Muszą czekać, bo nie ma lokali zastępczych
Budynek ma już 150 lat, grozi zawaleniem, jest przeznaczony do rozbiórki lecz wciąż mieszkają tam ludzie. Kamienica przy ulicy Malczewskiego w Gdańsku nie zostaje wyburzona, bo... brakuje lokali zastępczych dla mieszkańców kamienicy.
Mieszkań z odzysku mamy ok. 300 rocznie. Lokatorzy wyjeżdżają, umierają albo są eksmitowani. Problem w tym, że 50 spośród nich znajduje się w... domach do rozbiórki. Kolejne 50 przeznaczamy na lokale socjalne, dla rodzin mieszkających w ubóstwie, reszta trafia do puli lokali zamiennych i dla osób z list oczekujących. Mieszkania są sukcesywnie przydzielane, niestety, nie jest ich wiele, dlatego tak długo to trwa-tłumaczy Dimitris Skuras, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w Gdańsku.
Lokatorzy z Malczewskiego opisując stan techniczny budynku mówią o przeciekającym dachu, wilgoci, odrapanych ścianach, zapchanych rynnach oraz przede wszystkim o stanowiącej zagrożenie instalacji elektrycznej. Ostatni remont w kamienicy przeprowadzono na początku lat 70-tych.
Krzysztof Młodzieniak z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych przyznaje, że faktycznie od dawna miasto nie inwestuje w budynek, ponieważ zamierza go wyburzyć, ale nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwa inspektor budowlany.
Mieszkańcy kamienicy zostali niedawno poinformowani przez Urząd Miasta, że na mieszkania zastępcze będą musieli poczekać jeszcze 3 lata, a czekają już od 5...