Rozbudowa bazy dla F-16 to pieniądze wyrzucone w błoto
Polska armia wydała prawie miliard złotych na rozbudowę bazy dla samolotów F-16 w Poznaniu-Krzesinach. Tymczasem specjaliści nie mają wątpliwości: to pieniądze wyrzucone w błoto.
Prędzej czy później F-16 będą musiały się wynieść z Poznania, pisze "Super Express". Ani politycy ani generałowie nie potrafią powiedzieć, dlaczego F-16 trafiły do Poznania, zamiast do oddalonego o 70 km Powidza. Jest tam otoczone lasami największe lotnisko w Polsce, gdzie hałas nikomu nie przeszkadza.
F-16 latają w Krzesinach od listopada ub.r. Hałas osiąga poziom bólu - 120 decybeli. Do sądów wpłynęło już 1,5 tys. pozwów o odszkodowania. To nie jedyny problem wojska z bazą w Krzesinach. Loty F-16 komplikuje ruch samolotów na pobliskim cywilnym lotnisku Ławica. Oba porty dzieli tak mała odległość, że w sierpniu ub. roku turecki boeing 737 omyłkowo wylądował w bazie wojskowej, zamiast na Ławicy.
{pap)