Ciekawy kandydat Polskiej Partii Pracy - Sierpień 80
NIEZWYKLE CIEKAWY KANDYDAT PPP
Do wyborów zostało 36 dni. Najwyższa pora przyjrzeć się niektórym kandydatom na posłów. Pierwszy tego zaszczytu dostąpi Józef Laskowski, „dwójka” na liście Polskiej Partii Pracy-Sierpień 80 w okręgu Podlaskim. Laskowski jest dość barwną postacią zarówno ze względu na swoją karierę polityczną, jak i zarzuty prokuratorskie oraz wojenkę, prowadzoną z lokalnymi mediami.
Kandydat PPP, Józef Laskowski, sprawuje aktualnie kolejną kadencję na stanowisku wójta gminy Wiżajny. Po raz pierwszy został on wybrany na tę funkcję z listy Samoobrony RP. Obecnie jest on kandydatem PPP jako kandydat bezpartyjny.
http://wybory2011.pkw.gov.pl/geo/pl/000000.html#tabs-1
KRÓTKA BIOGRAFIA
Przez 15 lat Laskowski był działaczem NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych, w której doszedł do poziomu wiceprzewodniczącego regionalnych struktur związku Regionu Pojezierze Suwalskie. Za działalność polityczną w okresie PRL był nawet internowany przez kilkanaście miesięcy (13 grudnia 1980-5 marca 1982). Po 1989 r. został działaczem PSL-Porozumienie Ludowe. Wtedy po raz pierwszy został wójtem Wiżajn (1994-1995). W 2001 r. został posłem z list Samoobrony, ale wkrótce został wyrzucony z Klubu Poselskiego Samoobrony, po czym przystąpił do koła poselskiego Dom Ojczysty. Posłowie tworzący nowe ugrupowanie starali się o reelekcję w 2005 r., ale bezskutecznie.
W 2006 r. Laskowski wstąpił do Ligi Polskich Rodzin – ugrupowania, które w owym czasie współrządziło w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością oraz Samoobroną. W wyborach samorządowych 2006 r. ponownie został wybrany wójtem Wiżajn, na które to stanowisko startował z poparciem LPR. Ówczesna przynależność do partii Romana Giertycha sprawiła, że w 2007 r., startując z list LPR, nie dostał się do Sejmu, podobnie jak jego ówczesna partia. Wobec braku sukcesów, Laskowski odszedł z LPR i skupił się na lokalnej karierze – podczas kolejnych wyborów samorządowych (2010 r.) został ponownie wybrany wójtem Wiżajn jako kandydat niezależny.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Laskowski_%28polityk%29
KONTROWERSJE
W 2007 r. pojawiły się zarzuty wobec Laskowskiego jako wójta. Miejscowa prokuratura zarzuciła mu m.in. ukrywanie dochodów w oświadczeniu majątkowym (na kwotę ok. 30 tys. zł) oraz oszustwa przy rozliczaniu służbowych delegacji. Na początku września 2008 r. w gminie Wiżajny odbyło się referendum dotyczące odwołania Laskowskiego ze stanowiska wójta. Głosowanie okazało się nieważne, gdyż wzięło nim udział zbyt mało osób.
Źródło: http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/podlaskie;...
W listopadzie 2008 r. wójtowi Laskowskiemu zarzucono brutalne traktowanie lokalnych dziennikarzy, którzy chcieli relacjonować posiedzenia rady gminy. Agresja wójta była skierowana m.in. wobec reportera „Radio 5 Suwałki”. Sprawę relacjonował program „Interwencja” (Polsat): „- Wójt zerwał sprzęt ze stołu i powiedział, że dziennikarz nie będzie nagrywał i ośmieszał gminy. Mini-dysk uderzył o krzesło - opowiada Artur Parfinowicz, dziennikarz Radia 5 Suwałki.” Nie było to pierwsze takie zachowanie wójta Laskowskiego wobec dziennikarzy.
Reporterzy „Interwencji” poprosili o komentarz na temat dziwnego zachowania wójta Laskowskiego wobec dziennikarzy. Od specjalisty dowiedzieli się, że: „Za nieudzielenie informacji dziennikarzom, wójtowi grozi kara grzywny, a nawet więzienia - mówi prof. Ewa Nowińska, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.”
