Bezrobotny zagłodził się na śmierć

A czy prawa do zasiłku nie traci sie przypadkiem przez odrzucenie kilku ofert pracy???

przynajmniej w polsce tak jest, nie wiem jak w niemczech
kumpel dostal oferte pracy przy pakowaniu cementu do workow za bodajze 1200zl...
oczywiscie podziekowal bo kto normalny bedzie chcial nabawic sie pylicy w pare miechow za 1200zl?

Determinacja tego człowieka wskazuje na silne załamanie psychiczne. Jest ono konsekwencją wielu lat presji jakiej poddawany jest każdy bezrobotny. W konsekwencji następuje degradacja osobowości i człowiek taki po kilku latach życia jako "pasożyt" nie jest w stanie zmobilizować się do podjęcia najprostszej pracy. Kluczową rolę odgrywa tu presja otoczenia, zwłaszcza rodziny.
Los tego nieszczęśnika jest niesamowicie przejmujący, jako że wybrał bardzo bolesną, okrutną śmierć.
To,że stało się to w jednym z najbogatszych państw świata świadczy o braku związku stanu psychicznego społeczeństwa z bogactwem. Kapitalizm w sposób niespotykany wcześniej eksploatuje ludzką osobowość,a każdego nienadążającego za czołówką skazuje na niekończący się strach przed życiem.
Śmierć tego człowieka ma siłę symbolu, symbolu upadku człowieczeństwa.

Nie jest czasem tak, że jest świętym prawem wolnego człowieka chociażby zagłodzić się na śmierć? Mieli go ubezwłasnowolnić? Może negocjować?!

nie, nie doprowadzic go do takiego stanu...
a prawe panstwo dobrobytu dbajace o obywateli... pfff

Człowieku, on tego nie zrobił by wyegzekwować własne prawa. Zrobił to z rozpaczy, tyle chyba można pojąć.

no ja wlasnie niewiele czaje z tej notki, i zauwazam tendencje do rzuacania nieskompletowanych informacji, ja nie wiem co to za kto kiedy skad jak i po huj, kompletnie dezintegruje i tak chaotyczny obraz newsa, to ze ten bezdomny pisal pamietnik jak sie czuje, ze co prowadzil badanie czy ocokurwaho, ja naprawde nie wiem w jaki magiczny sposob moi przedmowcy tak pieknie skompletowali pelen portret psychologiczny.
z krotkiej 2liniowej notatki wysnuto wnioski, przebieg, skutki, postanowienia końcowe i winnego. pragne wskazac taka dziwna tendencje, malo w ludziach dzisiaj obiektywizmu, to kapuscinski pieknie opisal, no ale nic
sorry ze to jakos tak dosyc chaotycznie napisane, ale od paru dni rzucam sen

wydaje mi sie że w informacji wszystko jest co trzeba, a każdy kto przez chwilę był bezrobotnym może zgodzić się z zaprezentowanym powyżej stanem emocji jaki przeżywa bezrobotny, który jest często traktowany gorzej niż śmieć. Widocznie musisz się jednak wyspać.

"Determinacja tego człowieka wskazuje na silne załamanie psychiczne. Jest ono konsekwencją wielu lat presji jakiej poddawany jest każdy bezrobotny. W konsekwencji następuje degradacja osobowości i człowiek taki po kilku latach życia jako "pasożyt" nie jest w stanie zmobilizować się do podjęcia najprostszej pracy. Kluczową rolę odgrywa tu presja otoczenia, zwłaszcza rodziny.
Los tego nieszczęśnika jest niesamowicie przejmujący, jako że wybrał bardzo bolesną, okrutną śmierć.
To,że stało się to w jednym z najbogatszych państw świata świadczy o braku związku stanu psychicznego społeczeństwa z bogactwem. Kapitalizm w sposób niespotykany wcześniej eksploatuje ludzką osobowość,a każdego nienadążającego za czołówką skazuje na niekończący się strach przed życiem.
Śmierć tego człowieka ma siłę symbolu, symbolu upadku człowieczeństwa."

Co Ty dupcysz, przecież tak było zawsze, jakiego upadku? Kiedy niby było lepiej? Za faronów? W czasach kamienia łupanego? W starożytnym Rzymie? W XIX wiecznej Angli???

W drugim zadaniu piszesz o presji - a robotni to presji nie odczuwają? Dopiero odczuwają presję....

Tak elementarny brak wrażliwości widoczny wyżej przygnębia.
Co to ma do rzeczy, jak było za faraonów ????
Pisze ktoś że kiedyś było lepiej??? Pisze ktoś że pracownicy nie odczuwają presji???? Co się dowalasz ????? Po co człowieku sie dowalasz????? Ulzyło ci ??

"Porzuciła go żona i córka." i wszystko jasne... tyle sie mowi o prawach kobiet i o agresji wobec nich (i slusznie) - czas na mezczyzn !

"wydaje mi sie że w informacji wszystko jest co trzeba, a każdy kto przez chwilę był bezrobotnym może zgodzić się z zaprezentowanym powyżej stanem emocji jaki przeżywa bezrobotny, który jest często traktowany gorzej niż śmieć. Widocznie musisz się jednak wyspać."

troszke sie juz wyspalem, co znaczy z zaprezentowanym stanem emocji, gdzie on jest zaprezentowany ten stan emocji? mozna sie jedynie domyslac.
to znaczy sugerujesz ze kazdy bezrobotny musi zaras sie chlastac czuc zle i glodzic na smierc? ja tam jestem bezrobotny nie biore hajcu od pansta i jest mi z tym bardzo dobrze :)

A z czego żyjesz w takim razie jeśli można zapytać?

Z dawania dupy :).

To też praca. I to najstarszy zawód pono.

z dawania dupy to moga twoje kolezanki zyc jebany prostaku
do Xaviera :
jestem filantropem a filantropia sie zwraca :)