Aferzysta prezydent Szczecina poczuł się urażony komentarzami na swój temat
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek poczuł się urażony obraźliwymi komentarzami na swój temat w internecie. Złożył więc doniesienie do prokuratury. Śledczy zaczęli ustalać IP komputerów i dane komputerów.
Komentarze o Krzystku pojawiły się wiosną tego roku w związku z finałem tzw. afery mieszkaniowej. Uwikłany w nią był m.in. prezydent Szczecina. Na mocy wyroku sądu musiał oddać 170-metrowe mieszkanie
komunalne, które dostał bezprawnie w 2000 r. a potem za grosze wykupił - przypomina "Rzeczpospolita".
Pod informujacymi o wyroku sądu tekstami pojawiły się komentarze typu: "kompletny gamoń", "zakłamany drań i oszust", "łgarz" czy "nędzny złodziejaszek". Krzystek wykorzystał je składając zawiadomienie do prokuratury. Teraz prokuratura przekaże Krzystkowi dane personalne osób, które zamieszczały obraźliwe jego zdaniem komentarze. Znając je będzie mógł złożyć przeciwko nim prywatne akty oskarżenia.
dr Dominik Batorski, socjolog Internetu z Uniwersytetu Warszawskiego mówi: "Paradoksem wynikającym z polskiego prawa jest to, że trzeba najpierw złamać zasadę anonimowości, ujawnić tożsamość internauty, a dopiero potem rozstrzygać czy treści, które ktoś uznaje za obraźliwe, są niezgodne z prawdą czy raczej tylko przykrą oceną. Bardzo łatwo z takiego mechanizmu uczynić sposób na zamykanie ust"