Według mieszkańców gminy Wiżajny wójt na sesjach zachowuje się kontrowersyjnie. Często awanturuje się z radnymi. Cztery miejscowe wsie wystąpiły już z wnioskami do premiera o odłączenie się od gminy zarządzanej przez Józefa Laskowskiego.”
Wójt był również obiektem zainteresowania ze strony Nadzoru Budowlanego za wybudowanie nielegalnych budynków na swojej posesji.
Źródło: http://interwencja.interia.pl/news?inf=1218403
Kolejne zarzuty wobec Laskowskiego pojawiły się w 2009 r. Jak informowała „GazetaWyborcza”: „Pierwsza ze spraw dotyczy podpisania przez wójta umowy na wynajem pomieszczeń Ośrodka Zdrowia w Wiżajnach z prywatną firmą medyczną. Choć wójt przekroczył swoje uprawnienia (nie miał opinii radnych), to prokuratura uznała, że nie działał na szkodę gminy. Druga ze spraw dotyczy gróźb kierowanych przez wójta do czterech radnych, co miało ich skłonić do rezygnacji z pełnionych mandatów. Śledczy nie potwierdzili tych zarzutów.”
Źródło: http://miasta.gazeta.pl/miasto/1,96987,7080985,Wojt_Wizajn_umorzony.html
BARWNA POSTAĆ?
Oczywiście, politycy, także lokalni, mają prawo wzbudzać kontrowersje, zwłaszcza gdy starają się realizować wartościowe społecznie przedsięwzięcia. Oczywiście, mają też prawo zżymać się na działalność mediów oraz bywają – jeśli są niewygodni dla pewnych grup interesu – oskarżani o nie wiadomo co. W przypadku wójta Laskowskiego trudno jednak wskazać na jakieś doniosłe plany czy dokonania, które jakoś by tłumaczyły przytoczone wyżej zarzuty.
Czy wójt Wiżajn, aktualnie startujący z list PPP, zasługuje na miano barwnej postaci? Z pewnością. Ale z niezbyt pochlebnych powodów dla niego.
Warto zwrócić uwagę na drogę polityczną owego kandydata rzekomo „lewicowej” PPP. Oczywiście, zwolennicy PPP będą twierdzić, że PPP „zmienia poglądy” wczorajszych skrajnych prawicowców na lewicowe, ale fakty mówią co innego – otóż PPP rok po roku wystawia, nieznanych szerzej, ale wieloletnich zasłużonych działaczy zdecydowanej prawicy. Np. Kingę Stawecką, która jest „jedynką” na Podlasiu, a która swego czasu była szefową młodzieżówki KPN. Wszak takich ludzi PPP ma też w swoich władzach, więc nie ma się czemu dziwić. Jak np. Michał Janiszewski, były poseł AWS-KPN, skądinąd – ojciec Staweckiej.
PRAWICOWA DROGA POLITYCZNA
Jeśli ktoś zna drogę polityczną twórców Polskiej Partii Pracy, którzy rozpoczynali działalność od współpracy ze skrajną prawicą, m.in. Narodowym Odrodzeniem Polski, z pewnością nie dziwi go fakt, że pn Józef Laskowski – były działacz RI, Samoobrony czy Ligi Polskich Rodzin – trafił wreszcie do PPP i znalazł się na jej liście wyborczej jako „dwójka”, co jest bardzo wysokim miejscem w przypadku każdych wyborów i każdej partii, nawet najmniejsze.
NSZZ „Solidarność” RI, w której Laskowski zaczynał swoją działalność społeczno-polityczną, była reprezentacją drobnych rolników, domagających się w okresie Polski Ludowej prawnego zrównania rolników indywidualnych z prawami gospodarstw państwowych. Miała więc charakter drobnomieszczański, jak oceniliby to niektórzy młodzi działacze PPP spod znaku „Sierpa i Młota”. (…) Innym postulatem RI było w tamtym czasie uznanie praw religijnych, wydawania zezwoleń na budowę kościołów i zapewnienia opieki duszpasterskiej w wojsku.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Niezale%C5%BCny_Samorz%C4%85dny_Zwi%C4%85ze...
Działaczami RI byli m.in. późniejsi prawicowi politycy, tacy jak Gabriel Janowski czy Artur Balazs.
