Łódzkie: Nauczyciele nie zyskają na podwyżkach

Kraj | Prawa pracownika

Jak podaje Polska The Times Dziennik Łódzki, w Łodzi urzędnicy zamierzają utrudniać nauczycielom korzystanie z urlopów zdrowotnych. W Bełchatowie i Piotrkowie dyrektorzy szkół nie będą płacić za zastępstwa. To odpowiedź samorządów na i tak niekorzystne dla nauczycieli porozumienia dotyczące podwyżek płac podpisane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Samorządy i tak nie będą już musiały płacić za dodatkowe zajęcia nauczycieli, ale uznały, że nauczycielom należy się jeszcze mniej. ZNP już zapowiada, że jeżeli dyrektorzy będą utrudniali nauczycielom korzystanie z urlopu, będzie kierował sprawy do sądu.

Jednak trudno powiedzieć, by Związek Nauczycielstwa Polskiego bronił praw nauczycieli. ZNP zgodziło się 3 września na mniej korzystne dla nauczycieli porozumienie z rządem. Według wcześniejszych ustaleń z nauczycielami z sierpnia zeszłego roku, które miały miejsce w trzy miesiące po strajku, rząd obiecał wypłacić dwa razy po 5 proc. podwyżki w 2009 oraz analogicznie w 2010 roku.

Teraz, rząd wycofał się z tych obietnic i zaproponował jedną podwyżkę 7% i to dopiero we wrześniu 2009 r. Dodatkowy 1% podwyżki ma być uzależniony od "wyniku analizy sytuacji budżetu" (ta raczej zawsze jest zła dla pracowników).

Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych nie podpisały porozumienia. "To mniej też niż prognozowana inflacja w przyszłym roku" - powiedział Ryszard Proksa z oświatowej "S".

"Rząd nie spełnił żadnego z naszych postulatów. Byliśmy skłonni zejść nawet zdecydowanie poniżej naszych oficjalnych żądań pod warunkiem, że rząd wycofa się ze zwiększenia czasu pracy nauczycieli w tym roku i przyszłym (...) Niestety rząd nie podjął tego tematu" - zaznaczył Proksa.

Lesław Ordon, przewodniczący sekcji oświaty śląsko-dąbrowskiej Solidarności powiedział: "Te podwyżki i tak trudno nazwać wzrostem płac. Naszym zdaniem w przyszłym roku inflacja wyniesie 4,5 proc. a rząd mówi o 1 proc. Kiedy zapytaliśmy, skąd mają takie prognozy, nie odpowiedzieli nam. To żadna podwyżka. Wynagrodzenie nauczyciela nadal traci na wartości. Skoro nie mogą zrealizować sierpniowych obietnic płacowych z 2008 roku niech wycofają się z dodatkowych zajęć narzuconych nauczycielom."

Podwyżki są tym bardziej iluzoryczne, że w roku szkolnym 2009/2010 pełnozatrudnieni nauczyciele mają obowiązek, poza swoim pensum (obowiązkową liczbą godzin pracy), przepracować z uczniami godzinę tygodniowo (niepełnozatrudnieni – proporcjonalnie mniej), wychodząc naprzeciw ich indywidualnym potrzebom, udzielając im pomocy w przezwyciężaniu trudności, rozwijaniu zdolności lub pogłębianiu zainteresowań. Według nowych zasad, te godziny nie będą już płatne. W poprzednich latach nauczyciele dostawali za dodatkowe godziny pieniądze od samorządu.

Według danych OECD na 2008 r., Polska ma jeden z najgorszych w krajach OECD standardów płacowych dla nauczycieli względem PKB, daleko za Turcją i Meksykiem. Gorzej jest tylko na Słowacji.

Źródło: http://www.oecd.org/dataoecd/37/3/41247561.pdf

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.