Brutalne zatrzymanie demonstrantów w Słupsku

CHWDP!!!!!!!!!!!!!!!!!

slupska policja slynie z takich zagrywek, o czym najwiecej moga powiedziec slupscy kibice ktorzy zostali zaatakowani przez policjantow by po kilku dniach czesc osob miala juz zarzuty o czynna napacs

Mi, a dzwonilem pare razy, mowil na poczatku to, a pozniej, ze nic nie slyszy i odkladal sluchawke.

po ch** wy czytacie tego typu strony? Nie macie co robić na Komendzie?

nom bełchatów z nimi ;)

Nikt by do Was nie przyjechał, gdyby sąsiedzi nie zadzwonili że nie mogą przez Was spać. I nie róbcie z siebie takich biednych pokrzywdzonych robaczków. Policjanci nie pałują nikogo tylko dlatego, że jest anarchistą. Ale jeśli się ktoś rzuca jak wesz na grzebieniu to go trzeba sprowadzić do parteru i tyle.

Wiem co mówię - sam pracuję w Policji.

miło że się przyznałeś. pozostawię ten wpis bez komentarza.

Zawsze jak jest donos od sąsiadów że za ścianą ktoś przeklina, to angażujecie całą jednostkę, używacie gazu i wpieprzacie się do domu łamiąc ludziom ręce? Ciekawe, że dotychczas nie zauważyłem.

Nie. Tylko wtedy, gdy delikwent jest agresywny i nie słucha tego, co się do niego mówi.

i wtedy łamie mu się rękę... Z doświadczenia wiem, że nie ma bardziej agresywnych ludzi niż prewencja.

To niestety prawda. Ale jest to spowodowane reakcją obronną psychiki takiego człowieka. Postój sobie w pierwszym szeregu kiedy rzucają w Ciebie kamieniami. Ciekawe czy wtedy będziesz kulturalny i delikatny. Akcja wywołuje reakcję.

jaką reakcją obronną? to oni byli (i w wielu przypadkach są) stroną ofensywną.

Mówię - stań w pierwszym szeregu i poczekaj aż dostaniesz cegłówką. Kilka takich akcji, a gwarantuję, że będziesz od razu na wyzwiska i poruszenie reagował agresją [mówię o manifestacji]. Niestety nie jest to profesjonalne, ale logiczne z psychologicznego punktu widzenia. Jednak nigdy nie ma tak, że dostaje się "za niewinność". Za coś takiego policjant może zostać zwolniony dyscyplinarnie.

jaką cegłówką? kto w domu trzyma cegłówki?

Poza tym nie wiem jak ty, ale ja brałem udział w paru demonstracjach, gdzie nie było żadnego rzucania cegłówkami, a policja była i tak agresywna (np. w czasie protestu pielęgniarek w obronie szpitala Rydygiera we Wrocławiu). Po prostu moje doświadczenie przeczy twoim teoriom psychologicznym.

Nie pisałem, że gość tą "cegłówką" musiał dostać podczas konkretnej manifestacji. Po prostu po kilku takich przypadkach człowiek reaguje odruchowo zgodnie z prawem Pawłowa. Napisałem również, że nie jest to profesjonalne, ale tak po prostu jest. Rozwiązaniem [wiem, że Wam się nie spodoba, ale nie obchodzi mnie to] jest danie policji podwyżek i odpowiednie kursy psychologiczne.

hahaha no pewnie dajcie nam podwyżki albo będziemy napierdalać wszystko co popadnie dookoła człowieku zjeżdzaj już stąd :D

mnie się tam wydaje, że jak kolo ma problemy po uderzeniu cegłówką to powinien raczej w psychiatryku siedzieć. a Ty piszesz żeby tym świrom dać jeszcze podwyżki. im na początek trzeba odebrać broń bo są niebezpieczni. żal mi Ciebie...

Spierdalaj z tej strony mundurowa gnido.

jesli to nie jest profesjonalne, to nie powinen taki polucyjniak wykonywac zawodu. slaba psychika? czy to jest wyslumaczenie? po co w takim razie testy, sprawdazajace mozliowsc do wykonywania zawodu? reakcje impulsywna nie ma miejsca w profesjonalizmie!

Spoko przyjde ci do domu o 6 rano a jak będziesz agresywny to ci ręce połamię, cóż takie mam reakcje obronne

Są. Operacyjni - z nimi pewnie nie miałeś do czynienia? Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiał do nich trafić.

