytkownicy internetu będą narażeni na cenzurę koncernu.
W zeszłym tygodniu zerwane zostały rozmowy w sprawie przejęcia firmy Yahoo przez Microsoft. Google odegrało w tym pewną rolę, nakłaniając Yahoo do podniesienia ceny i proponując umowy o outsourcingu wyszukiwania.