Czym się różni polityk od prostytutki
Polityków i prostytutki łączy wiele:
- prostytutka świadczy usługi seksualne; polityk świadczy usługi polityczne
- prostytutka sprzedaje się zdesperowanym; polityk sprzedaje się pazernym
- prostytutka bierze pieniądze od klientów; polityk bierze pieniądze od lobbystów
- prostytutka spełnia życzenia klientów; polityk spełnia życzenia przedsiębiorców
Istnieją jednak różnice:
- prostytutka pracuje na ulicy w ciężkich warunkach; polityk wyleguje się w luksusach, jada wykwintne kolacje
- prostytutka za ciężką prace zarabia grosze; polityk zarabia krocie za głupi podpis czy podniesienie ręki, czy zwykłe siedzenie na dupie
- prostytutka ma alfonsa który ją kontroluje; politycy uprawiają nierząd bez żadnej kontroli
- praca prostytutki ma wymiar prospołeczny (zmniejsza seksualne napięcie, które może mieć destruktywny wpływ na tkankę społeczną); praca polityka jest antyspołeczna (prywatyzacja zysków, uspołecznienie kosztów, demontaż świadczeń socjalnych itp.)
Podsumowując, wbrew powszechnej opinii politycy nie są 100% prostytutkami. Polityk różni się do prostytutki, z tym, że bycie prostytutką jest znacznie szlachetniejszym i pożyteczniejszym zajęciem. Można powiedzieć, że polityk jest po prostu kurwą. To uliczne wyrażenie w pełni oddaje sens działalności polityka, charakter tej profesji.