"To jest jakaś dziwna gra"
Minister Sportu Tomasz Lipiec, prawdopodnie podpisał fałszywe umowy-zlecenia. "Rz" dotarła do umów i rozmawiała z pracownikami WOSiR. O perypetiach ministra Lipca "Rz" pisze od kwietnia.
W kwetniu "Rz" ujawniła m.in., że Lipiec zorganizował przyjęcie urodzinowe, za które zapłacił służbową kartą. Minister po tekście zwrócił pieniądze.
Teraz są kolejne dowody. Julia Pitera przekazała dziennikarzom część umów, które zawierał WOSiR. Lipiec doniósł do prokuratury na Piterę. Według niego posłanka ujawniła dane osobowe ludzi, z którym WOSiR zawierał umowy.
- To jest jakaś dziwna gra - komentował Kazimierz Marcinkiewicz.
Prosimy polityków, aby mniej grali funduszymi publicznymi.