Marsz LPR-u

Dziś byłam na marszu LPR-u w Warszawie. Dostałam białą rózą i także bardzo ciekawą ulotkę. MOJA WALKA O EDUKACJĘ
Roman Giertych

Dziś musimy się zmierzyć z problemem degradacji w edukacji. To zadanie jest związane z demoralizacją polskiej młodzieży. Młodzi ludzie dziś stali się leniwi. Nie mają szacunku dla autorytetów i ciężkiej pracy – co jest rezultatem tak długiej kontroli komunistów nad systemem edukacyjnym. Walka o zapewnienie młodzieży odpowiedniej edukacji jest walką z komunizmem.

Gdy zostałem ministrem, cała leniwa zgraja palących marihuanę hipisów z Michnik Jugend finansowana przez SLD zaczęła protestować przeciwko mnie, gdyż zrozumiała, że jej szczęśliwe dni się skończyły. Zamiast uczyć się, chodzić do Kościoła i odwiedzać dziadków, ci chuligani zaczęli „korzystać ze swoich demokratycznych praw” organizując swoich długowłosych pedałowatych przyjaciół przeciwko mnie. Ale Prawdziwi Polacy wiedzą, że ja mam rację i że lepiej jeśli ci gówniarze zostaną przyprowadzeni do porządku, niż żeby mieli zgubić Polskę.

To, czego oni potrzebują, to dyscyplina. Chuligani tacy, jak oni mogą skorzystać ze specjalnych szkół, gdzie panuje specjalny porządek i gdzie niesubordynacja nie będzie tolerowana. To dla ich własnego dobra. Oczywiście są miękcy liberałowie, którzy narzekają na takie metody, ale lepiej zamknąć tych dzieciaków, niż pozwolić im na wywarcie negatywnego wpływu na normalne dzieci, które pracują ciężko, żeby nauczyć się tego, co im mówimy i które nie kwestionują fundamentów patriotyzmu.

Dzieci potrzebują dobrego wzorca w życiu. Takim wzorcem jestem ja. Wystarczy popatrzeć na sukcesy, które odniosłem z Młodzieżą Wszechpolską. Gdy po raz pierwszy spotkałem Wojciecha Wierzejskiego i Krzysztofa Bosaka, byli nacjonalistami i patriotami, ale zmieszali się z faszystowskimi chuliganami, którzy dają nam złe imię. Po szkoleniach w naszej organizacji zaczęli nosić garnitury i wyrażać się za pomocą pełnych, gramatycznych zdań. Są teraz szanowanymi członkami rządu. Ludzie poczują różnicę, gdy zrozumieją, że można odnieść sukces w życiu, gdy tylko popracuje się trochę ciężej i gdy włoży się lepsze ubrania. Właściwy ubiór jest jednym z głównych celów dzisiejszej edukacji. Dlatego właśnie jest tak ważne, żeby dzieci w szkołach zaczęły nosić mundurki. Dlatego, że wszyscy przyzwoici Polacy będą musieli nosić mundury do pracy, gdy znajdą się w szerokim świecie.

Rodacy, nie macie się powodu obawiać o przyszłość edukacji! Potrafię uczynić ministrami i posłami, z których dumny jest naród nawet takie ofermy, jak Wiecheckiego i Pardę. (Przykro mi, ale nie biorę odpowiedzialności za staruszków takich, jak Orzechowski, lub Dobrosz – nie da się nauczyć starych psów nowych sztuczek). Jeśli jestem w stanie pomóc takim ludziom, pomyślcie, co mogę uczynić dla waszych dzieci.