Karierę samorządową kandydat PPP rozpoczął jako działacz PSL-Porozumienie Ludowe, a więc kolejnej PRAWICOWEJ partii politycznej początku i połowy lat 90. XX w. Szefem tego ugrupowania był słynny – z różnych powodów – Gabriel Janowski. PSL-PL w 1992 r. wszedł w koalicję tworzącą rząd Jana Olszewskiego (sam Janowski był wtedy ministrem rolnictwa). Przypomnijmy – Ruch Odbudowy Polski, który powstał na bazie poparcia Olszewskiego w wyborach prezydenckich w 1995 r. stał się w 2001 r. podwaliną dzisiejszego Prawa i Sprawiedliwości. Po upadku rządu Olszewskiego (słynna „noc teczek”), posłowie PSL-PL weszli do rządu Hanny Suchockiej (Unia Demokratyczna, później – Unia Wolności, później – Platforma Obywatelska).
„Odwołanie z rządu Gabriela Janowskiego przez H. Suchocką doprowadziło do formalnego wyjścia PSL-PL z koalicji. Jednak podczas głosowania nad wotum nieufności jedynie pojedynczy posłowie tej partii opowiedzieli się przeciw rządowi.”
W 1993 r. PSL-PL startowało samodzielnie, bo nie udało mu się zawrzeć sojuszu ze
Zjednoczeniem Chrześcijańsko-Narodowym. Część działaczy partii przeszła do „wałęsowskiego” BBWR. Pozostali wsparli Jana Olszewskiego. W 1996 r. PSL-PL współtworzyło AWS, zaś w 1999. doszło do samorozwiązania partii, której działacze zasilili szeregi Ruchu Społecznego AWS.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Polskie_Stronnictwo_Ludowe_-_Porozumienie_L...
Kandydat PPP-Sierpień 80, Józef Laskowski, zostawszy posłem Samoobrony, nie zagrzał długo miejsca w jej szeregach. Z czasem odszedł do bardziej „patriotycznego” ugrupowania, którym stało się w 2004 r. zdecydowanie prawicowe koło poselskie „Dom Ojczysty” (a dokładnie - Ogólnopolskiego Ruchu Obrony Polskości "Dom Ojczysty"). Pierwszym przewodniczącym DO został prof. Jerzy Robert Nowak, publicysta związany z „Radiem Maryja”. Nowe koło poselskie zasiliła część posłów LPR.
„Dom Ojczysty w swoim programie politycznym postulował m.in. stworzenie nowej konstytucji opartej na dekalogu, eliminację z życia publicznego osób bez zasad moralnych i działających ze szkodą dla narodu polskiego, krytykował środowiska homoseksualne”
W 2005 r. partia Dom Ojczysty została wykreślona z ewidencji partii politycznych.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_Ojczysty
„LEWICOWOŚĆ” PPP – SOJUSZ EKSTREMÓW?
Kandydat Józef Laskowski nie jest żadnym kuriozum na listach PPP, która – kreując się na partię RADYKALNIE LEWICOWĄ – wystawiała i wciąż wystawia do wyborów ludzi wywodzących się ze skrajnej, narodowej i autorytarnej prawicy. Problem PPP to nie jest więc wyłącznie sprawa pozostawiania w wąskim gronie kierowniczym tej partii osób wywodzących się ze skrajnej prawicy (np. NOP. ZChN, KPN), którzy są najbardziej „widzialni” i których obecność można tłumaczyć na różne sposoby. Wciąż aktualne w PPP powiązania (i zależności) ze skrajną prawicą dają się zauważyć również na niższych szczeblach, których lewicowo nastawieni członkowie PPP nie są w stanie dostrzec, bo horyzont myślenia zasłania im postać Wodza.
A może taka działalność PPP mieści się w idei „sojuszu ekstremów”? Można by to przyjąć, gdyby nie fakt, iż wśród oficjalnych (!) lewicowych doradców i bliskich współpracowników szefa PPP, Bogusława Ziętka, taka idea od początku była krytykowana i zwalczana. Ile więc liczy się zdanie owych „lewicowych doradców” i ponoć „przyjaciół” Ziętka, skoro za ich plecami ten ładuje na listy wyborcze ludzi wywodzących się ze skrajnej prawicy, a nie znajduje na nich miejsca dla swoich lewicowych „przyjaciół”? Wnioski wyciągnijcie sami...