Tylko policjant jest nietykalny
W Warszawie rozpoczęły się końcowe sprawy sądowe aktywistów zatrzymanych po demonstracji przeciwko Szczytowi Rady Europy z 16. maja 2005 roku. W piątek 12 stycznia 2007 r. odbędzie się rozprawa pierwszego z 10 oskarżonych - Adama P. Oskrża się go o stawianie oporu podczas demonstracji oraz naruszenie nietykalności funkcjonariusza policji.
Aktywiście grożą za to 3 lata pozbawienia wolności. Paradoksem jest to, że podtrzymano akt oskarżenia Prokuratury i dojdzie do końcowej rozprawy sądowej, choć 17.05.05, po zwolnieniu z aresztu, działając w myśl art. 246 par. 1 KPK, aktywista złożył zażalenie na zatrzymanie, a Sąd przyznał mu rację. Uznał, iż było ono całkowicie bezzasadne, a zarzucane oskarżonemu czyny: odmowa podana personaliów, agresywne zachowanie i przeszkadzanie w czynnościach służbowych funkcjonariuszy w ogóle nie miały miejsca! Choć Adam sam padł ofiarą przemocy i całkowicie bezkarnych, arbitralnych metod działania policji, teraz stanie na ławie oskarżonych. Choć na komisariacie był obrażany, obrzucany obelgami, szarpany, podduszny, bity, przykłuwany kajdanami za ręce do krzesła, a funkcjonarusze, rzucając jego ciałem o stół w sali przesłuchań, rozblili mu łuk brwiowy, teraz właśnie on musi odpierać kłamliwe oskarżenia policji i dowodzić swej niewinności.