IAR już podało parę godzin temu i to w mowie przypominającej język PRL - sugerującej "chuliganerkę". Najbardziej z mediów komercyjnych do roboty jak na razie przyłożyła się gazeta.pl bo przynajmniej skontaktowała się z Damianem Kaczmarkiem. Reszta leci na razie wyłącznie na info policyjnym.

zgadza się, ich tekst przeczytałam niedawno, skończyli już dyżur, więc wszelkie obiekcje muszą poczekać. coraz bardziej odrzuca mnie od tego medialnego światka. w każdym razie u mnie będzie podane to w innej formie i stylu.

Większości wpisów policji i tak nie puszczamy, bo są zbyt głupie, aby można je opublikować - nawet jako komentarze internetpowe. Znasz ten dowcip - dlaczego policjanci chodzą zawsze we trzech?
"Jeden umie czytać, drugi - pisać, a trzeci pilnuje tych dwóch przebrzydłych inteligentów".
Ale wygląda na to, że i z tym jest słabo :/.

Byłem kilkakrotnie zaatakowany, czasem gdy policjant stał kilkaset metrów dalej i NIGDY nie otrzymałem pomocy. Nie znam nikogo kto by ją otrzymał, więc nie fanzol tu jak się strasznie męczycie dla nas. My wam już dziękujemy.

Co do wpisów to wchodzą te które są zgodne z polityka redakcyjną, która jest publicznie dostępna. Głupich prowokacji ABW nie dajemy.

Widocznie trafiłeś na jakiegoś słabego policjanta. Mi się rozchodzi o to, że robicie z siebie męczenników w słusznej sprawie i rozsiewacie dookoła spiskowe teorie dziejów. Myślisz, że policja ma w głowie tylko i wyłącznie jeżdżenie i spuszczanie lania biednym anarchistom, którzy sobie cichutko siedzą i nikomu nie wadzą?

Bo moim skromnym zdaniem bajeczka o gromadce Bogu ducha winnych, spokojnych i siedzących sobie cichutko jak myszka ludzi, nagle zaatakowanych przez oddział antyterrorystów jest naciągana jak, nie przymierzając, baranie jajca. NIKT rozsądny w to nie uwierzy - chyba, że bardzo tego chce, co zresztą widać po niektórych komentarzach. No offence, ma się rozumieć.

A ty wierzysz w szlachetnych stróżów prawa którzy włamują się do mieszkania ludziom. U mnie na osiedlu co chwila są jakieś głośne imprezy i jakoś nie widzę oddziałów policyjnych szturmujących lokale. Tu musiał być prikaz z góry - na polityczne zamówienie. A twoim zdaniem ten mandat wczoraj 650 zł "za zaśmiecanie", który dostał po demonstracji jeden z aktywisów to też normalna sprawa?

Przecież może się odwoływać od wysokości mandatu z tego co mi wiadomo. Są ludzie i ludziska, tak samo jak u Was nie ma również świętych, ba! Wasza społecznośc przypomina mi do złudzenia ludzi z NOP.

Na Białorusi też pewnie moża się odwoływać, a milicja nikogo bez powodu nie bije - tak przynajmniej głoszą komunikaty jej rzeczników... wierzysz w jakieś spiskowe teorie, że to za poglądy?

Byłem na Białorusi kilkakrotnie i powiem Ci, że radzę Wam się tam przejechać i pomieszkać ze trzy miesiące. Ciekawe czy dalej będziecie narzekać na polską policję.

Spróbujcie zorganizować tam manifestację, chociaż jeśli to będzie manifestacja przeciwko tarczy antyrakietowej to miłościwie Wam panujący może jeszcze Wam wysłać milicjantów jako obstawę.

bo polskie władze (policja jest tylko pałką tych co nad nimi stoją), są inteligentniejsze niż Łukaszenko - wiedzą że w Polsce, z różnymi tradycjami powstańczymi itd. takie numery skończyłyby się masowym ruchem sprzeciwu. A tak popałują po kątach, żeby dać "po cichu" sygnał, żeby uważać i jeszcze zrobią z pałowanych chuliganów w mediach.

Wolę taką demokrację niż PRL a'la Łukaszenka. Przynajmniej można pożyć w dostatku.

Kto żyje w dostatku ten żyje. Mów za siebie.

Byłeś na Białorusi? Porównaj zarobki tam i u nas. I nie, nie zarabiam kokosów, ale przynajmniej mam taką możliwość.

