Kolejne przecieki w sprawie ACTA: powstanie korporacyjny „superrząd”?
Organizacja Knowledge Ecology International poinformowała o uzyskaniu dostępu do kolejnych sekcji opracowywanego w tajemnicy porozumienia ACTA. Można w nich znaleźć informacje o powołaniu organu administracyjnego, w którym zasiadać będą reprezentanci państw członkowskich (i nie tylko), a który będzie mógł ad hoc przeprowadzać rozmaite działania w celu ochrony własności intelektualnej.
Powołanie nowego ciała administracyjnego omówione jest w dziesięciostronicowym Rozdziale Piątym porozumienia. Według przedstawionych tam zapisów będzie mogło administrować, wdrażać i modyfikować ACTA, samo zaś porozumienie ma uzyskać rolę porównywalną, jeśli nie ważniejszą, niż obecnie istniejące organizacje, takie jak WIPO (Światowa Organizacja Własności Intelektualnej) czy WTO (Światowa Organizacja Handlu).
Nowe ciało zarządzające określane jest, w zależności od wersji dokumentu, jako „Oversight Committee” lub „Steering Committee”. Może ono gromadzić przedstawicieli wszystkich państw członkowskich (na podobieństwo Zgromadzenia Ogólnego WIPO), lub jedynie wybranych reprezentantów (jak to jest np. w wypadku Rady Dyrektorów WHO). W każdym jednak razie uzyskuje ono szereg uprawnień, wykraczających poza dotychczasowe, regulowane przez rządy państw zapisy.
Ten naczelny organ administracyjny ACTA będzie mógł m.in. tworzyć w zależności od potrzeb nowe grupy robocze i zespoły eksperckie do realizacji rozmaitych celów, czy zapraszać do uczestnictwa instytucje międzynarodowe działające na polu ochrony własności intelektualnej oraz pozarządowe organizacje właścicieli praw autorskich. Jednocześnie Knowledge Ecology Institute donosi (choć nie podaje źródeł), że amerykańscy negocjatorzy ACTA zamierzają zmarginalizować rolę organizacji konsumenckich w powstającym organie administracyjnym.
Komitet zarządzający ACTA miałby spotykać się regularnie w Genewie, oraz podczas specjalnych sesji. Nie ma na razie zgody wśród stron ACTA, jakie powiązania miałby mieć z innymi organizacjami międzynarodowymi.
Spośród ujawnionych przez KEI zapisów, interesująco wyglądają też stwierdzenia z Rozdziału Trzeciego. Mowa tam o „roli ACTA w budowaniu zasobów i technicznej pomocy” dla wzmocnienia ochrony własności intelektualnej, ze szczególnym uwzględnieniem krajów rozwijających się. Zapewniające „pomoc techniczną” w tym działaniu strony porozumienia będą mogły realizować swoje zobowiązania we współpracy z firmami i instytucjami międzynarodowymi.
Jako „pomoc techniczną” określono tu „integrowanie antyhakerskich i antyfałszerskich działań z narodowymi strategiami rozwoju”, co ma pomóc krajom rozwijającym się w „harmonizowaniu ich praw, aby wypełniły swoje swoje członkowskie prawa i obowiązki”.
Wygląda zatem na to, że na mocy ACTA możliwe byłoby używanie sił policyjnych i porządkowych mocarstw do zwalczania pirackiej i fałszerskiej działalności w krajach Trzeciego Świata. Precedens już jest – znane są działania amerykańskiej Drug Enforcement Agency w Kolumbii, gdzie agenci DEA wspomagają lokalny rząd w walce z uprawiającymi kokainę rolnikami.