Szwecja: 12 października - Dzień Björna Söderberga
Jak co roku, już po raz dwunasty szwedzka centrala związkowa, Sveriges Arbetares Centralorganisation, obchodzi dzień poświęcony pamięci ich kolegi, bestialsko zamordowanego przez neonazistów w drzwiach swojego domu na przedmieściach Sztokholmu, w Sätra.
Björn był długoletnim działaczem związkowym SAC i zawsze przeciwstawiał się segregacji rasowej i narodowościowej - zarówno w pracy, na ulicy jak i w artykułach.
Reagował na przejawy wrogości, czy jakiejkolwiek niesprawiedliwości lub wyzysku w stosunku do imigrantów, ludzi innych ras, wyznań, pochodzenia.
Przed swoją śmiercią, Björn Söderberg był zaangażowany w ujawnienie, w miejscu swej pracy, że właśnie wybrany przedstawiciel pracowniczy - Robert Vesterlund – powiązany jest z grupami neonazistowskimi. Organizacje te są obarczane odpowiedzialnością za kilkanaście morderstw na terenie Szwecji w ciągu ostatnich lat. W efekcie działań Björna, R.Vesterlund został usunięty ze stanowiska reprezentanta załogi.
Jak wykazało śledztwo po tym wydarzeniu R. Vesterlund groził Björnowi publicznie oraz zbierał na jego temat materiały, zdjęcia itd. W międzyczasie, w czerwcu 1999 r., Vesterlund był powiązany z zamachem bombowym na życie znanego antyfaszystowskiego dziennikarza i jego ośmioletniego syna. Ciężko ranni cudem uniknęli śmierci po eksplozji bomby w ich samochodzie. Policja nigdy jednak Vesterlunda w tej sprawie nie przesłuchała.
12 października 1999 r. Björn Söderberg w wieku 41 lat zginął w drzwiach swojego domu trzykrotnie postrzelony, w tym także w głowę. Policja aresztowała w tej sprawie Roberta Vesterlunda i dwoje innych neonazistów.
Związek (SAC) wezwał do oddania hołdu zamordowanemu i do organizowania wieców antyfaszystowskich w całej Szwecji w dniu 23 października 1999 r.. W noc poprzedzającą obchody żałobne nieznani sprawcy wysadzili i w znacznym stopniu zniszczyli, historyczny lokal federacji SAC i jednocześnie dom/muzeum poświęcone legendarnemu działaczowi związkowemu i bardowi Joe Hillowi w Gävle.
Zamach ten wywołuje gniew. 23 października przeszedł do historii Szwecji jako dzień największych demonstracji antyfaszystowskich w tym kraju od czasu II Wojny Światowej. W samym Sztokholmie maszerowało 20 tysięcy osób, a w całej Szwecji około 45 tysięcy. Data 1 października weszła na stałe do szwedzkiego związkowego kalendarza.
Björn Söderberg nie był pierwszym ani ostatnim związkowcem atakowanym czy zamordowanym przez faszystów, nazistów czy narodowców. Ideowi związkowcy stawali na drodze Mussoliniemu, Franco i Hitlerowi. Byli pierwszymi, którzy trafili do obozów koncentracyjnych już na początku lat 30. jak też licznie gineli w sowieckich łagrach.Byli tymi, którzy walczyli z bojówkami faszystowskimi w Londynie, Wiedniu i Budapeszcie, na barykadach Warszawy, Lisbony czy Kopenchagii.
1 grudnia 2008 w Sztokholmie neonaziści w środku nocy wlali środek łatwopalny przez drzwiczki pocztowe w drzwiach wejściowych do mieszkania pary działaczy SAC. Obudzony związkowiec rozpoznawszy, że na podłodze jest benzyna, brodząc w niej krzyczał, że w mieszkaniu oprócz niego, znajduje się jeszcze dziecko. Mimo to sprawcy podłożyli ogień. Płomienie szybko zajęły korytarz i resztę mieszkania odcinając lokatorom drogę ucieczki. Ojciec i matka ze swoją dwuletnią córką, zdołali się wydostać przez balkon do sąsiadów poniżej. Są przekonani, że próbowano ich zabić za działalność antyfaszystowską w ramach związku zawodowego.
6 miesięcy wcześniej O. Brunnström, jako przedstawiciel SAC, wypowiedział się przeciwko organizacji nacjonalistycznego marszu w Salem. Jakiś czas później jego dane i adres domowy znalazły się na stronie portalu neonazistowskiego jako "wrogów rasy". Dwie noce wcześniej pod Sztokholmem doszczętnie spłonęło centrum kultury niezależnej „Cyklop”, gdzie odbywały się koncerty i imprezy antyfaszystowskie i wolnościowe. Policja jednak nie widzi ani powiązań, ani politycznego tła, klasyfikując oba wydarzenia jako zwykle podpalenia.
Björn Söderberg został na zawsze w pamięci swych związkowych kolegów i koleżanek. Co roku, w dzień śmierci Björna SAC przyznaje nagrodę osobie, która wykazała się odwagą cywilną i moralną w walce o prawa emigrantów np. w miejscu pracy. Sam związek w ostatnich latach ma obiecujące efekty w organizowaniu pracowników-imigrantów.
„Nie minuta ciszy, ale całe życie w walce!” - ku pamięci Björna Söderberga i wielu innych, którzy z odwagą przeciwstawiali się podziałom środowiska pracowniczego, społeczeństwa, ludzi, czy to ze względu na rasę, narodowość, czy też wyznanie, płeć, orientację seksualną, wiek, czy niepełnosprawność.
Za 2011 rok nagrodę za odwagę cywilną im. Björna Söderberga przyznano Lindzie Moestam z Luleå (z północy Szwecji) w związku z odkryciem przez nią gwałtu i seksualnego wykorzystywania chorej na demencją kobiety w domu opieki, gdzie Linda Moestam pracowała. Zaraz po odkryciu, że jeden z mieszkających w domu opieki mężczyzn mieszkający z chorą na demencję kobietą dokonał na niej gwałtu poinformowała o tym swoich przełożonych. Ci jednak nie chcieli zgłosić tego przestępstwa na policję, zamiast tego całą sprawę próbowali wyciszyć i skupić się na większym dozorze pensjonariuszy. Linda stanęła w obronie niepełnosprawnej, chorej kobiety i poinformowała media, ryzykując tym samym konflikt z przełożonymi i kłopoty w miejscu pracy. SAC dostrzegł w tych działaniach przejaw wielkiej odwagi cywilnej - stąd nagroda „ Björna” za rok 2011.
/tekst powstał na podstawie materiałów opublikowanych na stronie sac.se i libcom.org/
Skopiowane i poprawione za OZZIP.PL