Holokaust na czarnym lądzie
„Nigdy więcej” to słowa powtarzane przez najwyższych dostojników światowej polityki a także duchownych wszystkich szczebli każdorazowo przy obchodach rocznicy tragedii II wojny światowej. Wszyscy oni jako „siewcy pokoju” nie potrafili jednak zapobiec ani masakrze w Srebrenicy (przyp. 7 tys. ofiar w ciągu 6 dni), ani rzezi w Rwandzie (przyp. 800 tys. ofiar w czasie 100 dni). Światowa opinia publiczna, uśpiona konfliktami zbrojnymi w Iraku i Afganistanie po czterech latach ludobójstwa na czarnej ludności prowadzonej przez recydywistów prezydenta Omara El Baszira, zaczęła bić na alarm. Jednak ONZ i Unia Afrykańska działają tak, jakby czas był ich sprzymierzeńcem, choć "działają" to słowo raczej grubo na wyrost.
W ramach owych „działań” w Darfurze od dwóch lat stacjonuje Misja Afrykańska w Sudanie (AMIS), złożona z kontyngentów z 12 państw Afryki. Z uwagi na słabe wyposażenie, stosunkowo symboliczną liczebność (7.500 żołnierzy) a także skandalicznie ograniczone pole działania, ich rola sprowadza się niemal wyłącznie do liczenia ciał ofiar. Zarówno Biały Dom jak i politycy UE, bojąc się użyć niewygodnego słowa ludobójstwo, wciąż utrzymują, że setki tys. ofiar to efekt walk między plemionami, które spowodowane są zróżnicowaniem etnicznym jak również ociepleniem klimatu, wskutek czego arabskie plemiona ze wschodu przemieszczają się na zachód i walczą o dostęp do wody. Dosyć naiwna teoria, zważywszy choćby na fakt, że plemiona Darfuru są regularnie bombardowana z powietrza przez myśliwce.
Taktyka Baszira jest natomiast bardzo przejrzysta. Główne złoża „czarnego złota” znajdują się właśnie na południowym zachodzie Sudanu, dlatego nie chce dopuścić do podziału kraju i utworzenia autonomii dla Darfuru. Obawiając się światowych nacisków zawiera koalicje z sojusznikami. Najpierw z Chinami, które w zamian za ropę są głównym dostawcą broni w rejon konfliktu, a teraz także z uległym Iranem. Apatia Bush’a udzielająca się możnym krajów UE, po raz kolejny pokazuje, gdzie wśród wielkich układów i globalnych korzyści finansowych znajduje się ludzkie życie i jaka jest jego cena.