Carrefour za nic nie odpowiada
Zdesperowani mieszkańcy ul. Białostockiej na warszawskiej Pradze nagrali całodobowe hałasy dochodzące od strony hipermarketu Carrefour Warszawa Wileńska. Można dwa filmy obejrzeć na portalu You Tube. Na początku słychać głos, który cytuje slogan hipermarketu: "Carrefour, ułatwiamy życie", a potem go komentuje: "Gówno prawda, że ułatwiają. Sąsiadom tak dop... porządnie, że już od wpół do 5 rano robią totalną pobudkę. Tak trwa później przez cały dzień". Następnie słyszymy nagrane o różnych porach, np. o północy, hałasy. Takie, że nie można spać.
Mieszkańcy skontaktowali się z Gazetą Wyborczą, która zaś skontaktowała się z Carrefourem. Właścicielami centrum handlowego są trzy podmioty - PKP, firma Cefic i Carrefour. Dwie ostatnie firmy wnikliwie obejrzały filmy i uznały, że problem ich nie dotyczy. - Carrefour Polska, nie będąc właścicielem obiektu, nie może odpowiadać za hałas, który generuje całe centrum handlowe - stwierdziła Maria Cieślikowska, rzecznik prasowy. Napisała w mailu do "Gazety", że dostawy i rozładunek towarów odbywają się w godzinach 6-22 i Carrefour rygorystycznie tego przestrzega. Ale to nie prawda.
Żadna z firm nie zadeklarowała, że wyśle w nocy na Białostocką specjalistów, którzy zmierzą hałas. Nie zaproponowali też mieszkańcom niczego, co mogłoby go zneutralizować. Mieszkańcy mówią, że są na skraju załamania. Jeden z filmów autor kończy apelem do bojkotowania Carrefoura.
Prascy anarchiści zorganizują kolejną akcję przeciwko Carrefour już w ten weekend.





