Międzynarodowy Fundusz Walutowy świetnie zarobi na kryzysie
Według agencji prasowej Bloomberg News, która przytoczyła opinię byłych urzędników MFW, Międzynarodowy Fundusz Walutowy może zarobić w przyszłym roku nawet 650 milionów dolarów, głównie z odsetek z „ratunkowych” kredytów dla krajów Europy Wschodniej.
Jeszcze niedawno przewidywano, że MFW straci 360 milionów dolarów w 2010 r. Wartość nowych lukratywnych pożyczek wynosi przynajmniej 55 miliardów dolarów.
W ciągu ostatnich 6 miesięcy, MFW pożyczyło 16,4 miliardów dolarów Ukrainie, 15,7 miliardów Węgrom, 10,4 miliardów Łotwie, 2,5 miliardy Białorusi, 2,1 miliarda Islandii, 7,6 miliarda Pakistanowi i 516 milionów Serbii. W kolejce czekają jeszcze Turcja i Rumunia.
Warunkiem pożyczek udzielanych przez MFW państwom, które padły ofiarą spekulacji bankowych jest radykalne obcięcie programów społecznych, dotacji dla szkół i szpitali. Środki na spłatę pożyczek są w ten sposób drenowane ze społeczeństwa, potęgując dodatkowo kryzys, od początku do końca związany z nieuczciwymi praktykami pożyczkodawców.
Takich zysków MFW nie osiągnął od czasu azjatyckiego kryzysu finansowego w 1997 r.