Żony górników w Warszawie

Kraj | Tacy są politycy

- To już nie jest PRL, żeby sprawy górnictwa załatwiać w Warszawie - powiedział Waldemar Pawlak.

Pawlak tłumaczył, dlaczego nie spotkał się z żonami górników. - Nie możemy dopuścić do sytuacji, że ten kto głośniej krzyczy dostaje więcej. - Niech związkowcy nie zasłaniają się kobietami - dodał Pawlak.

Do Warszawy przyjechała dziś grupa kilkudziesięciu żon górników. Wręczyły przedstawicielce ministerstwa petycję, w której opisana jest sytuacja w zakładzie. Petycja była sygnowana przez związkowców z Sierpnia '80 i Kadry. W petycji piszą "Dziś Ministerstwo Gospodarki umywa ręce od roli, jaką odegrało w zablokowaniu porozumienia, stwierdzając, że kompetencje w tej sprawie ma zarząd."

Pawlak twierdzi, że kompetencje w rozwiązaniu konfliktu z górnikami ma jedynie zarząd JSW.

W petycji opisana jest też sytuacja w kopalni oraz historia nieudanych rozmów z zarządem JSW. Sygnatariusze petycji oskarżają zarząd spółki wraz z prezesem o kłamstwa w sprawie zawarcia porozumienia.

Żony górników zgodziły się na rozmowy w Centrum Dialogu Społecznego, gdzie spotkają się z pracownikami resortu m.in. z Aleksandrą Magaczewską - dyrektor departamentu górnictwa Ministerstwa Gospodarki. Przed rozpoczęciem negocjacji doszło do zamieszania, gdyż chcieli w nich uczestniczyć przedstawiciele "Sierpnia 80". Na ich wejście nie zgodziły się jednak żony górników.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.