Do więzienia za krytykę LPR
Mieszkaniec Radzionkowa pan Jerzy Wieszołkowski ośmielił się wyrazić swoje zdanie w sprawie pomysłu działacza LPR Przybylskiego. Polityk wpadł na nazistowski pomysł stworzenia legalnego RedWatchu, które by tworzyło listy tych, co osłabiają tożsamość narodową Polaków.
Pan Wieszołowski postanowi w tej sprawie zadzwonić do posła. Jak powiedział dla Gazety Wyborczej: - Jeżeli my, obywatele, nie będziemy reagować na takie rzeczy, nie zmienimy świata. Chodzi mi tylko o to, żeby kraj był normalny. Powiedziałem Przybylskiemu, że nie zgadzam się na tworzenie takich list, i wyjaśniłem, że nie ma sensu dzielić ludzi. Nie używałem ordynarnych słów.
Za to poseł powiedział, ze poda go do sądu. Kilka dni temu Wieszołek otrzymał wezwanie na komisariat policji w Bytomiu. Przedstawiono mu zarzuty: groźba najścia na mieszkanie Przybylskiego i zniszczenia jego dobytku. Policja utrzymuje, że jest to sprawa kryminalna, nie polityczna – poseł się bał. Prof. Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dziwi się zaś szybkością reakcji policji. Uważa, że policja rzadko po jednym telefonie z groźbami interweniuje. Wyraża zaniepokojenie, że jest to wysługiwanie się polityczne.
Poseł nie rozmawia w sprawie pana Jerzego Wieszołkowskiego, który zaprzecza by groził.