Tarnowskie Gory: Protest przeciwko wykorzystywaniu zwierzat w cyrku

W dn.10 lipca ( niedziela) o godz 15 na boisku TS Gwarek w Tarnowskich Gorach przed cyrkiem Korona odbedzie sie protest przeciwko wykorzystywaniu zwierzat w cyrku. Cyrk Korona szczyci sie tym ze ma ich ponad 60....

PRZYJDZ!!!!

tekst ulotki:

PRAWDZIWE OBLICZE CYRKU

Błyskają światła sceny, piękne panie i prawdziwi mężczyźni z batami
w rękach. A w około tłum zachwyconych ludzi, bo oto piękne panie
i prawdziwi dzielni mężczyźni ujarzmiają dzikie bestie: lwy, tygrysy,
słonie lub pokazują piękną tresurę piesków, kotków, koni. Ludzie się
cieszą, a zwierzęta?

Cyrkowe zwierzęta nie wiedzą co to przyjemność z życia w naturze.
Zabierana jest im wolność i swoboda ruchu. W zamian otrzymują
więzienie w małych śmierdzących klatkach, baty treserów, różne
okrutne metody tresury, strach, ból i cierpienie. Wszystko po to,
aby mogły pokazać bezsensowene, wytresowane numery cyrkowe. Życie
zwierzęcia cyrkowego nie ma nic wspólnego z naturą egzystencjalną. Te
biedne zwierzęta całe swoje życie muszą spędzić w ciasnych klatkach,
często zakute w łąncuchy (tak jak słonie), albo na arenie, w strachu
przed batem tresera. Na arenie zwierzęta mogą się chociaż poruszać, ale
80-90 % życia spędzają one w klatkach często tak ciasnych, że z ledwością
mogą się w nich obrócić. Ale życie w klatkach to tylko wstęp
do prawdziwych męczarni, które nazywane są tresurą.

Pat Derby, była treserka w jednym z amerykańskich cyrków, która
porzuciła swój zawód i założyła schronisko dla zwierząt cyrkowych tak
mówi o tresurze zwierząt: "Tresowanie niedźwiedzi jest szczególnie
ciężkie. Klasyczną metodą jest bicie ich po nosie. Mieliśmy niedźwiedzia
cyrkowego, którego nos był pokryty strupami i nosił ślady wielokrotnego
złamania, a jeżeli podniosło się rękę, natychmiast uciekał." O tresowaniu
lwów i tygrysów: "Nie jest to miły widok, kiedy patrzy się na nie podczas
tresury. Mają łańcuchy i sznury w okół karków. Stosuje się wobec nich
wiele brutalności, aby zmusić do posłuszeństwa wobec tresera."

Zwierzęta cyrkowe opuszczają swe klatki tylko przy okazji ćwiczeń
i występów. Nie są żywymi, czującymi istotami- są narzędziami pracy
wyćwiczonymi w wykonywaniu swych numerów na wysypanym trocinami
klepisku i w przyćmionych światłach reflektorów. Niedźwiedzia nauczono
tańczyć, zmuszając go do spacerowania po płycie naładowanej prądem
elektrycznym, albo na podłożu z rozżarzonego żelaza. Tygrysy, lwy,
lampardy, które siadają na tylnych łapach, uprzednio skuwano łańcuchami
i rozrzażonym szpikulcem dźgano pod gardłem dzień w dzień, całymi
miesiącami, aż do chwili kiedy próbując uniknąc nowego ciosu odchylały
się w tył, podnosząc przednie łapy.

Wszystkie zwierzęta tresowane są pod biczem tresera. Treserzy stosują
zasadę "zmusić biczem do uległości". To wszystko odbywa się w imię
zdobywania pieniędzy i zadowolenia ludzi, któzy chcą się bawić kosztem
innch istot, nie zważając na ich ból i cierpienie. A przecież, jak to
udowadnia tzw. "cyrk chiński", można się świetnie bawić w cyrku bez
udziału tresowanych zwierząt.

NIE KUPUJ BILETU DO CYRKU!
NIE POPIERAJ SWOIMI PIENIĘDZMI KATOWANIA ZWIERZĄT!
BOJKOTUJ CYRKI STOSUJĄCE TRESURĘ,
TO NAJSKUTECZNIEJSZA DROGA PROWADZĄCA
DO ZLIKWIDOWANIA TEGO PROCEDERU!

Jest wiele rozrywek, którymi możesz zastąpić udział w cyrkowym
spektaklu. Wybierz taką rozrywkę, która nie przynosi cierpienia
innym istotom...