Protest przeciwko ustawie Gowina (warszawa)
24 stycznia o godz. 13.00 spotykamy się na proteście w sprawie "ustawy Gowina" pod Sejmem!
SKUTKI USTAWY GOWINA O IN VITRO:
# Kobiety zamiast przechodzić raz przez obciązającą organizm, trudną terapię hormonalną i bolesną procedurę in vitro - zmuszone będą poddawać się jej wielokrotnie - nie z powodu zaleceń medycznych, ale wyłącznie z powodu stanowiska władz kościoła,któremu ulegają świeckie władze publiczne.
# Skuteczność leczenia niepłodności metodą in vitro znacznie się obnizy. Medycyna, która zwycięzała w walce z niepłodnością - polegnie w wojnie religijnej.
# Prawo do leczenia i rodzenia dzieci będą miały tylko pary po ślubie i kobiety w wieku ponizej 40 lat.
# Stworzony zostanie krajowy rejestr pacjentów klinik - co oznacza naruszenie tajemnicy lekarskiej.
# Ustawa umozliwi przymusowe odbieranie zarodków.
# Spowoduje zakaz dawstwa gamet - czyli tworzenia banków nasienia. Banki nasienia zejdą do podziemia, i przy braku kontroli lekarskiej kobiety mogą otrzymywać zakazone lub wadliwe genetycznie gamety.
# Po zmianie art. 39 - lekarz, który nie zgodzi się przeprowadzić legalnego przerwania ciązy - nie będzie miał obowiązku skierować pacjentki do placówki, w której zabieg zostanie przeprowadzony. Kobiety zgwałcone, kobiety, których zdrowie lub zycie jest zagrozone, wykorzystane przez ojców lub braci 12 letnie dziewczynki - wszystkie, którym przysługuje prawo do legalnego przerwania ciązy - będą w praktyce zmuszone do rodzenia, albo skazane na szukanie zabiegów w podziemiu aborcyjnym, bez gwarancji właściwej opieki medycznej.
# W Polskiej Radzie Bioetycznej, mającej bardzo szerokie uprawnienia, będą zasiadać przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski, czyli ludzie, którzy nie zostali wybrani przez wiernych na ich reprezentantów, zostali jedynie mianowani odgórnie przez władze kościelne, podlegające innemu państwu, Watykanowi
# Tzw. Ustawa Gowina powstała w sposób antydemokratyczny. Bez konsultacji społecznych i bez konsultacji medycznych. Jest zwykłym bublem ustawowym stworzonym przez ludzi nie mających pojęcia o medycynie i prawie. Dyskusja między władzami kościoła a twórcą ustawy jest pozorna, w istocie tylko stanowisko Watykanu zostało uwzględnione przez autora. Szanujemy odrębność stanowiska etycznego Watykanu, ale większość społeczeństwa i Kościoła Powszechnego, czyli zgromadzenia wiernych ma inne zdanie w tej sprawie. Nie zgadzamy się, by poglądy hierarchów kościoła i innego państwa tak drastycznie pogarszały jakość procedur medycznych w Polsce.
Co łączy prawo do skutecznego zabiegu in vitro z prawem do zabiegu przerwania ciąży?
Pozornie nic. Pozornie, bo tak naprawdę łączy je podstawowe prawo do podejmowania decyzji przez same kobiety. Dla posła czy dla biskupa nasze dramatyczne albo pełne poświęcenia decyzje sa zwyklym "widzimisię". Tak z pogardą nazywają nasze trude wybory, ci panowie, ktorzy nigdy nie będą w ciązy. Niechcianej, niemozliwej do podtrzymania, albo wyczekanej i upragnionej. Fanaberią określają nasze wybory zyciowe, ci którzy widzą dziecko w zapłodnionym jaju, a nie widzą człowieka w kobiecie. Kobieta walcząca o urodzenie dziecka i kobieta decydująca się na przerwanie ciązy, to często jedna i ta sama osoba, w roznych momentach swojego zycia. Nie dajmy się podzielić. W tym sporze są tylko dwie strony: jedna, która chce podejmować decyzje za kobiety (nie dość mądre, by mogły podejmować je same?) i druga, która uwaza, ze prawo do podjęcia decyzji o ciązy - na tak i na nie - nalezy do samej kobiety. Za zakazem przerywania ciązy i za zakazem mrozenia zarodków, czyli skutecznego in vitro - stoi ta sama intencja:
TO MY ZADECYDUJEMY ZA WAS. Ten sam przekaz: WASZE ZARODKI SA WAZNE, WY NIE JESTESCIE WAZNE.
A te zarodki to część naszych ciał, krew z naszej krwi, nasze losy, nasze pragnienia, nasze prawa i nasze decyzje.
Mamy dosyć PIEKŁA KOBIET, ktore fundują nam fanatycy i cynicy.
Za jakiś czas ich wizje morderstw na komorkach jajowych będą tak samo śmieszne, jak średniowieczne rozwazania o tym ile miesci sie diabłów na główce od szpilki. Ale za ich śmieszność zapłacimy my. Naszym bólem, okaleczeniem, rozczarowaniem, zyciowym zawodem, chorobami, zyciem. A na to nie ma zgody.