Apel o pomoc dla Małgosi Witkowskiej z Krakowa

Kraj | Lokatorzy

Dnia 28 marca 2012 r. o godz. 9:30 rozpoczęto i wykonano przymusową, brutalną eksmisję inż. Małgosi Witkowskiej i jej siostrzenicy do lokalu socjalnego z Gminy Kraków, przy wyzwiskach od meneli, wichrzycieli i mętów społecznych, deklarowaniu, że osoby takie trzeba eliminować, że na to zasłużyła. Eksmisję wykonał urzędnik państwowy Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia - Dariusz Ulfig wraz z kierownikiem kancelarii komorniczej Wojciechem Pisarkiem, dwiema pracowniczkami tejże kancelarii i firmy przewozowej A. Baran.

Eksmisja została wykonana przez komornika w brutalny i uwłaczający godności sposób. Małgosię obrażano, przeszukiwano jej rzeczy osobiste, szuflady, korespondencję, pisma urzędowe i prywatne zapiski. Komornik decydował co i ile Małgosia może zabrać a co się w lokalu socjalnym nie zmieści. Rzeczy ładowano do worów jak leci, reszta na podłogę, niezależnie od emocjonalnej wartości, czy przeznaczenia - o to już nikt nie dbał.

Małgosię przesiedlono przymusowo z mieszkania o powierzchni 59 m2 do lokalu socjalnego o całej powierzchni 30 m2, w tym pokoi ok. 15 m2. Całe 56 - letnie zamieszkiwanie rodziny i ponad 50-letnie zamieszkiwanie Małgosi zebrano pośpiesznie do worów, na samochód i wrzucono do mieszkania socjalnego jak na dołączonych zdjęciach. Nie było czasu na segregowanie i opisywanie pudeł i worków. Tylko kilka Gabrysia siostrzenica opisała, głównie książki i pamiątki po babci.

Małgosia została prawie bez środków na życie, bez jedzenia, picia i leków. Pierwszy ciepłą herbatę wypiła po prawie 20 godzinach. Zabrano jej ponad 50-letnie centrum życiowe, dorobek, pamiątki po rodzicach, miejsce w którym chciała i umiała żyć. Dziecko też. Urządzono jej rewizję i przeszukanie a nie eksmisję, z głośnymi komentarzami co do osoby i stanu mieszkania. W pierwszym dniu plątała się po osiedlu, nie umiała wrócić do mieszkania.

Dlatego środowisko działaczy lokatorskich zwraca się o pomoc finansową dla Małgosi. W chwili obecnej komornik będzie egzekwował zapłatę za eksmisję z jej świadczenia powypadkowego przy pracy jakie otrzymuje z ZUS. Nie będzie również na opłacenie świadczeń bieżących i jedzenie- na nic.

Chętnych do pomocy Małgosi prosimy o wpłacanie datków na konto:

Jakub Gawlikowski
(PL) 05 1140 2004 0000 3702 4238 2269
BRE Bank S.A. Retail Banking, al. Mickiewicza 10, 90-050 Łódź
BIC/SWIFT: BREXPLPWMUL
SORT CODE: 11402004
Koniecznie z dopiskiem: "Dla Małgosi"

Małgorzata Witkowska mieszkała rodzinnie w mieszkaniu przy ul. Ogrodniczek 7/5 od 1956 r.na mocy Decyzji administracyjnej najmu z 1956 r. ostatecznej i niewzruszalnej – mieszkanie zakładowe i umowy z zakładem pracy Ojca Małgosi, gdzie w razie okoliczności zmuszających rodzinę do opuszczenia tego mieszkania mieli otrzymać mieszkanie zastępcze. Od tego najmu odprowadzony został podatek od praw majątkowych.

W 1956 r. Ojciec Małgosi, architekt zaprojektował za darmo, a Gmina Kraków wybudowała piętro na jednopiętrowym budynku prywatnym – jedno z trzech mieszkań otrzymała w zamian rodzina Witkowskich.

Gmina Kraków nie wpisała tych udziałów do księgi wieczystej, brak jest dokumentów przekazania tego piętra właścicielowi jednopiętrowego budynku – wpisał się sam w księgi wieczyste – rozszerzył sobie sam udziały do jednopiętrowego budynku na udziały w dwupiętrowym budynku.

Wszystkie sprawy toczą się w sądzie, również o należyte wykonanie umowy z 1956 r. i mieszkanie zastępcze.

Natomiast w pośpiechu wyznaczono eksmisję przy wadliwej klauzuli wykonalności i odmowie Prezes Baran w Sądzie Okręgowym w Krakowie co do podjęcia szybkich kroków zapobiegawczych. Prezes SSO Barbara Baran była przewodniczącą składu Sądu wydającego Małgosi wyrok eksmisji w II instancji, uzasadniając go ustnie, że cytuję: "namieszkała się już w ładnej okolicy i już wystarczy". Wszystkie wyroki są obarczone błędami nieważności i co więcej Sąd cywilny skierował sprawę o realizację umowy z 1956 r. do administracyjnego trybu.