"ale przynajmniej mam taką możliwość"

to jest amerykański sen po polsku - w USA też masowo klasa panująca utrzymuje ludzi w micie, że "każdy może od pucybuta do milionera" itd. tyle że to nie ma przełożenia na rzeczywistość, ale dzięki temu udaje się utrzymać w ryzach jako tako (choć w związku z narastającym kryzysem żaden mit się nie utrzyma na dłużej).

A to że policja może poczynać sobie jeszcze swobodniej, to ja wiem. I co z tego?

Nie aspiruję do bycia milionerem. Pieniądze są potrzebne do przeżycia, a cała reszta to esencja życia.

Świat jest tak skonstruowany, że nie każdy może mieć jachty i spółki giełdowe. U nas na szczęście w ostatnim czasie powiększyła się znacząco tzw. klasa średnia, co zmiejszyło różnice pomiędzy bogatymi, a biednymi. Wiem, że to tylko statystyka, ale daje jednak jakiś obraz społeczeństwa.

Nie wiem gdzie mieszkasz i ile zarabiasz, ale tu nawet nie chodzi o jakieś jachty. Wyobraź sobie, że 60 proc. mieszkańców tego kraju żyje poniżej lub na granicy minimum socjalnego. A części nawet nie starcza do pierwszego. To jest świat który ja widzę codziennie dookoła w sąsiedztwie w rozpadających się kamienicach z XIX wieku.

60%? Przesada. Pracy jest bardzo dużo, tylko potrzebne są kwalifikacje i chęci, a z tym to różnie bywa. Lepiej, tak jak moi sąsiedzi posiedzieć na bezrobociu, przepijając tanim winem. I to wszystko między innymi z moich podatków.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Minimum_socjalne

Nie czytałeś o zjawisku working poor - pracujących biedaków? Nie ilość miejsc pracy jest ważna, a nawet poziom bezrobocia, ale warunki pracy i zarobki.

Dlatego się cieszę, że politycy trzymają inflację w ryzach. Pomysły "socjalistów" pokroju Leppera są dość ciekawe - zwiększyć ilość pieniądza w obrocie, podwyższyć minimum socjalne. Wiesz co to by wywołało? To, że Lepper mógłby Ci dać nawet 10 milionów złotych, a i tak byłbyś biedny jak mysz kościelna, bo siła nabywcza tych pieniędzy wynosiłaby jedną dzisiejszą złotówkę. Tak to działa. Jeśli nie ma pracy - nie ma kołaczy, a kto nie jest zaradny to nawet najlepsza "pomoc" państwa nic nie da. Kluczem jest zwiększenie wydatków na naukę i edukację społeczeństwa, bo bez tego daleko nie zajdziemy.

Od tego typu propagandy jaką siejecie zaczynają się systemy typu ZSRR, czy ten panujący obecnie na Kubie. Pamiętajcie o tym.

Na edukację powiadasz? a ja znam masę wyedukowanych bezrobotnych, lub pracujących za marne grosze. Nie wiem dlaczego ale ciągle odnoszę wrażenie że obaj żyjemy w jakichś dwóch różnych krajach.

A ty z tym ZSRR to już propagandą na maksa pojechałeś. Z UPR jesteś?

Papierek z uniwerku nie równa się wykształceniu. Poziom polskich uczelni jest bardzo niski w porównaniu z Zachodem. Liczą się umiejętności jakie zdobywasz na uczelni wyższej. Szczerze powiedziawszy dziś nawet praktyka w firmie więcej daje niż pięć lat nauki.

>>Z UPR jesteś?

Nie należę do żadnej partii. Jestem normalnym polakiem, pracującym od pierwszego do pierwszego.

Polskie uczelnie są całkiem niezłe. Nie w tym rzecz, ale w półperyferyjności naszego kraju w światowym systemie kapitalistycznym.

>> Nie należę do żadnej partii. Jestem normalnym polakiem, pracującym od pierwszego do pierwszego.

Ty, popatrz, to tak jak ja.

Skoro są niezłe to czemu ludzie "z papierkiem" idą na bezrobocie? Bo nie zdobyli wiedzy, dzięki której mogliby otworzyć swoją działalność gospodarczą, albo zostać przyjętymi do pracy.

