Amerykanie spowodowali epidemie płodów z defektami
Normy urodzeń z wadami genetycznymi przekroczone 11 razy. Liczba uszkodzonych płodów zaczęła gwałtownie rosnąć po zakończeniu tzw. drugiej wojny o iracką Faludżę w listopadzie 2004 roku. Po ponad pięciu latach osięgnięto poziom epidemii. Najnowsze dane wskazują, że 15 proc. narodzonych dzieci ma poważne defekty genetyczne - wylicza digitaljournal.com. Aż 11 proc. porodów miało miejsce przed 30 tygodnia ciąży. Aż 14 proc. ciąż zakończyło się poronieniem.
W czasie wojny amerykańskie wojsko używało amunicji uranowej i zakazanego na świecie białego fosforu. Ponadto, do środowiska naturalnego przedostały się dioksyny i szczególnie szkodliwe dla płodów metale ciężkie - dodaje serwis. Raport z sytuacji w Faludży zostanie opublikowany w najbliższych dniach w piśmie International Journal of Environmental Research and Public Health.
Film o dzieciach oraz źródło newsa: tutaj