Klauzula wykonalności na wyroku eksmisyjnym ustanowiona postanowieniem Sądu z 27 stycznia 2012 r. przez sędzię SSR Martę Woźniak, podpisana za zgodność z oryginałem przez protokolantkę. A sędzia SSR Przemysław Strzelecki nie bacząc, że nie jest SSR Martą Woźniak dał parafkę. Tylko, że sędzia Marta Woźniak 25 sierpnia 2010 r. została nominowana na sędziego Sądu Okręgowego i jest już SSO Marta Woźniak. Nie wiadomo, czy w ogóle wiedziała, że nadaje klauzulę – Sąd podał były dwie wersje – pierwsza, że sędzia była na delegacji, druga wersja – że to jest oczywista omyłka pisarska.

Pomóżmy Małgosi w jej nierównej walce z bezprawiem!

za to jak pan komornik mial

za to jak pan komornik mial windykowac mojego bylego pracodawce to sie nie dalo

normalnie, komornikus zawsze

normalnie, komornikus zawsze ma problemy, szczegolnie jesli placacy nalezy do partii kolesiow

bo dal wiecej niz ty ,

bo dal wiecej niz ty , frajerze... takie cwele jak ulfigi to zawsze tylko na kase patrza, zlodzieje i pasozyty. nic wiecej

Normalny człowiek nie

Normalny człowiek nie zostanie nigdy komornikiem. To podobnie, jak w przypadku większości policjantów.

Gromadzić nazwiska i inne

Gromadzić nazwiska i inne dane tych państwowych skurwysynów. Przydadzą się. Miejmy nadzieję, że tym razem nie wykręcą się "wykonywaniem tylko rozkazów".

czy ktos organizuje pomoc na

czy ktos organizuje pomoc na miejscu? i czy jest jakies konto?
m.

Straszne, ale nic nowego.

Straszne, ale nic nowego. Zawsze ci bez serca wykorzystywali tych z sercem. Jak wywesza sposob zeby sie dorobic, to ich nikt i nic nie zatrzyma...

...

Imię i nazwisko: DARIUSZ ULFIG

KOMORNIK SĄDOWY PRZY SĄDZIE REJONOWYM DLA KRAKOWA-ŚRÓDMIEŚCIA W KRAKOWIE
Opis:

Nazwa kancelarii sprzed nowelizacji uoksie: KOMORNIK SĄDOWY REWIRU II PRZY SĄDZIE REJONOWYM DLA KRAKOWA-ŚRÓDMIEŚCIA;
Adres:

ALEJA POKOJU 29B/21, 31-564 KRAKÓW
Telefon:

012 4143827, 41
E-mail:

krakow2@komornik.pl
Izba:

Izba Komornicza w Krakowie

ja bym pod sciane...ale

ja bym pod sciane...ale nie...jestem czlowiekiem;) mrowisko bedzie lepsze dla tego bandyty:)

Powiedzcie mi na co są

Powiedzcie mi na co są zbierane są pieniądze: na pomoc prawą? urządzenie się? dlatego, że jest ogólna sytuacja materialna ciężka? Bo notka w sumie opisuje oburzającą eksmisje i sytuacje prawną a nic nie mówi o potrzebach.

Gosia pozostaje teraz bez

Gosia pozostaje teraz bez środków do życia, bo komornik wszystko jej zabiera. Chodzi o to, żeby jej w tej chwili pomóc przetrwać i na to jest zbierana pomoc. Na pomoc prawną jest już raczej za późno.

ehh

zawiadomienie o eksmisji przyszlo pewnie nie jedno, wiec czas zeby sie spakowac byl. Jesli ktos stawia opor, zostaje zlamany, tak dziala nasz system.

Nie czytałeś chyba tekstu

Nie czytałeś chyba tekstu powyżej. Eksmisja była nielegalna, a mieszkanie zbudował ojciec eksmitowanej. Nigdy nie należało ono do bandyty, który spowodował eksmisję. Z jakiego powodu miała się pakować i dlaczego mamy to akceptować?

zeskłatujmy chatę ulfigowi

zeskłatujmy chatę ulfigowi

Kurfig, Baran i inne malpy z

Kurfig, Baran i inne malpy z CYRKU Krakowskiego pt. SONT i prawoszondnosc w KR sa znane w dzialaniach bezprawnych i kuriozalnych. Bandyctwo tych hien jest znane, ale te szmaty sa chronione jak g o w n o marszalka za I RP..... polecam spotkanie z gen. Kalasznikowem i rozwiazanie problemow z tymi hienami, jak i podobnymi Nalezy sie tym hienom

baran sa znane z

baran sa znane z "obiektywnosci" rozstrzelac w bramie - taki wyrok wydala by Wolna Polska w 1944 roku...a dzis mamy polske sprzedana przez balcera/lewando/inne chuje

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.