Przetasowania przed wyborami
Trwają przygotowania do ewentualnych wcześniejszych wyborów. Powstają koalicje i sojusze. Z jednej strony zwiera szyki Porozumienie Lewicy (m.in. RACJA Polskiej Lewicy, Ruch Odrodzenia Gospodarczego im. Edwarda Gierka, Polska Partia Socjalistyczna i Polska Partia Pracy), wokół tej inicjatywy kręcą się także odrzuceni przez obecne kierownictwo znani działacze SLD np. b. sekretarz generalny SLD Marek Dyduch, który był obecny na kongresie założycielskim Porozumienia Lewicy.
Z drugiej strony sceny powstaje koalicja "ludowo-narodowa" z Samoobroną i LPR na czele (robocza nazwa Liga i Samoobrona - LiS). Jak informuje dzisiejszy Dziennik do sojuszu udało się LPR przyciągnąć także... skrajne neoliberalną Unię Polityki Realnej. Przede wszystkim jest to koalicja strachu przed całkowitą marginalizacją (LPR w sondażach uzyskuje 0,5-2 proc. poparcia) i "połknięciem" przez PiS. Co ciekawe lider Samoobrony Andrzej Lepper wysłał także list popierający na kongres Porozumienia Lewicy.
Anarchiści ze spokojem oczekują nowych wyborów, jak zwykle zachęcając do ich bojkotu, jako że powodują one zazwyczaj jedynie kosmetyczne zmiany. Najprawdopodobniej tradycyjnie bojkotujących i zmęczonych obecną formą fasadowej demokracji będzie więcej niż poparcie na jakie może liczyć jakakolwiek partia.