Ataki na Polaków w Iraku to odwet za tortury
Dwa zbrojne ugrupowania szyickie zadeklarowały swą odpowiedzialność za zamachy na polskie cele w Iraku, motywując te ataki rzekomym torturowaniem Irakijczyków przez polskich żołnierzy.
Deklarację taką złożyły w nagraniu wideo, udostępnionym telewizji Reutera, nieznane dotąd Brygady Imama Husajna i Imama Musy al- Kadimiego. Ataki miały być dla Polski ostrzeżeniem, że utrzymując swe wojska w Iraku "utonie w bagnie, tak jak Wielka Brytania".
Na filmie widać czterech zamaskowanych uzbrojonych mężczyzn, przy czym jeden z nich trzyma rakietowy granatnik przeciwpancerny. Za nimi umieszczono czarne sztandary z wypisanymi po arabsku nazwami ich ugrupowań.
- Ataki są jasnym przesłaniem dla Polski - opuśćcie Irak, zanim utoniecie w jego bagnie, tak jak stało się to z Wielką Brytanią - odczytał z kartki jeden z mężczyzn. Sformułowanie to nawiązuje do decyzji Londynu o zmniejszeniu wiosną przyszłego roku brytyjskiego kontyngentu wojskowego w Iraku o połowę.
- Chcemy powiedzieć Polsce, że wszystkie jej interesy w Iraku staną się celem naszego oporu, w tym dyplomaci, firmy i wojsko. Czynimy wyjątek tylko dla dziennikarzy. Ataki są naturalną reakcją na to, co polskie wojsko robi w Diwanii, od zabijania po aresztowania i torturowanie ludzi w Diwanii - głosi odczytane na filmie oświadczenie.
Odwołuje się także do historii Polski, dodając: wiemy, że byliście pod okupacją, i o tym, jak bardzo cierpieliście, pamiętajcie, jak bardzo cierpieliście.