Chełm -zostań wege!

Dlaczego te aktywistki mają skórzane buty?

Na szubienice za hipokryzję!

wegetarianizm to nie dieta, to raczej styl życia..

nieużywanie skór to całkiem inna bajka... Wcale nie musi się łączyć.

jak to nie musi laczyc? czyli co miesa ble ale juz rzeczy poubojne tak? jak mozna byc wege i nosic skore:/ a do tego jeszcze chodzic na manify propagujace wege zenada

inna bajka ? wg mnie logiczna konsekwencja odrzucenia mięsa z przyczyn etycznytch. no ale buty mogą być ze sztucznej skóry ;)

Po czym poznajesz, ze te lacze sa ze skory?

może są vege z powodu mody albo zdrowia czy cos, a nie z prozwierzęcych przekonań.

Te środkowe są na 99 %. Poza tym te paski też wyglądają na skórzane ;)

lacze moze nie ale pasek ten po srodku niestety napewno, niedstety ale aktywista musi swiecic przykladem bo inaczej jego argumenty maja sie nijak do tego co robi

Mówcie sobie co chcecie ale jeśli ktoś nie je mięsa np. od roku to nie wyrzuca na śmietnik pasków i butów kupionych wcześniej;/ gratuluje oceny po focie :/

I owszem. Po półtora roku wciąż mam skórzane buty i ramoneskę.

Ale to nie znaczy, że kupuję nowe - to się ze sobą cosik nie zgadza.
Od półtora roku nie mam najmniejsztch problemów z kupieniem wege butów - są w s z ę d z i e.

nikt nie kaze ich wyrzucac ale przynajmniej nie nosic na manify i pikiety, bo takiego vege mozna zgasic takim krotkim stwierdzeniem

Generalnie ubojnie nie utrzymają się z samych skór na paski i buty. Podobnie zresztą hodowcy krów nie utrzymają się tylko z produkcji nabiału. Bycie wegetarianinem wystarczy do tego, żeby konsekwentnie dążyć do plajty przemysłu mięsnego.

Ale wiadomo, że to nie rozwiązuje jeszcze problemów związanych z przemysłową uprawą roślin. Soja przeznaczona jest głównie na paszę, ale gdyby upadł przemysł mięsny, raczej nie zrezygnują z produkcji soi przemysłowej.

no i napisales sie napisales i co z tego wynika? czy poprostu chciales popisac sie ze cos wiesz

Czasami mam wrażenie, że to bardziej 'czepiarski' 'plotkarski' i 'chcący tylko komuś dogryźć' portal niż cała reszta...

nie wiem, jak to jest z butami koleżanek, ale moje sórzane nie są. wiem, bo sprawdzałam przy kupnie. na obówie dziewczyn nie zwróciłam uwagi. poza tym, uważam, że buty czy odzież skórzana zakupiona przed przejściem na wegetarianizm/weganizm nie musi być wcale wyrzucana, to niczego nie zmienia. nowych nie kupuję. pozdrawiam.
P.S. na przyszłość zamiast narzekać, pomóżcie.

Skórzane ciuchy są bardzo eko, są cholernie wytrzymałe, wolę nosić glany ze skóry, niż jakieś nierozkłądające się plastikowe. Motocyklowe ciuchy są naprawdę ok, można je nosić lata jak się dba. No i bardzo punkowe, vide Exloited i Discharge.