W-wa: Elba zaprasza na film "Gummo"
Rozpoczynamy cykl cotygodniowych spotkań przy dobrym filmie. W\Na skłocie jak zawsze będzie za darmo poczęstunek fairtradeową kawą i herbatą. Cały czas remontujemy, organizujemy się, więc może być chłodno! Ale i tak zapraszamy. Przekaż dalej!
wszystko jest na http://elba.bzzz.net
Pierwszy film to "Gummo"
r, Harmony Korine, USA 1997r
senne miasteczko Xenia w stanie Ohio. W tym pozbawionym przyszłości miejscu dorasta dwóch nastolatków, Solomon i starszy od niego Tummler. Nie mają żadnych obowiązków w związku z czym mają mnóstwo czasu. Z nudy wąchają klej,a by go zdobyć zabijają dzikie koty, które potem sprzedają rzeźnikowi. Ich życie wydaje się beznadziejne, a zabawy nienormalne. Jednak codzienność jaka ich otacza jest jeszcze bardziej przytłaczająca.
"Gummo" jest dziełem nieprzyjemnym i trudnym w odbiorze. Zbliżony do reportażu, filmowany z ręki obraz, specjalnie na potrzeby filmu zabarwiony w tonacji kolorów fluorescencyjnych, wymaga sporego samozaparcia ze strony widza. Odbioru nie ułatwiają także pozostałe elementy filmu. Nie ma on fabuły, nie istnieje akcja pchająca historie do przodu, ostentacyjny jest turpizm, który trudno znieść, a odraza wzbudzana przez bohaterów wywołuje u widza reakcję odrzucenia. Mimo że w dziele młodego Amerykanina nieobecne są krwawe sceny, to okrucieństwo, męcząca atmosfera paranoi i "brudna prawda" filmowanej rzeczywistości sprawiają, że w swej niepokojącej intensywności przewyższa ono nie jeden horror.
Opiniotwórcza gazeta New York Times uznała ten film za najgorszy film roku 1997.
Na 40 kwestii wypowiedzianych w filmie tylko 5 jest dziełem profesjonalnych aktorów.
a tu trailer: http://youtube.com/watch?v=41LbE4z2A7U