Ruch na rzecz Wolności Delty Nigru
Do porwania w Nigerii dwóch Polaków i czterech Hindusów przyznała się grupa militarna, określająca się jako Ruch na rzecz Wolności Delty Nigru. Porywacze w oświadczeniu przesłanym agencji Reuters nie podali powodów porwania, ani nie wysunęli żadnych żądań.
Mężczyzn porwano ze statku obsługującego platformy wiertnicze, należące do włoskiego koncernu ENI, kilkadziesiąt kilometrów od nigeryjskiego wybrzeża.
Przedstawiciel nigeryjskiego rządu, negocjujący z rebeliantami z Delty Nigru, poinformował, że nawiązał już kontakt z porywaczami. W jego opinii, uprowadzeni mogą zostać uwolnieni w ciągu 48 godzin od rozpoczęcia rozmów z porywaczami.
Polskie MSZ jest w kontakcie z rodzinami porwanych i firmą zatrudniającą Polaków. Ambasada wykorzystuje także swoje nieformalne znajomości wśród miejscowej ludności, by ustalić, jaka sytuacja panuje w regionie, w którym doszło do porwania. Rzecznik MSZ Robert Szaniawski zapewnia, że nie ma powodu do niepokoju. (IAR)