Rospuda - ciągle zagrożona...
Media już donoszą o nagłym zainteresowaniu Doliną Rospudy. Podobno wszystkie majowe spływy kajakowe Rospudą już są zarezerwowane! Mówiłem kolegom i koleżankom z GreenPeace, że ten protest to świetna reklama tych terenów. Być może nawet władze odstąpią od przecięcia rzeki estakadą i otworzą oczy na możliwości jakie dała im Natura – żartowałem ironicznie.
Tylko czy znowu wszystko musi się obracać wokół pieniądza? Niszczenie Rospudy – zapewne przez pieniądze. Obrona tych terenów przez lokalnych polityków – też przez pieniądze. “Zarezerwuj miejsce w hotelu, bo możesz już nigdy nie zobaczyć tych terenów.” Świetny chwyt. Jak głosi przepowiednia rdzennych mieszkańców, wybitych w większości przez “białych” osadników w Ameryce: “Gdy zostanie wycięte ostatnie drzewo, I zostanie zatruta ostatnia rzeka, I ostatnia ryba zostanie złapana… Dopiero wtedy człowiek zrozumie, Że nie da się jeść pieniędzy.” To tak głębokie i nadal aktualne, że rzeczywiście wielu musiałoby się utopić w tej Ostatniej Rzece aby zrozumieć...
Romek.
więcej - http://z-doliny-rospudy.blog.onet.pl/2,ID183330824,index.html