Z powodu politycznych ambicji Ziobry umierają ludzie

Kraj | Tacy są politycy

Po aresztowaniu ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA Mirosław G. minister Ziobro chciał nabić sobie kolejne punkty polityczne. Okazało się, że z powodu zastraszania lekarzy doprowadził do zapaści w polskiej transplantologii.

– Jeśli minister sprawiedliwości w błyskach fleszy oznajmia, że lekarz popełnił zabójstwo, proszę się nie dziwić, że środowisko jest zastraszone. Lekarze wiedzą, że orzeczenie śmierci mózgu i pobranie narządów jest zgodne z prawem. Boją się działać, bo widzą, że władza jest skora do ferowania natychmiastowych wyroków. Więc nie pobierają narządów. - powiedział dla "Słowa Polskiego - Gazety Wrocławskiej" prof. Dariusz Patrzałek, wojewódzki konsultant ds. transplantologii.

Głównie z tego powodu w ostatnich miesiącach gwałtownie spadła liczba przeszczepów. - W naszej klinice zwykle miesięcznie przeszczepialiśmy około 10 nerek, a teraz od początku miesiąca przeprowadziliśmy tylko trzy tego typu operacje. Kolejka wcale się nie skraca. Na nerkę w Polsce czeka 1200 osób. Niektórzy nie doczekają szczęśliwego końca. - mówi Dariusz Patrzałek.

- Władze powinny zmienić priorytety. I w końcu postawić na służbę zdrowia. Nie na F-16, nie na wojnę w Afganistanie, ale na szpitale. - dodał.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.