Niekoniecznie. Po prostu rynek działa chaotycznie i studia które są coś warte teraz za pięć lat mogą się okazać się niewypałem, a teraz akurat jest taka sytuacja, że nie ludzie po uniwerkach, ale po zawodówkach są w większej cenie, więc twój mit wykształcenia też leży. Po prostu - człowiek w kapitalizmie to towar - jak jest na niego popyt to ma nieźle, a jak popyt spada, to gnije i zdycha z głodu.

Owszem, ale wykształcić dobrego inżyniera też jest ciężko. Dlatego mówię o całościowym spojrzeniu na edukację, być może powiązaniu jej z prywatnymi firmami, aby sprostać zapotrzebowaniu.

Cieszy mnie, że można z Tobą podyskutować na trochę wyższym poziomie niż z większością ludzi komentujących ten wątek.

Jeny ale wy bzdety piseczie, zupelnie nie zwiazane z tematem psow.

"Pracy jest bardzo dużo, tylko potrzebne są kwalifikacje i chęci, a z tym to różnie bywa"

Nie zgadzam się z Tobą do końca, ponieważ znam wiele przypadków głównie samotnych matek lub młodych matek, które szukają pracy, mają różne kwalifikacje ( raz studia innym razem szkołę zawodową), ale ze względu na dzieci bardzo długo lub wcale nie mogą jej znaleźć. Jestem pedagogiem i ze względu na zawód spotykam się z tymi kobietami i nie zgadzam się, że kwalifikacje i chęci wystarczają.

650? Dużo, jak na zwykłe zaśmiecanie - pewnie doszło do tego jakieś inne wykroczenie, o którym "zapomniałeś". Taryfikator mandatowy za zaśmiecanie pozwala nałożyć mandat do 200 PLN. 650 zeta za samo śmiecenie po prostu nie przejdzie.

Nie wierzę w żadnych szlachetnych stróżów prawa - po prostu śmieszy mnie Wasza męczenniczo-spiskowa propaganda ;-)

plus przeklinanie. Czy twoi koledzy akurat wtedy prowadzili strajk włoski że dawali maksymalne mandaty? Człowieku, my też czytamy wasze fora i wiemy że dostajecie czasem polityczne zamówienie, żeby kogoś "przydusić", więc nie wciskaj ciemnoty, bo to może udać ci się na onecie, ale nie na tym portalu gdzie wiele osób miało nieprzyjemne kontakty z policją z powodu swojej działalności społecznej.

Mam kolegę który także twierdził, że policja działa w ramach prawa, dopóki przy okazji jednej demonstracji (pokojowej) nie dostał pałą, bo akurat stał i się przyglądał. Były nagrania filmowe, setki światków, jak spokojnie stojących ludzi policja pałowała i to już za III RP, a nie PRL. Nazwę zmieniliście, metody są stałe.

Skandal! Jak mniemam, aktywista śmiecił i przeklinał w słusznej społecznej sprawie? Wyrzucić policjanta ze służby!

I jeśli pozwolisz, to pominę fragment o politycznej akcji, bo już mnie to nudzi.

Odnośnie Twojego kolegi, który dostał "za niewinność" - przykro mi. W każdym razie, ja bym spokojnego człowieka nie zaatakował. Tak jak wszędzie, w Policji też są oszołomy. Znam takich, którzy chętnie by naklepali każdego, kto się krzywo spojrzy - ale większość to normalni ludzie. Ale Was i tak pewnie nie przekonam, dlatego daruję sobie dalsze wpisy.

Choć Waszych przekonań zupełnie nie podzielam, to jednak pozdrawiam Was serdecznie i życzę jak najmniej nieprzyjemnych przygód z policją.

Naśladowcami Łukaszenki to są ci, którzy o 6 rano wyciągają ludzi z mieszkań

Czyli gliniarze, bo z relacji zatrzymanych wynika, że o 6 rano spali, a gliny zrobiły nalot. A że naloty nie należą do czynności cichych, to z pewnością pobudzili ludzi.

A o której mają wyciągać? Między 2:00, a 3:00 w nocy?

Nie odróżnisz represji politycznych i zwykłej brutalności ludzi którzy czują, że mają władzę od służby ludziom jaką powinni wykonywać policjanci?

Oni służą ludziom, ale tylko tym wybranym.

No jasne, oni mieli przecież po bombie w każdej kieszeni, a każdy zamordował po 10 matek policjantów. Tylko jeszcze trochę ich potrzymajcie bez snu, to się do tego przyznają. NIE WSTYD?!