Sposób na legalny haracz: radary zawyżające prędkość
18-letni Shaun Malone został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji za przekroczenie prędkości. Mężczyzna śmiało stwierdził, że urządzenie GPS jakie posiada w samochodzie wskazywało jazdę zgodnie z przepisami i kara mu się nie należy. Tymczasem policyjny radar wykazał przekroczenie prędkości o 17 mil na godzinę. Chłopak otrzymał mandat w wysokości 190 dolarów.
Malone zaskarżył decyzję policjantów. Jego zdaniem jego GPS wyraźnie wskazywał, że prowadził respektując limity prędkości. Biegły sądowy po szczegółowym przetestowaniu sprzętu stwierdził, że GPS właściwie mierzy prędkość. W efekcie mandat anulowano.
W opisywanej sytuacji zastanawiać może, ile występuje podobnych prób oszukania kierowców oraz dlaczego radar zawyżył prędkość pojazdu o prawie 40 proc. względem rzeczywistej szybkości.