Słowacja: Skrajna prawica przymierza się do przesiedleń Romów
Lider słowackiej skrajnej prawicy Marian Kotleba stał się właścicielem działki z osadą romską, którą chce zlikwidować - poinformowała w środę słowacka agencja SITA. Radykał tłumaczy, że inspiruje się polityką Izraela wobec nielegalnych osiedli.
Teren, mający około 800 metrów kwadratowych, znajduje się w miejscowości Krasnohorske Podhradie koło Rożniawy, w południowej części kraju, tuż pod zamkiem Krasna Horka. Zabytkowa budowla została 10 marca poważnie uszkodzona przez pożar, który powstał wskutek zaprószenia w pobliżu ognia przez dwóch chłopców w wieku 11 i 12 lat. Dzieci pochodziły z położonej w pobliżu romskiej osady. Zdarzenie to stanowiło pretekst do próby pogromu.
Kotleba, na co dzień lider pozaparlamentarnej ultraprawicowej Partii Ludowej Nasza Słowacja (LSNS), otrzymał działkę we wtorek w darze od jednego z mieszkańców miejscowości. Już wcześniej zapowiadał, że będzie się starał usunąć położone tam nielegalne osiedle Romów, gdzie mieszka - jak się szacuje - od 850 do 900 ludzi.
Działka "jest oznaczona jako trawiaste zarośla i po złożeniu potwierdzenia do katastru nieruchomości poczynimy wszelkie możliwe kroki, aby stan rzeczywisty zgadzał się z prawnym" - tłumaczył rzecznik "kotlebowców" Miroslav Bieliczka. Dodał, że Kotlebę zainspirowało państwo Izrael "i jego buldożery niszczące nielegalne osiedla".
Kotleba kilka dni po pożarze na zamku Krasna Horka zorganizował w Krasnohorskim Podhradiu antyromską demonstrację. Już wtedy wyraził zainteresowanie przejęciem działki z romską osadą. Sprzeciwiał się także organizowanej przez państwo zbiórce na remont zabytku, argumentując, iż wpłat dokonają jedynie ciężko pracujący i płacący podatki Słowacy, a ci, którzy odpowiadają za zniszczenia, i tak nic nie dadzą.
Za: http://www.tvn24.pl/-1,1742655,0,1,radykal-przejal-dzialke-z-romami-chce...