Demonstracje w Iranie i represje władz
Siły bezpieczeństwa zaatakowały pracowników świętujących 1 maja w wielu miastach w Iranie. W Teheranie tysiące ludzi uczestniczyło w niezależnej demonstracji i zablokowało oficjalny pochód. Skandujący pracownicy zagłuszyli biurokratów państwowych. Około 7 tysięcy ludzi udało się na plac w centrum miasta. Siły policyjne starały się uniemożliwić marsz blokując wszystkie skrzyżowania.
W Sanadaju pracownicy próbowali zalegalizować marsz, ale burmistrz nie wyraził na to zgody. W związku z tym, demonstranci zgromadzili się pod Urzędem Spraw Pracowniczych. Około 400 osób zostało otoczonych przez agentów bezpieki. Gdy przedstawiciel Związku Zwolnionych i Bezrobotnych przeczytał oświadczenie związku z okazji 1 maja, policja zaatakowała demonstrantów i dokonała wielu aresztowań. Po tych wydarzeniach, rodziny i sympatycy aresztowanych zebrali się pod komisariatem, gdzie przetrzymywani byli aresztowani. Również oni zostali zaatakowani przez policję.
Pracownicy skandowali hasła: „Uwolnić zatrzymanych”, „Niech żyje 1 maja”, „Nie dla wyzysku dzieci w pracy”, „Żądamy prawa do związków i strajków”, „Domagamy się godnego życia”, „Zdymisjonować niekompetentnego ministra pracy”, „Dość tymczasowych umów o pracę”, „Zwiększyć minimalną pensję”, oraz „Pracownicy, Nauczyciele, Uczniowie – zjednoczcie się!”.
Pracownicy odnieśli się z lekceważeniem dla podwyżek minimalnych pensji z marca b.r. i zażądali trzykrotnej podwyżki, aby pensje odpowiadały poziomowi zapewniającemu godne przeżycie. Oprócz żądań o prawo do strajków i do organizowania związków zawodowych dano wyrazy solidarności z pracującymi imigrantami w Iranie i na całym świecie. Potępiono wyścig zbrojeń oraz sankcje i plany militarnej interwencji przeciwko Iranowi. Niektórzy z aresztowanych przystąpili do protestacyjnego strajku głodowego.